Częstotliwości z licencją i bez

Więcej wolności jako sposób na białe plamy

Zastosowanie technologii bezprzewodowych w ramach realizowanej obecnie cyfryzacji może skutecznie pomóc w wymazywaniu "białych plam" z mapy kraju. Warto rozważyć wykorzystanie częstotliwości obecnie używanych przez systemy analogowe - na potrzeby urządzeń obsługujących cyfrową transmisję danych. Szczególnie istotne jest tu stopniowe odchodzenie od systemów analogowych przeznaczonych dla telefonii, radia, telewizji. Rozwój komunikacji bezprzewodowej, zwłaszcza w niskich częstotliwościach, pozwoliłby stopniowo usuwać "białe plamy" z map zasięgu. W kwestiach formalnych rozsądnym rozwiązaniem jest wprowadzenie wtórnego rynku częstotliwości, aby uelastycznić sztywne dziś zasady dysponowania zasobami radiowymi.

Polecamy Budujemy własne laboratorium IPv6

Dobrym pomysłem wydaje się możliwość udostępnienia rezerwacji częstotliwości w celach eksperymentalnych. Konieczne jest zwiększenie liczby urządzeń, które mogą pracować bez zezwolenia. Takie urządzenia, których funkcjonalność zbliżona byłaby do femtokomórek lub wzmacniających sygnał stacji bazowych (repeater), umożliwiłyby szybszy rozwój infrastruktury bezprzewodowej i lepszą dostępność usług.

Warto również obserwować tendencje światowe dotyczące aranżacji częstotliwości. Jakiś czas temu amerykański regulator FCC zatwierdził wykorzystanie częstotliwości określanych mianem "white space" - jako nielicencjonowanego zakresu. Systemy działające na tych częstotliwościach określono potem jako "Super Wi-Fi" albo "Wi-Fi na sterydach". Pierwsze testy tej technologii, przeprowadzone w ubiegłym roku, wypadły obiecująco.


TOP 200