CW 10 lat: O kosmologii, teologii i racjonalności

Teologia jest zatem gotowa na kontakty z naukami, lecz czy fizyka potrzebuje teologii?

Odpowiem na to subiektywnie, zgodnie z moimi przekonaniami. Sądzę, że teologia potrzebuje osiągnięć nauki nie po, aby interpretować swoje dogmaty. Największą przysługę współczesna fizyka wyświadcza teologii, ucząc pewnej pokory umysłowej wobec świata. Jeżeli w fizyce kwantowej spotykamy pewne pojęcia, które tak skutecznie opisują świat i tak bardzo wykraczają poza potoczne pojęcia i wyobrażenia, to nasuwa się następująca refleksja. Jeśli chcemy wypracować język o Panu Bogu, a to jest główne zadanie teologii, to jak bardzo ten język musi wykraczać poza nasze codzienne kategorie, skoro w fizyce, która jest nauką o naszym bliskim materialnym świecie, język ten jest już tak bardzo inny. Jest to więc pewna lekcja pokory, której fizyka udzieliła teologii w XX wieku.

Weźmy takie elementarne pojęcie dla teologii, jak przyczynowość, która jest podstawą argumentów za istnieniem Boga. Dzisiejsza fizyka pojęcie to bardzo uogólniła. Przykładowo, w niektórych modelach kwantowej grawitacji mówi się, że na tym elementarnym poziomie fizyki nie obowiązują nasze wyobrażenia czasu i przestrzeni, lecz inna przyczynowość. Jest ona rozumiana na zasadzie związku dynamicznego, ale obejmującego całą rzeczywistość, lecz nie podzieloną na punkty, miejsca i czasy. To jest mocna lekcja pewnej transcendencji języka. Wszechświat, w którym żyjemy, nie jest "skrojony" do naszych czynności poznawczych, jest on znacznie bogatszy.

Jest to największa lekcja, jakiej fizyka może udzielić teologii. Czy z kolei, odwrotnie, teologia jest potrzebna fizyce? Bezpośrednio nie. Może być nawet szkodliwa dla fizyki, jeśli próbuje się mieszać w jej wewnętrzne sprawy, jak to było w przypadku Galileusza. Teologia może dać nauce inną rzecz. Sądzę, że świat jest tworem racjonalnego umysłu. Jeśli na świat patrzy się z punktu widzenia religii, to jest on dziełem Pana Boga, który miał jakiś twórczy zamysł, który był racjonalny. Nauka w zasadzie nie robi nic innego jak próbuje zamysł ten, kawałek po kawałku, zrekonstruować i odtworzyć. Nauka nie jest ślepą grą ze ślepym światem. Jest działalnością opartą na pewnym racjonalnym planie, który jest podstawą pracy naukowej. Ten ważny element, co jednak za mało się podkreśla, teologia może dać właśnie nauce. Występuje tu pojęcie logosu, czyli pewna racjonalność tkwiąca w świecie, o której mówi logos i grecki, i chrześcijański.

Pojęcia racjonalności czy rozumu nie są do końca jednoznaczne. To są twory kultury, definiowane w danych czasach i miejscach. Racjonalność europejska jest inna niż "racjonalność" z innych cywilizacji. Czy może zatem być ona podstawą ontologiczną wszechświata?

Przyjmuję tu istnienie racjonalności zachodniej nauki. Nie jest to racjonalność z innych kultur. Mówiąc o racjonalności świata, mam na myśli taką jego cechę, że można go badać metodami racjonalnymi w sensie racjonalności naukowej. W świetle racjonalności europejskiej nauki teza, iż świat jest racjonalny, jest dobrze uzasadniona. Nie można wszakże wykluczyć tego, że świat posiadałby takie cechy, których nie dałoby się badać metodami racjonalnymi. Wtedy metoda naukowa byłaby wybiórcza. W zasadzie poza nauką nie ma kryteriów, które by pozwoliły odróżnić to, co jest racjonalne, od tego, co nie jest racjonalne. Gdybyśmy otworzyli drogę do stwierdzenia, że istnieje racjonalność innego typu, to wtedy do jednego worka trzeba byłoby wrzucić wszystko. Pojęcie racjonalności jest w pewnym sensie pojęciem granicznym.

Od Poppera pochodzi ciekawe rozumowanie, że jeśli zgodzimy się, iż metoda jest racjonalna - co polega na tym, że ona uzasadnia (a było to "odkrycie" Greków, że należy wszystko, co się twierdzi, uzasadniać) - to wtedy powstaje problem pętli logicznej: jak uzasadnić to, że trzeba uzasadniać przekonania? Popper rozwiązał to stwierdzając, że jest to zawsze jakiś wybór. Ponieważ jest to wybór pewnej wartości (racjonalność jest wartością), jest to wybór moralny. Pewnym potwierdzeniem słuszności takiego wyboru jest proces historii rozwoju myśli ludzkiej, zwłaszcza nauki. Pokazuje on, że był to dobry wybór. Można go osądzić po owocach, gdyż daje dobre wyniki.


TOP 200