Comarch pracuje nad wirtualnymi przymierzalniami

Centrum R&D Comarch opracowało prototyp wirtualnej przymierzalni. Zdaniem twórców to młoda i obiecująca technologia, która może zmienić oblicze sprzedaży ubrań. Wirtualne lustra działają w oparciu o specjalne sensory rozpoznające głębię przestrzeni. W połączeniu z kamerą wideo można uzyskać efekt rozszerzonej rzeczywistości.

"Gdy przymierzamy ubranie w wirtualnej przymierzalni, komputer analizuje otaczającą nas przestrzeń. Dzięki temu "wie" dokładnie, gdzie znajduje się nasze ciało, nasza głowa, tułów, ramiona czy nogi. Można powiedzieć, że zna nasze rozmiary. Na tej podstawie nanosi na obraz pochodzący z kamery obraz wirtualny zawierający w sobie przymierzane ubranie. Znając nasze rozmiary, system może zaproponować inne pasujące na nas ubrania, wskazać miejsce w sklepie, gdzie można je znaleźć. Może również podpowiedzieć, jakie ubrania mogłyby pasować do aktualnie mierzonych spodni czy koszuli" - tłumaczy działanie wirtualnej przymierzalni Michał Zyznarski z firmy Comarch. Zanim więc przymierzymy rzecz w prawdziwej przymierzalni, przy pomocy tej wirtualnej możemy upewnić się, czy przypadkiem wybrany przez nas rozmiar nie będzie za ciasny - ściśle przylegające, wąskie miejsca mogą zostać oznaczone kolorem czerwonym, podczas gdy miejsca, w których nie ma napięć - kolorem zielonym. Technologia może też zostać wykorzystana jako interaktywna wystawa sklepowa, która umożliwia "wirtualne przymierzenie" dostępnych w sklepie ubrań kiedy jest on zamknięty. Taka interaktywna wystawa może zwiększyć zainteresowanie klientów, jeszcze zanim trafią oni do sklepu. Wprowadza możliwość sprzedaży produktu nawet późnym wieczorem - w czasie, gdy galeria handlowa jest już zamknięta.

Comarch pracuje nad wirtualnymi przymierzalniami

"Kolejną zaletą jest usprawnienie zakupów. Stojąc przed wirtualnym lustrem, jesteśmy w stanie przymierzyć więcej ubrań i wybrać do prawdziwej przymierzalni tylko te najbardziej interesujące. Możemy też pójść bezpośrednio do kasy, gdzie będą czekały wybrane produkty. W końcu system wspomagając dobór odzieży, proponuje powiązane z nią produkty" - wylicza Michał Zyznarski. I dodaje, że sklep internetowy w Niemczech wykorzystuje wirtualne przymierzalnie wykorzystujące ruchome manekiny - roboty. Wyposażony w skomplikowaną maszynerię robot jest w stanie przyjmować różne ludzkie kształty. Na taki manekin nakładane jest ubranie, np. koszula w rozmiarze M. Następnie manekin przyjmuje różne kształty, zaś zestaw otaczających go aparatów wykonuje szereg zdjęć. W ten sposób powstają rzeczywiste zdjęcia prezentujące niemal wszystkie możliwe kształty we wspomnianej tutaj koszuli. Z przeprowadzonych badań wynika, że sklep wykorzystujący tą technologię odnotował wzrost sprzedaży o 50 proc. i spadek zwrotów do 15 proc. przy dotychczasowym poziomie 10-40 proc.

Zobacz również:

  • Anna Pruska objęła stanowisko prezesa zarządu Comarch
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200