Circular economy w informatyce

W IT następuje właśnie wyraźnie widoczny globalny trend odejścia od gospodarki linearnej na rzecz gospodarki obiegu zamkniętego. Zyskają na tym zarówno środowisko naturalne jak i portfele producentów i konsumentów. Circular economy w końcu stało się nie tylko modnym zwrotem, ale realnymi działaniami na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Rozwój technologiczny idzie w parze z łatwiejszym i tańszym dostępem do technologii. Ceny podzespołów elektronicznych i samego sprzętu spadają, obniża się też bariera wejścia w nowoczesne rozwiązania informatyczne. Za to obciążenie środowiska przez IT jest coraz większe – w dużej mierze dlatego, że wzrostowi konsumpcji dóbr IT (czytaj: wzrostowi produkcji sprzętu) do niedawna nie towarzyszyła zmiana modelu zarządzania cyklem życia produktów. Oblicza się, że rocznie powstaje ok. 100 mln ton elektrośmieci, a cała branża IT jest odpowiedzialna za 10% globalnego zużycia energii elektrycznej. Bez zmian na poziomie świadomości ekologicznej zaleje nas fala elektronicznych śmieci.

Producenci na szczęście zauważyli, że działania na rzecz zrównoważonego rozwoju nie tylko odciążą środowisko naturalne, ale też są w stanie przynieść benefity ekonomiczne. Gospodarka obiegu zamkniętego (ang. circular economy) stała się priorytetem w strategiach wielu czołowych producentów IT. Nie są to puste słowa, ale konkretne działania i zmiany na poziomie konstrukcyjnym i produkcyjnym. Ogromna większość podzespołów sprzętu elektronicznego wraca do technologicznego obiegu, metale ziem rzadkich są odzyskiwane i nawet znajdują zastosowanie poza branżą. Jedynie niewielki ułamek sprzętu jest utylizowany. Wszystko wskazuje na to, że wraz z uszczuplaniem zasobów naturalnych ten trend będzie coraz mocniejszy.

Po co, skoro i tak nie zużyjemy?

Przez lata w gospodarce królowała zasada linearna. Dobra były produkowane, sprzedawane, a po zużyciu – wyrzucane. To również i dziś najpopularniejszy model ekonomiczny, dobrze rozwijający się na podatnym gruncie nadmiernego konsumpcjonizmu. Kupujemy, jako społeczeństwo, coraz więcej, nie zawsze zastanawiając się, skąd pochodzą produkty, jak są tworzone, jaki wpływ mają później na środowisko naturalne (i jaki wpływ miał proces ich tworzenia).

Dla wielu producentów z wszelkich gałęzi gospodarki taki model jest po prostu wygodny. Nowe zasoby naturalne są przetwarzane na produkty lub półprodukty, po czym tworzone jest dobro konsumpcyjne, które następnie staje się odpadem. Producenci sami kreują popyt, skracając już na etapie projektowania cykl życia produktu, który – jak w przypadku IT – staje się elektrośmieciem, a na jego miejsce kupowany jest nowy sprzęt. Eksploatacja środowiska naturalnego postępuje szybciej, zasoby naturalne są nadmiernie zużywane, również wskutek częstego braku polityki odzyskiwania cennych i rzadkich zasobów, wykorzystywanych w przemyśle elektronicznym.

Innym negatywnym elementem nieodpowiedzialnej polityki produkcji jest brak rozwiązań składowania odpadów, powodujący przedostawanie się niebezpiecznych substancji do wód gruntowych, gleby i powietrza. Wreszcie – nadmierne zużycie energii potrzebnej do produkcji nowych rzeczy i zwiększony ślad węglowy.

Jako społeczeństwo kupujemy więcej i więcej, jednocześnie nie potrafiąc zakupionych dóbr skonsumować w pełni. Jeremy Rifkin zauważył niegdyś, że utylizacja zasobów (produktów) w skali świata to maksymalnie 30%. Nie wykorzystujemy w pełni samochodów, pralek, ekspresów do kawy, również sprzętu IT. Stąd globalne tendencje do zmieniania modelu konsumpcji w duchu ekonomii współdzielenia – zmniejszającej koszty utrzymania i zwiększającej jednocześnie wykorzystanie produktów. Jeszcze innym sposobem na lepsze wykorzystanie zasobów stała się usługowość. As a Service – takie podejście do konsumpcji, w szczególności w informatyce, pokazało wielu organizacjom nową drogę korzystania z dobrodziejstw technologii. Płać za faktyczne zużycie, korzystaj, kiedy potrzebujesz, nie martw się o serwisowanie (to cześć usługi, którą kupiłeś).

Zmiana paradygmatu z posiadania na używanie od lat świeci triumfy na rynku motoryzacyjnym. Wynajem długoterminowy aut czy leasing zrewolucjonizował floty biznesowe, dając nie tylko optymalizację podatkowa organizacjom, ale też możliwość uzyskania innego poziomu usług serwisowych, wymiany modeli i zarządzania parkiem maszyn.

Czas na nowe pokolenie

Motorem zmian w postrzeganiu wpływu konsumpcji na zrównoważony rozwój jest, jak wskazują eksperci Lenovo, pokolenie milenialsów, nazywane też cyfrowym. Obecni trzydziesto- i czterdziestolatkowie, przejmujący w sztafecie pokoleń stery biznesu, inaczej postrzegają kwestie środowiskowe, również konsumpcyjne. Dla tego pokolenia istotnym elementem rzeczywistości staje się budowanie rozwiązań, które wpływają pozytywnie na środowisko naturalne. Doceniają ideę sharing economy, IT traktowanego jako usługa, wreszcie odpowiedzialność producentów za zrównoważony asset management.

To milenialsi przenoszą również doświadczenia ze świata konsumentów do świata biznesu, czego wyraźnym przykładem są cloud experience, sharing economy, as a Service czy wreszcie circular economy. Z roku na rok te modne słowa-klucze stają się rzeczywistym opisem krajobrazu technologicznego.

Większa świadomość ekologiczna i odpowiedzialność za zrównoważony rozwój wpłynęła na rozwijanie modelu gospodarki obiegu zamkniętego. Circular economy wymaga zmiany świadomości na poziomie zarządów organizacji, musi być wpisane w stategię rozwoju firmy. Dlaczego? Gospodarka obiegu zamkniętego jest całkowitą zmianą, która dobrze zarządzana przyniesie nie tylko benefity ekologiczne, ale też wymierną optymalizację finansową.

Producenci sięgają po recykling

Firmy takie jak HP, Dell czy Lenovo odpowiednio wcześnie zrozumiały, że odpowiednie zarządzanie aktywami pozwoli danemu produktowi służyć w kolejnym cyklu życiowym, finalnie do jego ponownego wykorzystania zużyje się mniej materiałów, mniej energii będzie potrzebnej do jego wytworzenia, a zyska na tym środowisko naturalne. Te firmy, jak również ponad setka innych czołowych dostawców technologii z całego świata od 2004 roku tworzą Sojusz na rzecz Odpowiedzialnego Biznesu, zawarty w celu wypracowania jednolitego stanowiska między innymi w zakresie standardów środowiskowych i zrównoważonego rozwoju.

Świadomość odpowiedzialności branży IT za przyszłość jest więc duża. Oczywiście wspólne działania to jeden z elementów budowania odpowiedzialnego IT. Każda z firm prowadzi też własną politykę zrównoważonego rozwoju i wdrażania gospodarki obiegu zamkniętego.

HP w 1992 roku stworzył podstawy programu Design for Sustainability, który określał zasady zamkniętego modelu „make, use, reuse”. W wielkim skrócie – produkty tworzy się mocno ograniczając zużycie materiałów, część z nich pochodzi z recyklingu, są bardziej energooszczędne. To, co robi HP, jest modelowym przykładem odpowiedzialnego środowiskowo biznesu. Ostatnim przykładem sukcesu takiego podejścia jest najnowszy laptop biznesowy HP Dragonfly którego mechaniczne części w 80% są zrobione z surowców wtórnych, a aż 90% aluminium użytego w obudowie pozyskane z recyklingu.

Jak zapewnia producent, jest to możliwe dzięki wieloletniej konsekwentnej polityce stałego zwiększaniu udziału materiałów pochodzących z recyklingu. Na przykład ich komputer HP Elite Slice jest o 70% lżejszy i nawet o 50% bardziej energooszczędny niż model EliteDesk 800 G2 Small Form Factor. Jest to więc wyraźny trend w projektowaniu i produkcji nowego sprzętu.

Recykling w gospodarce obiegu zamkniętego to nie wszystko. Jak pokazuje przykład HP, efektywne wykorzystanie najnowszych technologii pozawala na lepsze zarządzanie serwisowaniem. Do tego służy program drukowania 3D, pozwalający na wytwarzanie części zamiennych na żądanie. A to oznacza brak nadwyżek magazynowych. To klasyczny przykład funkcjonowania łańcucha dostaw w Przemyśle 4.0.

Z kolei firma Dell w zgodzie z założeniami gospodarki obiegu zamkniętego stworzyła cały system pozwalający na efektywny odzysk materiałów od swoich klientów. Dzięki współpracy z organizacją Goodwill Industries konsumenci w lokalizacjach tejże organizacji (w USA jest ich ponad 2 tysiące) mogą oddawać między innymi wyeksploatowane komputery, które mają szansę otrzymać drugie życie.

Należy wspomnieć, że Dell również w znacznej mierze korzysta z materiałów recyklingowych. Jako ciekawostkę można też wspomnieć o inicjatywie z 2018 roku, kiedy to ten amerykański producent nawiązał współpracę z aktorką i aktywistką społeczną Nikki Reed, tworząc wspólnie z jej firmą kolekcję biżuterii ze złota odzyskanego w ramach programu recyklingu.

Trwałe oznacza lepsze

Trzeba jednak pamiętać, że – na co zwracają uwagę aktywiści – odzyskiwanego plastiku nie da się przetwarzać w nieskończoność, ponieważ w każdym cyklu odzysku traci on swoje właściwości. Choć w dużej mierze dotyczy to tzw. plastiku jednorazowego, ta wiedza nie pozostaje bez wpływu na producentów IT. Branża zdaje sobie sprawę z tego, że trwalsza rzecz jest bardziej opłacalna, a ponowne przywrócenie elementów sprzętu do obiegu technologicznego jest efektywniejsze od recyklingu elementów zużytych. Dlatego warto wydłużać życie podzespołu.

Takie myślenie jest charakterystyczne dla circular economy, gdzie podzespoły są tak projektowane, by w jak najmniejszym stopniu obciążały środowisko naturalne. Stąd tendencja do tworzenia konstrukcji modułowych, łatwo demontowanych a co za tym idzie łatwo wprowadzanych do powtórnego obiegu.

Trwalsze urządzenie posłuży dłużej i wbrew pozorom nie będzie oznaczać zmniejszenia zysków producenta, który w modelu linearnym produkowałby po prostu kolejne przedmioty. Domknięcie cyklu życia produktu powoduje, że pojawiają się nowe możliwości generowania zysków – z zarządzania produktem, serwisami, usługami dodatkowymi. Zmienia się cały „ekosystem” wokół technologii. Im dłużej działa urządzenie, tym większego potrzebuje zaangażowania po stronie serwisantów, stymulując przy tym nowe sposoby tworzenia wartości.

Chcemy usług

By tak się działo, nowy model gospodarki powinien wykorzystywać inne „dobrodziejstwa” XXI wieku. Na przykład element usługowości. Widać to wyraźnie w oferowanym przez kluczowych producentów technologicznych sposobie konsumpcji dóbr IT. Mowa o modelu Device as a Service, zmieniającym postrzeganie sprzętu komputerowego i przenoszącym akcent z posiadania rzeczy (produktu) na korzystanie z niej.

DaaS, sprzęgnięty z odpowiednią formą finansowania zakupu usługi, pozwala stworzyć racjonalną politykę konsumpcji danego sprzętu, ustawienia akcji serwisowych, zarządzania jako usługą. Dobranie optymalnego czasu użytkowania danych elementów technologicznych, pozwala producentom we właściwym momencie wycofać z eksploatacji sprzęt, by zachował on nadal potencjał do ponownego użycia jego składowych. A dodatkowo, co wykazało badanie HP Inc., przeprowadzone w 2019 i 2020 roku, dotyczące cyklu życia produktu, zarówno DaaS jak i usługi zarządzania drukiem w znaczący sposób wpływają na obniżenie emisji dwutlenku węgla poprzez przedłużanie życia produktów, unikanie nadprodukcji oraz zredukowanie użytych do produkcji materiałów i transportu.

Dobrym przykładem skorelowania usługi z obiegiem zamkniętym jest polityka HP Inc. Przy okazji jest przykładem na to, że circular economy nie ogranicza się w przypadku IT jedynie do urządzeń osobistych czy drukarek. Ten amerykański producent dużego hardware poprzez sprzęgnięte programy finansowania (użytkowany w organizacjach sprzęt pozostaje własnością producenta), modelu usługowego i zarządzania aktywami jest w stanie w efektywny sposób zarządzać swoimi urządzeniami. Używane w organizacjach elementy infrastruktury są optymalnym czasie wymieniane, a sprzęt trafia do specjalistycznej fabryki, gdzie jest ponownie przetwarzany i wprowadzany do obiegu technologicznego.

HP Inc. jest w stanie rocznie zaoszczędzić ponad 300 mln dolarów dzięki umiejętnemu zarządzaniu sprzętem używanym. 89% elementów wraca ponownie do użycia, z pozostałych zaś 97% poddawana jest recyklingowi, a jedynie 3% utylizowana. To podejście pozwala producentowi nie tylko generować zyski, ale też umożliwia zaoferowanie dobrej ceny klientowi.

Przyszłość w ludzkich rękach

Krajobraz technologiczny XXI wieku zmienia się na naszych oczach. Tak jak i postrzeganie samej technologii. Świadomych konsumentów rozwiązań informatycznych i technologii będzie przybywać, będzie więc rosła presja społeczna na producentów, by ich biznes był jak najbardziej odpowiedzialny i zrównoważony. Oddolne inicjatywy, w połączeniu z polityką samych firm mogą w znacznym stopniu pomóc środowisku naturalnemu. Zasoby naturalne nie odnowią się, ale mogą być wykorzystywane o wiele bardziej racjonalnie.

Oczywiście wiele zależy od samych konsumentów i zmiany ich sposobu myślenia. Jak podaje portal sozosfera.pl, ilość materiałów wydobytych ze źródeł naturalnych i skonsumowanych na całym świecie podwoiła się w stosunku do roku 1980. Ogromna część z nich staje się odpadami. Dlatego każda inicjatywa zmierzająca do lepszego gospodarowania dobrami naturalnymi i wytworzonymi po prostu cieszy.

KOMENTARZ EKSPERCKI | HP Inc.

Make, use, reuse, czyli jak najlepiej chronić środowisko

PIOTR MAZUREK, HP Inc PS Services Sales Consultant ECE & IL

Firma HP Inc. od wielu lat wspiera i zachęca do uczestnictwa w tzw. circular economy. Już w 1992 r. stworzyliśmy podstawy programu Design for Sustainability, który określa zasady zamkniętego modelu: make, use, reuse. Skupiamy się na redukcji ilości zużywanych materiałów, wykorzystywaniu tych pochodzących z recyklingu, optymalizacji energii konsumowanej zarówno przy samym projektowaniu produktów, jak i zużywanej później przy ich wykorzystaniu przez użytkowników oraz na oferowaniu dużego wachlarza przyjaznych dla środowiska usług końca zżycia produktu. Osiągamy to dzięki ulepszaniu procesów, modeli biznesowych i łańcuchów logistycznych, tak aby sprzyjały zamkniętemu obiegowi surowców i materiałów. Ostatnim przykładem sukcesu takiego podejścia jest nasz najnowszy laptop biznesowy HP Dragony, którego mechaniczne części w 80% są zrobione z surowców wtórnych, a aż 90% aluminium użytego w obudowie zostało pozyskane z recyklingu. To prawdopodobnie najbardziej przyjazny środowisku laptop na świecie. Podobnie jest w przypadku drukarek, np. seria HP Envy Photo jest w ok. 20–30% wytwarzana z odzyskanych materiałów. Ustanowiliśmy sobie cel, aby od 2016 do końca 2025 r. przetworzyć 1,2 mln ton sprzętu i materiałów eksploatacyjnych. Do końca roku 2018 udało się już przetworzyć 395 tys. ton, a dodatkowo w sierpniu 2019 r. pozyskaliśmy ok. 450 ton (ok. 35 mln butelek) plastiku zalegającego w oceanach.

Na tym nie kończy się nasze wsparcie środowiska naturalnego. Kiedy nasze produkty wychodzą z okresu normalnego wsparcia gwarancyjnego, ofertujemy do nich specjalne kontrakty rozszerzające ten okres lub usługi pozwalające pozbyć się zużytego sprzętu w sposób kontrolowany i zgodny z normami środowiskowymi. Co ważne, dbamy tez o bezpieczeństwo danych przechowywanych na naszych urządzeniach, stosując certy kowane i dokładne sposoby wymazywania danych. Dodatkowo w ramach modelu DaaS (Device as a Service) czy MPS (Managed Print Services) oferujemy możliwość wymiany sprzętu na nowy bez potrzeby zastanawiania się, jak wykorzystać stary sprzęt. Jest on odbierany i odpowiednio przygotowywany przez HP do ponownego użycia lub przerobienia na materiały wtórne. Dzięki temu pomagamy naszym klientom osiągnąć więcej mniejszym wysiłkiem, przy okazji odciskając mniejszy ślad na środowisku. Badania pełnego cyklu zżycia produktów przeprowadzone w 2019 i 2020 r., analizujące oferty DaaS i MPS, pokazały ich znaczące wsparcie dla circular economy oraz obniżania emisji dwutlenku węgla poprzez przedłużenie zżycia produktów, optymalizacje ich użytkowania, unikanie nadprodukcji, redukcje zużycia materiałów i transportu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200