Ceny w dół, a reszta w prawo

Tak jak przewidywaliśmy, pojawiły się już pierwsze rynkowe efekty przydziału kontyngentów na bezcłowy import komputerów. Widać to dość wyraźnie na wykresie. Średnie ceny spadły o ok. 2-3 mln zł we wszystkich grupach sprzętowych, a przecież nie wszyscy importerzy zdążyli sprowadzić towar na dogodniejszych warunkach. Prawdziwa batalia rozegra się zatem nie później niż za tydzień lub dwa, kiedy wszyscy bez wyjątku zdążą obniżyć ceny.

Tak jak przewidywaliśmy, pojawiły się już pierwsze rynkowe efekty przydziału kontyngentów na bezcłowy import komputerów. Widać to dość wyraźnie na wykresie. Średnie ceny spadły o ok. 2-3 mln zł we wszystkich grupach sprzętowych, a przecież nie wszyscy importerzy zdążyli sprowadzić towar na dogodniejszych warunkach. Prawdziwa batalia rozegra się zatem nie później niż za tydzień lub dwa, kiedy wszyscy bez wyjątku zdążą obniżyć ceny.

Kolejną sprawą jest to, że w dalszym ciągu pustoszeją nam lewe kolumny tabeli. Coraz więcej firm rezygnuje z przestarzałych kart wideo, dysków o pojemności 80 MB, itd., stawiając na znacznie lepiej wyposażone modele. Ostatnio spore cięcia tego typu przeprowadziły we własnych cennikach Optimus i ATM. Wydaje się więc, że przyda nam się niebawem kolejna reorganizacja cennika.

Czekamy z tym jedynie dlatego aby, w pogoni za nowym, nie uszczuplać prezentowanej na naszych łamach oferty rynkowej, choć, o czym także już pisaliśmy - komputery posiadające mniej niż 4 MB pamięci RAM i kartę gorszą niż SVGA stają się i u nas przeżytkiem.

Reasumując, koniec maja i, miejmy nadzieję, cały czerwiec będą w tym roku bodaj najlepszym okresem do dokonania zakupów sprzętu, chyba, że jeszcze przed nastaniem VAT-u znowu zaskoczy nas raptowna zwyżka kursu USD. Ale nie zapeszajmy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200