Czy Alexa Amazona to sukces?

Alexa potrafi wiele rzeczy, ale prawdopodobnie nie robi wielu z nich dobrze. Być może lepszym podejściem byłoby pójście w jakość, a nie ilość

Czy Alexa Amazona to sukces?

Getty Images /Amazon

Amazon lubi się chwalić, że jest „ponad 900 000 zarejestrowanych deweloperów Alexy, którzy zbudowali ponad 130 000 umiejętności Alexy”, ale nadal jest tak, że jest praktycznie niemożliwe, aby używać na co dzień więcej niż małej garstki z tych umiejętności. Dlatego nie jest zaskakujące, że Priya Anand, po przejrzeniu wewnętrznych dokumentów Amazon szczegółowo analizujących spowolnienie wzrostu sprzedaży urządzeń Alexa, doszła do wniosku, że największym problemem Alexy jest to, że „ludzie po prostu nie uważają Alexy za użyteczną”.

To stwierdzenie zawiera w sobie jednocześnie prawdę i fałsz. Wielu użytkowników docenia niewielkie, dyskretne funkcje Alexy. Jak sugeruje jeden z byłych dyrektorów Microsoftu, sekretem przyszłego sukcesu Alexy może być podwojenie wysiłków na rzecz pozyskania lojalnych fanów tych mniejszych funkcji, zamiast próbować przytłoczyć nas 129 995 umiejętnościami Alexy, których nigdy nie odkryjemy ani nie wykorzystamy.

Zobacz również:

  • Blaski i cienie AI
  • Amazon redukuje zatrudnienie w dziale Alexa, aby skupić się na genAI
  • Amazon do pracowników: roboty was nie zastąpią

Masz tylko jedno zadanie do wykonania...

Przez lata nasz cyfrowy dżin - Amazon Echo zajmował kąt naszego kuchennego blatu, zawsze czujny na nasze wypowiadane polecenia. Lista komend jest jednak bardzo ograniczona. „Alexa, ustaw timer na 40 minut”, “Alexa, zagraj 'Girl from the North' Muzz”, “Nie, Alexa, powiedziałem PLAY THE SONG 'GIRL FROM THE NORTH' BY THE BAND MUZZ!”. I tak dalej. Tylko proste, podstawowe polecenia. Jesteśmy w kuchni, gotujemy, potrzebujemy timera i czasem muzyki, która będzie nam towarzyszyć. To jest 98% naszego korzystania z Alexy.

Jak podsumowuje analityk Benedict Evans, |Alexa okazała się aktywowanym głosem radiem z zegarem o niskiej retencji”. Jak niskiej? Według wewnętrznych dokumentów Amazona, były lata, w których 15% do 25% nowych nabywców nie korzystało już aktywnie ze swojego urządzenia Alexa w drugim tygodniu. Właśnie tak!

Dla tych, którzy znaleźli dla niej uciążliwe, a powtarzalne zadanie, Alexa jest warta swojego minimalnego kosztu. Jak zauważył jeden z komentatorów na Twitterze Evansa, „Mam wiele inteligentnych urządzeń domowych: większość świateł w moim domu, wentylatory, zamek do drzwi wejściowych, otwieracz garażu, termostaty, wiele wtyczek, kamery itp. Używamy Alexy do pracy z tymi wszystkimi urządzeniami na [cogodzinnej] podstawie. Ale bez tego wszystkiego, zrezygnowałbym z jej używania po dwóch tygodniach”.

To dowodzi kolejnego z przemyśleń Evansa: „Podstawowym błędem było to, że ludzie myśleli, że w jakiś sposób widzą ogólną AI i nie zdawali sobie sprawy, że 'asystent głosowy' to po prostu aktywowana głosem komórka”. A więc, czy Amazon przesadził z możliwościami Alexy?

…więc pracuj perfekcyjnie

Brian Hall uważa, że tak. Hall, który obecnie prowadzi marketing produktów w Google Cloud, ale wcześniej spędził lata w Microsofcie (między innymi prowadząc biznes Surface firmy), uważa, że Amazon nie skupił się wystarczająco na potencjalnych użytkownikach o wysokiej wartości dla Alexy. „Tak łatwo jest myśleć, że masz technologię, a przypadki użycia same ją znajdą. Czasami to działa. Częściej należy skupić się na tym, kto powinien korzystać z produktu i uczynić go niezbędnym, a następnie rozwijać się stamtąd” - argumentuje. „Alexa zupełnie tego nie zrobiła”. Amazon mógłby skupić się na tym, kontynuuje Hall, aby Alexa była świetna jako pomoc w kuchni. Piekę dużo i chciałbym móc poprosić o wskazówki dotyczące receptury, zamiast wertować książkę kucharską lub stale budzić mój laptop lub telefon, aby zobaczyć, ile łyżek proszku do pieczenia muszę dodać. Ten rodzaj zaangażowania napędza głębszą użyteczność i głębsze poleganie na Alexie.

Hall twierdzi, że tego typu zastosowanie powinno być celem, a nie pogoń za sprzedażą jednostkową Alexy: „Gdybym ja prowadził [Alexę], znalazłbym prawdziwych fanów, uczyniłbym ich jeszcze większymi fanami, pomógłbym im znaleźć kolejnych ludzi, którzy powinni być fanami, i na tym budował. Gonili za sprzedażą jednostkową i słabym zaangażowaniem, a teraz to widać”. Czy wiecie, że Amazon próbował zwiększyć zaangażowanie poprzez to, że Alexa sugeruje wszelkiego rodzaju rzeczy, których prawie na pewno nie chcemy („Czy wiesz, że mogę odczytać twój kalendarz na dzień?”) i proponując rzeczy np. kupowanie rzeczy za pośrednictwem Amazon.com.

Rada Halla wydaje się być mądra: postaw na kilka małych rzeczy. Kiedy po raz pierwszy pisałem o Alexie w 2017 roku, firma miała już 15 000 umiejętności Alexy, a to wydawało mi się o 14 995 za dużo. Zaledwie cztery lata później jesteśmy na poziomie 130 000, co stanowi prawie dziewięciokrotny wzrost. Tymczasem, ludzie tacy jak mój małżonek są zaniepokojeni implikacjami prywatności tego wiecznie słuchającego, nieco niekompetentnego dżina.

Jeśli w ciągu kolejnych czterech lat Amazonowi uda się dać nam 1,1 miliona umiejętności Alexy, ale bez głębszej zależności od żadnej z nich, lub ścisłego sprzężenia kilku dla danej sytuacji, jak kucharz w kuchni, to ludzie tacy jak moja żona po prostu złomują eksperyment z Alexą. Dla działu, który podobno kosztuje 4,2 miliarda dolarów, to kosztowny, nieudany eksperyment.

Źródło: InfoWorld

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200