Podczas targów Microsoft zaprezentował modele z serii Pocket PC (dawniej znane jako Palm-size PC), wyprodukowane przez Casio i Siemensa, które będą bezpośrednimi konkurentami Palm Pilota.

Komputery Pocket PC, które reprezentują serię naręcznych urządzeń bez klawiatury, będą działać pod kontrolą nowej wersji systemu znanego wcześniej pod nazwą Windows CE. Będzie on wyposażony w kompletną wersję przeglądarki Internet Explorer oraz umożliwi bezpieczne przesyłanie danych przy użyciu protokołu SSL.

Zobacz również:

• Podsumowanie IFA 2023 okiem redakcji Computerworld
• Intel przegrywa w niemieckim sądzie

Urządzenie stworzone przez Casio umożliwia korzystanie z poczty elektronicznej, zapewnia bezprzewodowy dostęp do Internetu, jak również może być wykorzystywane jak zwykły telefon komórkowy GSM. Do łączności z Internetem może również wykorzystywać zwykły modem i być bezpośrednio podłączane do sieci LAN czy WAN.

Rozwiązanie Siemensa jest podobne, jednak wymiary ma nieco większe. Przedstawiciele firmy zapowiadają jednak, że "jego ostateczna wersja będzie mniej nieporęczna i rozmiarami zbliżona do Cassiopei".

Choć Microsoft nie sprecyzował dokładnych planów co do cen i wprowadzenia tych urządzeń na rynek, zapowiedział ich pojawienie się w I połowie br.

Oprócz Casio i Siemensa, producentami nowych urządzeń będą firmy Hewlett-Packard, Compaq, Symbol Technologies i kilka mniejszych firm.

Dodatkowymi cechami wyróżniającymi Pocket PC mają być: opracowana przez Microsoft technologia ClearType, pozwalająca na znaczne zwiększenie rozdzielczości wyświetlanego tekstu, oraz Windows Media Audio, wersja oprogramowania odtwarzacza plików muzycznych w formacie MP3.

Dotychczasowe komputery pracujące pod kontrolą Windows CE wyposażane były w coraz to nowe funkcje, obsługiwały kolory i wiele przeglądarek, wśród których nie było jednak Internet Explorera. Włączona do Pocket PC przeglądarka będzie obsługiwała język HTML i XML. Użytkownik będzie miał także możliwość wyboru, czy chce przeglądać strony WWW w formacie uproszczonym czy pobierać je w całości.

Rezygnacja Microsoftu z promowania nazwy Windows CE podyktowana była bardzo słabą popularnością tego systemu wśród użytkowników komputerów naręcznych. Jego udział w tym rynku wynosił zaledwie 10%, podczas gdy z systemu Palm OS korzystało 80% użytkowników. Zdaniem analityków, nowy system Microsoftu ma szansę na odegranie ważnej roli na rynku użytkowników korporacyjnych, choć wciąż nie wiadomo, czy ta kolejna "próba szturmu" na ten rynek nie zakończy się fiaskiem.

***

Szef Microsoftu zaprezentował nową wersję Windows CE

Microsoft rezygnuje z nazwy Windows CE