Cloud computing w Formule 1

Williams F1, zespół biorący udział w prestiżowym cyklu wyścigów Formuła 1, korzysta z technologii IaaS (infrastruktura-jako-usługa) dostarczonej przez koncern telekomunikacyjny AT&T.

Rubens Barrichello (Williams F1) w czasie Grand Prix Hiszpanii (źródło: http://www.attwilliams.com)
Model IaaS (ang. infrastructure-as-a-service) został zaadaptowany w Williamsie F1 z dwóch ważnych powodów - tłumaczy Alex Burns, dyrektor teamu. Technologia obliczeń rozproszonych ma, po pierwsze, zapewnić pracownikom zespołu szybki dostęp do danych związanych z testowaniem nowych rozwiązań oraz pomagać w podejmowaniu decyzji dotyczących strategii w kolejnych wyścigach. Po drugie, ma stanowić bezpieczną platformę wymiany informacji.

W wypadku Williamsa ok. 100 zatrudnionych w nim osób (ok. 20 % całej załogi teamu) nieustannie podróżuje z miejsca na miejsce. "Nie jest tajemnicą, że zespoły szpiegują się nawzajem. Musimy być świadomi, że jesteśmy celem (...). Mamy wielu pracowników, którzy podróżują i używają laptopów, ludzi łączących się zdalnie z Internetem. Musimy upewnić się, że do naszej sieci nie przedostanie się nic, co może jej zaszkodzić" - podkreśla Burns.

W siedzibie zespołu w brytyjskim Oxfordshire działa wirtualna sieć prywatna (VPN), umożliwiająca pracę inżynierom, mechanikom, projektantom i kierowcom Williamsa. Praca ta polega oczywiście na skonstruowaniu najszybszego bolidu w Formule 1. Personel zespołu może korzystać z sieci w czasie każdego z wyścigów Grand Prix.

Światowe tournee Formuły 1

Specyfika wyścigów F1 polega na tym, że uczestniczące w niej zespoły przez przeważającą część roku znajdują się w trasie. Wyścigi rozgrywane są co 1, 2 lub 3 tygodnie w różnych częściach świata. 13 czerwca br. kierowcy ścigali się w Montrealu, podczas gdy jeszcze dwa tygodnie wcześniej - w Turcji.

Zgodnie z nowymi zasadami obowiązującymi w bieżącym sezonie Formuły 1, zespoły wyścigowe dysponują ograniczonym czasem na testy. Tym większego znaczenia nabiera więc jakość gromadzonych danych oraz szybkość komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej - z partnerami Williamsa: dostawcą silników (Cosworth) i opon (Bridgestone).

W bolidach Williamsa umieszczone są setki czujników dostarczających informacji, składających się na tzw. dane telemetryczne. Muszą one być bezpiecznie przesyłane do kwatery zespołu, gdzie poprzez sieć VPN udostępniane są personelowi.

Przykładowo, w wyniku treningów przed Grand Prix Hiszpanii (7-9 maja 2010 r.) zespół stwierdził, że w bolidzie należy zastosować nowe amortyzatory. Dane te zostały przesłane do siedziby teamu, gdzie inżynierowie opracowali nowe rozwiązanie.

Z kolei w czasie weekendu wyścigowego w Kanadzie, bardzo wymagającego pod względem zużycia ogumienia i hamulców, kierowca Williamsa Nico Hulkenberg w oparciu o dane zbierane przez sensory bolidu mógł otrzymywać informacje zwrotne np. o konieczności oszczędzania hamulców.

Hulkenberg, który na Circuit Gilles Villeneuve ścigał się po raz pierwszy w karierze, mówił potem, jak ważne są te informacje: "Staramy się porównywać dane z rezultatami Rubensa Barrichello [drugi kierowca teamu - red.]. Tor, na którym rozgrywana jest Grand Prix Kanady, ma 20 wiraży i na jednym z nich Rubens jest szybszy ode mnie, na innym - odwrotnie. Trzeba to przeanalizować".

IaaS nie jest jedyną technologią AT&T, z jakiej korzysta Williams F1. Zespół ten zostanie wyposażony w system Telepresence, umożliwiający przeprowadzanie wideokonferencji. Team z Oxfordshire będzie pierwszym w stawce Formuły 1, używającym tego typu rozwiązania.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200