Adam Sawicki był gościem panelu CEO Mastermind - formuły prowadzonego na żywo wywiadu, przeprowadzonego podczas Kongresu „Lider Informatyki 2015”. Rozmowa dotyczyła roli cyfryzacji w życiu dzisiejszych organizacji, czemu ma ona tak naprawdę służyć, a także tego, kto tak naprawdę jest reżyserem innowacyjności i jaka w tym rola telekomów.

Reżyserowie innowacyjności

Sawicki podkreśla, że cyfryzacja nie jest celem samym w sobie - jest wtórna wobec potrzeby lepszego życia czy konieczności wydajniejszego dostarczania usług. Innowacyjność powinna przejawiać się na wszystkich obszarach działalności firm czy jednostek. Model, wedle którego innowacyjnością ma kierować pojedyncza komórka, jest niedobry, nie pasuje do dzisiejszych czasów. Trudno mówić o sterowanej odgórnie innowacyjności.

Zobacz również:

• MetroCluster – odpowiedź T Business na wyzwania rynku e-commerce

Co więcej, innowacyjność nie jest czymś, co wyrasta z firm informatycznych. Według prezesa T-Mobile Polska, tak naprawdę najczęściej przełomowe rzeczy i niezwykłe pomysły najczęściej pochodzą spoza branży IT - "od ludzi kwestionujących status quo”.

Nie ma jednej branży, organizacji czy komórki, która sama stworzy innowację. Podobnie jak nie ma idealnej organizacji. Według Adama Sawickiego kluczem jest dopasowanie się do akutalnego kontekstu, także względem digitalizacji, innowacji czy ujawniających się w ich efekcie nowych potrzeb klientów. W zależności od przyjętej strategii i aktualnego kontekstu organizacja może stwierdzić, czy stanie się „immediate follower”, czy też przyjmie rolę edukatora rynku.

Cyfryzacja zmienia modele biznesowe

Nie da się być innowatorem zawsze i w każdej dziedzinie. Sawicki stwierdza, że także telekomy przespały parę szans na stanie się liderami rynku. Co więcej, szereg z nich dalej próbuje redefiniować swój model biznesowy. Dostawcy usług telekomunikacyjnych mają coraz więcej punktów styku z innowatorami w rodzaju Facebooka czy Google, które choć same nie generują treści, mają więcej danych na temat swoich użytkowników, niż jakakolwiek inna organizacja.

Digitalizacja i innowacyjność to motory rozwoju na styku szeregu branż. Wpływa silnie także na branże tradycyjne, działające w „realnej” gospodarce, teoretycznie nieszczególnie związane z cyfryzacją. Przykłady? E-commerce przyspiesza rozwój branży logistycznej (np. „Paczka w Ruchu”) czy też handlowej, która odczuwa, że terenowe sklepy w coraz większej mierze stają się showroomami, gdzie klienci zapoznają się ofertą, po czym dokonują zakupów tam, gdzie jest najtaniej - w sieci.

Jaka w tym wszystkim rola telekomów? Mimo wszystko branża telekomunikacyjna dalej będzie ważnym dostawcą cyfryzacji i innowacji - podkreśla Sawicki. Nawet jeśli Facebook, Google, kreatywne startupy czy inne organizacje natywnie działające w sieci, będą dysponowały innowacyjnymi, pożądanymi usługami, to i tak „na koniec dnia trzeba tę usługę jakoś klientowi dostarczyć”. Dostarczanie usług to wciąż domena telekomów.