Comarch: chcemy być drudzy w Europie
- Computerworld,
- 20.03.2006
Krakowska firma - dzięki lepszej rozpoznawalności marki na rynkach zagranicznych - zamierza zwiększyć w 2008 r. udział eksportu w całkowitych przychodach do 40% (obecnie jest to ok. 18%).
Krakowska firma - dzięki lepszej rozpoznawalności marki na rynkach zagranicznych - zamierza zwiększyć w 2008 r. udział eksportu w całkowitych przychodach do 40% (obecnie jest to ok. 18%).
"Popełniliśmy wszystkie możliwe błędy w pierwotnej fazie ustanawiania działalności zagranicznej. Aktualnie mamy większość produktów w pełni przygotowanych do sprzedaży eksportowej i niezłe referencje. Będziemy z tego korzystać" - przekonuje Janusz Filipiak, prezes zarządu Comarch. Comarch chce rozwijać działalność zagraniczną w oparciu o obecną sieć sprzedaży. Przychody firmy za dwa lata mają wynieść 700 mln zł (444 mln zł w 2005 r.), w tym ponad 50 mln zł zysku netto (27,3 mln zł), przy zatrudnieniu ponad 3000 osób (1800 osób).
"Model biznesowy jest stosunkowo prosty. Oferujemy dobre systemy, dobrze opakowane i dobrze sprzedawane. Naszą przewagą konkurencyjną jest ogromna ilość wiedzy skumulowana w produktach. Chcemy skorzystać z tego faktu, bo powraca czas sprzedaży licencji i gotowych produktów IT. Przyczyną jest brak informatyków, którzy byliby w stanie budować każdy system od nowa, a zapotrzebowanie na systemy informatyczne szybko rośnie" - tłumaczy.
Comarch zamierza poświęcać coraz więcej uwagi zarządzaniu procesami biznesowymi i usługami oferowanymi w modelu ASP. W działalności badawczo-rozwojowej kluczowym elementem pozostanie tworzenie co roku nowej linii produktów. Jednocześnie kierownictwo firmy chce zmniejszać koszty produkcji m.in. dzięki wyższej produktywności, lepszemu planowaniu projektów, dofinansowaniu ze środków europejskich, a także wyeliminowaniu nierentownych kontraktów już w fazie przedsprzedaży.