Czy już pora na ATM?

Kłopoty z zarządzaniem

Jak już wspomniano, słabością sieci ATM jest zarządzanie. Jeśli porównamy narzędzia zarządzające pracą sieci Ethernet i Token Ring (opartych na protokołach IP lub IPX) z narzędziami zarządzającymi środowiskiem ATM, to te ostatnie sprawują się bardzo słabo. ATM jest po prostu nową technologią i producenci nie dopracowali się jeszcze narzędzi zarządzających pracą przełączników ATM w równie skuteczny sposób, jak to robią pakiety zarządzające pracą routerów, mostów czy przełączników sieci LAN. Jak wiadomo, sieci ATM pracują w ten sposób, że na czas trwania transferu danych budują wirtualne połączenie między dwoma stanowiskami pracy. Połączenie takie poddaje się bardzo trudno operacjom monitoringu i kontroli. Na przykład aby dokładnie mierzyć natężeniu ruchu komórek między poszczególnymi stanowiskami pracy, konieczne jest instalowanie narzędzi monitorujących pracę adapterów na obu stacjach (tj. na stacji nadającej i odbierającej).

Właśnie dlatego operatorzy sieci telekomunikacyjnych nie rozliczają klientów korzystających z usług sieci ATM na podstawie czasu trwania sesji łączności czy liczby przesłanych pakietów. Stosują oni prostą metodę wystawiania rachunków na podstawie odległości dzielącej sprzęganie sieci LAN czy szybkości oferowanej przez łącza ATM.

Współoperatywność słabą stroną sieci ATM

Zarządzanie ruchem komórek w sieci ATM jest bardzo trudnym zadaniem. Bowiem trzeba sobie zdać sprawę, że w sieci takiej nie występuje praktyczne zjawisko "latency time" (czas zwłoki liczony między wysłaniem w sieć komórki przez stacje nadawczą, a odebraniem jej przez stację docelową). Po uzgodnieniu przez oba adaptery szybkości transferu danych i innych parametrów, tylko fizyczne uszkodzenie łącza może przerwać transfer danych. Praca sieci ATM opiera się właśnie na tym, że dwa adaptery mogą bezpośrednio "rozmawiać" ze sobą. Można to porównać do rozmowy dwóch abonentów telefonicznych. W sieciach ATM sprawy te opisują dwie specyfikacje: UNI (User-to-Network Interface) i NNI (Network-to-Network Interface). UNI jest interfejsem sprzęgającym pojedyncze stanowisko pracy z siecią ATM, a NNI interfejsem sprzęgającym dwie sieci ATM.

Wielu producentów wyposaża przełączniki sieci ATM w swoje rodzime rozwiązania. Prowadzi to do sytuacji, w których użytkownik jest nieraz przykro zaskakiwany w przypadku instalowania sprzętu produkowanego przez różne firmy -urządzenia te nie są ze sobą kompatybilne. Jednak i na tym odcinku można odnotować ostatnio duży postęp. Coraz więcej producentów buduje przełączniki na podstawie akceptowanych ogólnie standardów.

Na przykład Ungermann-Bass Networks Inc. zademonstrował niedawno przełącznik GeoSwitch 155, który może współpracować z przełącznikami firm Cisco Systems Inc., Fore Systems Inc. i NewBridge Networks Inc.

Szczególnie krytycznym elementem jest styk standardowych sieci LAN z sieciami ATM. ATM musi zagnieździć pakiety generowane przez sieć Ethernet w komórki o długości 53 bajtów. Operacja ta wymaga zaangażowania pewnej części mocy obliczeniowej przełącznika. Nie na tym jednak polega cały kłopot. Problem pojawia się wtedy, gdy komórka jest gubiona przez sieć. W przypadku przesyłania plików audio czy wideo tylko przez sieć ATM (tj. bez użycia techniki emulowania sieci LAN) sprawa jest prosta - aplikacja ATM może kontrolować poprawność transmisji danych przez dodawanie sum kontrolnych czy posłużyć się buforami retransmisji. Jeśli jednak zagubiona komórka zawiera jedną z części transmitowanego między sieciami LAN pakietu, to standardowa aplikacja (nie przystosowana do pracy z siecią ATM) może tylko zażądać powtórzenia transmisji całej ramki. W efekcie sieć taka może wykonywać bardzo wiele operacji retransmitowania pakietów.

A jednak przyszłość

Mimo tych wszystkich zastrzeżeń panuje powszechna opinia, że ATM jest jedyną technologią, które może w najbliższej przyszłości spełnić rosnące wciąż oczekiwania użytkowników. Jeśli chcą oni uruchamiać w swoich środowiskach pracy aplikacje multimedialne czy sprzęgać odległe sieci LAN przy użyciu szybko pracujących łączy cyfrowych, to nie mają wyboru - muszą zacząć wprowadzać do sieci komputerowych przełączniki ATM.

Toteż właśnie DEC i inni producenci sprzętu ATM pracują usilnie nad nowymi specyfikacjami i standardami, które rozwieją obawy klientów, że decydując się na wprowadzenia nowej technologii, wiążą się na stałe z jednym producentem. Jeśli się im to uda, ATM wkroczy szybko do sieci LAN.


TOP 200