Chmura, ale jaka?

Platformy i aplikacje w modelu usługowym są wybierane przez wiele firm, ale nadal spotyka się wątpliwości odnośnie do stosowania tej technologii w firmach. Etap testów mamy już jednak za sobą i chmura jest usługą wykorzystywaną produkcyjnie.

Christmas power

Chmura publiczna znalazła swoje zastosowanie w przypadku przedsiębiorstw, które charakteryzują się niezwykle wysoką nierównomiernością sezonową obciążenia. Zjawisko bardzo dużego nasilenia działań w pewnym okresie występuje w branży handlowej, w przemyśle (przykładem z dziedziny spoza IT jest kampania cukrownicza lub zbiory nietrwałych owoców), a także w sektorze publicznym i rządowym (wybory, inne duże działania publiczne). Przedsiębiorstwa, które w dużym stopniu wykorzystują internet, np. do prowadzenia sprzedaży przez sieć, mogą stosować chmurę publiczną jako dodatkowe źródło mocy obliczeniowej właśnie na okres wzmożonej aktywności. Dzięki szybkiej skalowalności oraz praktycznie nieograniczonej wydajności, można przeprowadzać kampanie marketingowe, skalując chmurę do maksymalnego obciążenia, przy czym wewnętrzne zasoby działu IT mogą pozostać na stałym poziomie, odpowiadającym średniemu obciążeniu poza szczytem. Metoda jest stosowana w handlu, ale nie tylko tam - przykładem z Polski jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która do obsługi zbiórek i licytacji wykorzystuje zasoby w modelu cloud computing.

Specjaliści podkreślają, że migracja aplikacji do chmury obliczeniowej nie może być wykonywana bez wcześniejszego przygotowania firmowego IT, a czasami także pracowników. Najprościej zacząć wdrożenie od IT oraz działu deweloperskiego. Tak też rozpoczynano wdrożenia chmury. Badania firmy IBM (zaprezentowane podczas konferencji EDGE 2013) udowadniają, że w 2010 r. wykorzystanie środowiska cloud computing było zdominowane właśnie przez działy związane z tworzeniem i testowaniem aplikacji, a także przez niekrytyczne dla firmy zadania. W tym czasie aż 50% udziału dotyczyło wdrożeń pilotażowych, a zaledwie 20% obejmowało korporacje. Obecnie podział ten zależy od branży i wielkości firmy, niemniej etap pilotażowy mamy już dawno za sobą. Środowiska cloud computing są dojrzałe i przeszły do zastosowań produkcyjnych, chociaż nie wszystkie firmy decydują się na ich wdrożenie na szeroką skalę.

W chmurze pracują najczęściej aplikacje związane z zadaniami o niższym znaczeniu dla firmy albo wprost związanym z pracą wokół szeroko rozumianego IT. W tym obszarze dominują chmury prywatne (aż 70% badanych przez IBM dużych firm), zaledwie 30% z tych zadań pracuje w chmurach publicznych, a chmury hybrydowe prawie nie istnieją w tym zestawieniu. Przyczyną takiego podziału jest przede wszystkim troska o bezpieczeństwo oraz wielkość przedsiębiorstwa. Gdyby analizy przeprowadzić ponownie, uwzględniając także potrzeby małych firm, podział byłby na pewno inny. Z kolei obawy o bezpieczeństwo danych powstrzymują korzystanie z chmur publicznych. W świetle dokumentów związanych z monitoringiem usług cloud computing przez agencje rządowe pojawiają się głosy korporacyjnego IT, mówiące o konieczności rezygnacji z takich usług, nawet jeśli dane przechowywane tam nie stanowią wielkiej wartości dla przedsiębiorstwa. Z kolei małe firmy muszą pracować z aplikacjami uruchamianymi lokalnie lub korzystać z chmury publicznej, gdyż budowa chmury prywatnej nie jest dla nich uzasadniona ekonomicznie. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo danych, wybór nie zawsze stoi po stronie systemów lokalnych.

Zobacz również:

  • Nvidia odtworzyła całą planetę. Teraz wykorzysta jej cyfrowego bliźniaka do dokładnego prognozowania pogody
  • Google ostrzega przed monopolem Microsoftu w chmurze
  • Snowflake - nowy szef, nowe usługi

Do czego prywatna, a gdzie publiczna?

Obie chmury bardzo się różnią pod względem wykorzystywanych usług. Chmury publiczne zdominowane są przez oferty oprogramowania w modelu usługowym (SaaS), drugą co do popularności usługą jest infrastruktura (IaaS). Tymczasem w chmurach prywatnych najważniejsza jest infrastruktura oraz platforma wynajmowana jako usługa (PaaS). W badaniach firmy IBM prawie trzy czwarte projektów chmurowych (74%) dotyczyło właśnie infrastruktury lub modelu usługowego na potrzeby działów testowych i tworzenia aplikacji (69%). Najczęściej wskazywanym powodem wyboru chmury było minimalizowanie ryzyka związanego z nową metodą dostarczania aplikacji, a także maksymalizacja zwrotu z inwestycji. Aż 59% użytkowników tych chmur koncentrowało się na infrastrukturze webowej. Obraz zmieniał się w ciągu dwóch lat, gdy oprócz pierwszych wdrożeń pilotażowych rozpoczęto wykorzystywanie chmury w innych zadaniach, takich jak: przetwarzanie transakcyjne, wsparcie decyzji biznesowych, aplikacje firmowe, współpraca. Wyniki badań wskazują, że rozwiązania cloud computing spełniły postawiane przed nimi cele biznesowe i można będzie oczekiwać dalszego ich rozwoju.

Opinia menedżerów IT odzwierciedla nie tyle brak zaufania do chmury, ile wątpliwości odnośnie do poziomu korzystania z modelu usługowego w wybranych sferach IT. Działy IT będą korzystać z usług zewnętrznych do zasobów, które nie są krytyczne dla firmy, nie zawierają istotnych danych, nie wpływają na główną gałąź biznesową, a także nie stanowią o obecnej lub przyszłej przewadze konkurencyjnej przedsiębiorstwa. Działania poboczne mogą być przeniesione do chmury publicznej już teraz, przy czym wdrożenie zazwyczaj zaczyna się od IT, a potem jest przeprowadzane w kolejnych działach. Według specjalistów linia podziału między tym, czego nie powinno się wynosić poza własne środowisko, musi przebiegać wokół aplikacji obsługujących główną gałąź biznesową przedsiębiorstwa.

Skąd wynika niechęć i jakie są korzyści

Jak każda technologia, chmura także ma także złe strony. Pośród wymienianych w raporcie przeciwności najczęściej wymienia się:

- niejasne bezpieczeństwo

- brak propozycji wartości dla przedsiębiorstwa

- brak standaryzacji

- fundusze

- złożoność

- niezawodność, dostępność usług

- niedojrzałość rynkowa i technologiczna

- zagadnienia związane z licencjonowaniem oprogramowania

- utrata wewnętrznej kontroli.

Według badań przeprowadzanych przez IDC (Cloud Computing Attitudes) najpoważniejsze obawy związane z bezpieczeństwem dotyczą zarówno chmury prywatnej, jak i publicznej, chociaż w przypadku tej drugiej są o wiele wyraźniejsze. Inne wątpliwości, takie jak zagadnienia związane z dojrzałością technologiczną, niedostateczną wiedzą personelu IT czy trudnościami integracyjnymi, zaczynają już zanikać.

Pośród korzyści, które płyną z wykorzystania środowiska cloud computing, najczęściej wymieniane są:

- wysoko wirtualizowana infrastruktura, która ułatwia rozwój firmy

- opłaty za rzeczywiste użycie zasobów

- łatwość użycia, samoobsługa, szybkość skalowania i dostarczenia

- wykorzystywanie technologii internetowych/webowych

- wysoka skalowalność.

Chmura bezpieczniejsza niż własny serwer

Brzmi to paradoksalnie, ale wielu specjalistów zgadza się, że usługi cloud computing, zwłaszcza związane z udostępnianiem aplikacji lub hostowaniem maszyn wirtualnych, mogą być znacznie bezpieczniejsze od swoich odpowiedników w lokalnym, firmowym IT. W przypadku małych przedsiębiorstw bardzo rzadko zdarza się, by taka firma mogła sobie pozwolić na wysokiej klasy specjalistę ds. bezpieczeństwa, na najlepsze dostępne systemy zarządzania, uwierzytelnienia, zachowania ciągłości działania czy choćby o replikację do drugiego ośrodka, zapewniającą odtworzenie danych w razie awarii. Tymczasem użytkownicy korzystający z chmury współdzielą zasoby (w tym także ludzkie) dostawcy, a dzięki temu mogą korzystać z usług, na które nie byłoby ich stać w klasycznym modelu, nazywanym popularnie in-house.

Nawet tak, wydawałoby się, prosta sprawa jak bezpieczeństwo sieci zazwyczaj wygląda znacznie lepiej u poważnego operatora chmury, gdyż może on zakupić wysoko wydajne urządzenia IPS i zapory sieciowe, które będą chronić wiele maszyn jednocześnie (możliwa jest wirtualizacja sond IPS w obrębie tagowanych podsieci oraz zapór sieciowych). Na zakup IPS klasy Enterprise raczej nie może sobie pozwolić firma z sektora SMB, ale zrobi to operator usługi cloud computing. To samo dotyczy aktualizacji systemów i aplikacji, a także profesjonalnych narzędzi do monitoringu i uwierzytelnienia.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200