Co się stało z naszą-klasą?

Rozmowa z Maciejem Popowiczem, założycielem i CEO najgłośniejszego polskiego serwisu internetowego - nasza-klasa.pl o powodach migracji do nowej lokalizacji. Dementuje on medialne pogłoski, jakoby był najmłodszym polskim milionerem. Większość funduszy wydano na nowe serwery dla serwisu.

Dlaczego konieczne były przenosiny serwisu? Jak wyglądała poprzednia sytuacja?

Zaczynaliśmy od jednego współdzielonego serwera w home.pl. Bardzo szybko musieliśmy przejść na pierwszy, własny serwer dedykowany. Z czasem liczba maszyn, które zostały ulokowane we Frankfurcie, rosła i osiągnęliśmy liczbę ponad 200. Przenosiny były konieczne, ponieważ działanie na sprzęcie dzierżawionym nie jest opłacalne na dłuższą metę.

Co się stało z naszą-klasą?

Maciej Popowicz

Czy problemem był tylko sprzęt?

Głównym problemem była przeciążona baza danych. Aktualnie zaś brakuje nam jedynie sprzętu, na którego dostawę czekamy.

Z dotychczasowych informacji publikowanych w prasie - ale także na Państwa stronie - wynikało jednak, że to właśnie sprzęt jest problemem i po przenosinach do nowej serwerowni wszystko zacznie działać z "prędkością światła"...

Przyczyną przenosin były względy ekonomiczne. W Niemczech napotkaliśmy pewne granice rozwoju, których bez własnego sprzętu nie dało się przekroczyć. Zamówione serwery w pierwszej transzy rzeczywiście osiągnęłyby "prędkość światła". Jednocześnie jednak w ciągu miesiąca przybyło nam ponad 3 mln użytkowników. To było praktycznie niemożliwe do przewidzenia. Zresztą nawet gdybyśmy to przewidzieli i tak nie byłoby nas wtedy stać na zakup większej liczby serwerów.

Co sprawia największe problemy, duża liczba użytkowników, możliwość dodawania zdjęć, uaktualnianie stron równocześnie przez wielu użytkowników?

Sama specyfika strony jest dość kłopotliwa. Każdy użytkownik widzi inną stronę główną. Dla każdego więc musimy ją generować na nowo. Wielkim problemem było również to, że w zaledwie pięć miesięcy musieliśmy dogonić architekturą takich gigantów, jak Onet.pl czy Allegro.pl. Oni mieli kilka lat na stworzenie systemu. Są pewne rzeczy, których nie da się zrobić szybciej. Mówię np. o dostawach sprzętu, jego konfiguracji...

Ile łącznie serwerów będzie obsługiwać teraz serwis?

W sumie będziemy mieli ok. 160 serwerów. Liczba ta ciągle się zmienia, ponieważ stale dostawiamy mniejsze maszyny. Mamy macierz dyskową i serwery kilku typów, najliczniejsze są serwery bazodanowe.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200