Czas na próbę

Z Jarosławem Kępkowiczem, wicedyrektorem Centrum Systemów Teleinformatycznych Telekomunikacji Polskiej S.A., rozmawia Przemysław Gamdzyk

Z Jarosławem Kępkowiczem, wicedyrektorem Centrum Systemów Teleinformatycznych Telekomunikacji Polskiej S.A., rozmawia Przemysław Gamdzyk

TP S.A. w znacznej części Polski zapewnia dostęp do Internetu. Każdy może zadzwonić pod numer dostępowy 0-20 2122 i skorzystać z usług, takich jak World Wide Web. Kiedy jednak z nowej oferty TP S.A. będą mogli skorzystać więksi klienci, którzy chcieliby podłączyć się do sieci Polpak-T stałymi kanałami cyfrowymi?

Nie ukrywam, że obecny czas jest dla nas okresem próby. Internet to zupełnie nowa pozycja w ofercie TP S.A. i cały czas się uczymy, by uczynić ją jak najlepszą. Cennik za korzystanie z innych usług sieci Polpak-T jest już gotowy. Obecnie musi zatwierdzić go zarząd spółki. Już zaczęliśmy podłączać klientów - na razie za darmo w ramach promocji. Istotnie zainteresowanie jest duże - a niektórzy nie chcieli zbyt długo czekać. W niektórych węzłach wyczerpano już obecną liczbę dostępnych portów. W miarę wzrostu zainteresowania będziemy zwiększać ich liczbę. Jeśli chodzi o magistrale międzymiastowe, ich przepustowość zapewnia wiele zapasu. Firmy są zainteresowane multimedialnym wykorzystaniem sieci - na przykład przesyłaniem głosu.

Mamy już pierwsze zlecenie na stworzenie dużej rozległej sieci korporacyjnej, w której miałyby być prowadzone wideokonferencje.

Nasza oferta internetowa będzie coraz atrakcyjniejsza. Mamy już własne łącza o przepustowości 2 Mbps - zagraniczne do USA i Europy oraz krajowe do sieci szkieletowej NASK. W całym kraju uruchomiliśmy ponad 800 modemów dostępowych. Prowadzimy rozmowy w sprawie połączenia akademickich sieci metropolitarnych łączami Polpaku.

Dzięki temu uzyskamy dostęp do ogromnych polskich zasobów informacyjnych obecnych w polskim Internecie.

Uważam, że Internet powinien być świadczony przez firmy małe i mobilne, które są w stanie bardzo szybko nadążać za rozwojem rynku. Będziemy starali się podpisywać umowy z dostawcami Internetu, którzy dodadzą własne zasoby informacyjne czy skrzynki pocztowe.

Przewidujemy dla tych firm specjalne oferty, ale na razie nie mogę przedstawić szczegółów. TP S.A. pozytywnie postrzega wykorzystanie naszego numeru dostępowego przez internetowych usługodawców.

Będą oni w stanie oferować usługi na terenie całego kraju bez specjalnych inwestycji w infrastrukturę. Także w tym widzimy naszą funkcję operatorską. Jeśli zaś chodzi o nasze zasoby ludzkie, stanowimy stosunkowo małą grupę - ok. 50 osób, wobec 70 tys. zatrudnionych w TP S.A.

Wiele osób argumentuje, że największą barierą rozwoju Internetu w Polsce są wysokie ceny połączeń telefonicznych.

Nie sądzę, by obniżenie taryf lokalnych było w ogóle możliwe. Skupiamy się raczej na przeciwstawieniu poglądom, iż usługa ta powinna być wyceniona wyżej. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem będzie pozostawienie obecnego status quo.

Do tej pory żadna instytucja nie podjęła się przeprowadzenia rzetelnych badań rynkowych, dotyczących "społecznego zapotrzebowania na Internet w Polsce" i dostępności komputerów wyposażonych w modemy. Czy TP S.A. zamierza wystąpić z takimi działaniami?

Jest to wciąż przed nami. Obecnie opracowano wstępne założenia takich badań, ale na ich przeprowadzenie trzeba poczekać aż do zakończenia okresu wstępnego obowiązywania naszej oferty.

Powstała infrastruktura, którą należy zagospodarować. Następnie musimy przeprowadzić promocję nowej usługi - a dopiero potem przyjdzie czas na badania. Świadomość społeczna dotycząca Internetu jest wciąż znikoma - np. ostatnio ktoś zwracał się do nas z pytaniem, czy komputer jest potrzebny, aby korzystać z sieci...

Odbieramy wiele telefonów od użytkowników, którzy mają kłopoty z konfiguracją oprogramowania. W niedługim czasie ruszy akcja promocyjna - obejmująca m. in. dystrybucję darmowego oprogramowania do łączenia się z Internetem.

W jednym z wywiadów prasowych Krzysztof Trzewik, dyrektor Centrum Systemów Teleinformatycznych TP S.A., stwierdził, iż korzystanie z tzw. internetowego telefonu jest nielegalne. Natomiast jeden z przedstawicieli Ministerstwa Łączności wyraził opinię, że jest to działalność dozwolona o ile odbywa się na prywatny użytek. Jaka jest Pana opinia w tej sprawie?

Trudno znaleźć prostą odpowiedź. Zagrożenie widzą tutaj wszyscy więksi operatorzy telekomunikacji. Powiedzmy, że nie jest to sprzeczne z polskim prawem - ale nie znaczy to, iż jest z nim zgodne. Za rozwojem technologii nie nadąża ustawodawstwo - musimy więc pozostać w obszarze pewnego niedopowiedzenia. Podobnie jest z homologacjami - nie wyszły one poza standard X.25. A co z ATM, FrameRelay czy X.400?

Jak Pan widzi wykorzystanie sieci telewizji kablowych do udostępniania Internetu?

Rozmowy na ten temat prowadziliśmy już w ub.r. Problem leży w dużej mierze w infrastrukturze telewizji kablowej. Według najnowszych informacji koszt urządzeń dla pojedynczego użytkownika utrzymuje się na poziomie 260 USD. Na razie nie stwierdziliśmy poważnego zainteresowania ze strony operatorów tych telewizji. W każdym razie jesteśmy otwarci na współpracę i takie wykorzystanie sieci Polpak-T.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200