Co czeka Microsoft na emeryturze Gatesa
- Piotr Waszczuk,
- IDG News Service,
- 01.07.2008, godz. 00:01
W 2012 r. Microsoft próbował wprowadzić na rynek własne aplikacje oferowane w modelu cloud computing. Spotkały się one jednak z niewielkim zainteresowaniem. W ocenie analityków, spowodowane było to przede wszystkim koniecznością posiadania systemu Windows 7.3 lub Windows Server 2012 i wysokim obciążeniem łączy internetowych. Pojawiały się także opinie, że Microsoft faworyzuje użytkowników przeglądarki Internet Explorer, mimo równego podziału rynku tego typu aplikacji pomiędzy IE, Firefox i Safari.
Niezmienna od lat strategia Embrace & Extend - Przejmij i Rozszerz - okazała się zawodna, a założona w 1975 r. firma nie była w stanie uniezależnić się od przychodów osiąganych ze sprzedaży licencji, zwłaszcza na systemy operacyjne Windows i pakiet Office. Były one źródłem prawie 80% przychodów Microsoftu i jako takie praktycznie utrzymywały rozwój aplikacji biznesowych linii Dynamics, konsol Xbox i odtwarzaczy Zune. Dużą część środków pochłaniało utrzymanie serwisów internetowych, które - z mizernym skutkiem - nieustannie starał się konkurować z gigantem internetowym - Google.
Bill Gates nie pracuje już w Microsofcie. Firmę, której przez lata szefował będziemy zawsze postrzegać przez pryzmat jej produktów. Samego Billa Gatesa zaś - jako założyciela Microsoftu, Naczelnego Architekta Oprogramowania z Redmond i multimilionera - mogliśmy poznać dzięki niezliczonym wywiadom i publicznym wystąpieniom. Przypominamy kilka złotych myśli i cytatów z Gatesa.
Co czeka Microsoft na emeryturze Gatesa, scenariusz II
Co by było gdyby... nastąpiło przeciążenie Internetu
Co czeka Microsoft na emeryturze Gatesa, scenariusz III - Co by było gdyby... Windows był oferowany w formie usługi.
Co czeka Microsoft na emeryturze Gatesa, scenariusz IV - Co by było gdyby... Microsoft poszedł w ślady Google i RIM.
Co czeka Microsoft na emeryturze Gatesa, scenariusz V, ostatni - Co by było gdyby... udało się zrealizować program Windows Everywhere.
Pod nazwą Microsoft pozostał m.in. dział rozwoju oprogramowania serwerowego i narzędzi programistycznych. Ta, zatrudniająca sześciokrotnie mniej osób aniżeli pierwotny koncern, firma radzi sobie najlepiej. Działalność spółki koncentruje się na nowatorskich rozwiązaniach technologicznych, zaś relatywnie niewielki wzrost realizowany jest w sposób organiczny.
Kolejny odcinek już jutro.
Opracowanie na podstawie tekstu Galena Grumana z amerykańskiego Infoworld - After Bill Gates, five possible futures for Microsoft.