Czy interfejs graficzny (GUI) jest potrzebny?

Inny przykład: jeżeli zaistnieje potrzeba dokonania szybkiej zmiany adresów IP na dużej korporacyjnej zaporze ogniowej, to można zrobić to na kilka różnych sposobów. Najkosztowniejszy to zakup nowej zapory, skonfigurowanie jej z nowymi adresami, translacjami, regułami i wszystkim co potrzeba, a następnie po prostu włączenie nowej i wyłączenie starej.

Jeżeli zapora nie ma CLI, może to być jedyna opcja, ponieważ w przeciwnym wypadku konieczne będzie gorączkowe klikanie od strony do strony Web UI lub w interfejsie tekstowego menu, albo wędrówka przez rozbudowany GUI klienta, żeby dokonać niezbędne zmiany w locie. W zależności od zakresu tego zadania może to zabrać sporo czasu.

Jeżeli można skorzystać z CLI, to po prostu otwieramy edytor, przenosimy do niego odpowiedni fragment danych konfiguracyjnych, zapuszczamy wyszukiwanie i podmienianie adresów IP, wykonujemy kilka zmian w routingu i kiedy przyjdzie czas wdrożenia zmian, wklejamy modyfikowane dane konfiguracyjne do firewalla. Wszystko to można zrobić w niespełna minutę.

Przykłady te dotyczą urządzeń sieciowych, ale ta sama zasada dotyczy innych przypadków. Jeżeli trzeba przeprowadzić istotne zmiany w wielu serwerach Linux, czy łatwiejsze będzie logowanie się po kolei do każdego serwera i korzystanie z narzędzi GUI czy menu tekstowego, czy też napisanie prostego skryptu, który w każdym serwerze wprowadzi zmiany lub wczyta kilka nowych plików konfiguracyjnych i zrestartuje niektóre usługi?

I nie jest to tylko kwestia mniejszego wysiłku, ale również precyzji wykonania zadania. Jeżeli napisze się skrypt, to można być pewnym, że na każdym serwerze przeprowadzone zmiany będą identyczne. Jeżeli wszystko to robi się po kolei ręcznie, to tej pewności mieć nie można.

Często używa się interfejsu GUI, chociaż w wielu przypadkach istnieją dla nich odpowiedniki CLI, kiedy zmiany są niewielkie, zgoda, wygodniej jest je "wklikać". Jednak w zadaniach, takich jak np. przeprowadzenie istotnych zmian w uprawnieniach związanych z dużymi systemami plików, czy dużej liczby takich samych zmian, pewniejszy będzie wiersz poleceń.

Paul Venezia na koniec konkluduje, że interfejs GUI jest dobry i niezbędny w wielu przypadkach, ale powinien być rozwinięciem już istniejącego, kompletnego CLI i nie może przeszkadzać w jego użytkowaniu, a jedynie go uzupełniać.

Artykuł powstał na podstawie tekstu opublikowanego na blogu Paula Venezii. Każde (szczególnie odmienne) zdanie jest cenne. Zapraszamy do zamieszczania własnych opinii.


TOP 200