Być dobrze poinformowanym

Droga do miasta przyszłości wiedzie nieuchronnie przez integrację miejskich systemów informacyjnych.

Droga do miasta przyszłości wiedzie nieuchronnie przez integrację miejskich systemów informacyjnych.

Kiedyś miasto było symbolem całego świata. Dzisiaj cały świat staje się powoli jednym, wielkim miastem - pisał w połowie XX w. Lewis Mumford, amerykański urbanista i historyk architektury. Czy miał rację? Prorocy "trzeciej fali" zapowiadali, że wraz z rozwojem technik informacyjnych będzie postępowała dekoncentracja skupisk ludzkich. Możliwości telepracy, nieograniczonego niemalże komunikowania się na odległość, przesyłania danych miały spowodować ucieczkę ludzi z przeludnionych miast na obszary mniej zurbanizowane. Tymczasem widać, że napływ ludzi do miast wcale nie ustał, co więcej, nawet przybiera na sile. Dzisiaj żyje w nich ok. 3 mld osób. A na przełomie XX i XXI w. urodził się sześciomiliardowy mieszkaniec Ziemi. Według szacunków ONZ do 2010 r. w miastach ma mieszkać większość ludności.

Miasta stają się coraz bardziej złożonymi, skomplikowanymi, wielowymiarowymi organizmami. Na dodatek, dynamika rozwoju powoduje, że poszczególne składniki tkanki miejskiej stale się zmieniają, przekształcają, ulegają ciągłym modyfikacjom i przeobrażeniom. Rodzi to wiele nowych, nieznanych wcześniej problemów w sferze zarządzania. Ich rozwiązywanie wymaga stosowania przez organy administracji miejskiej i miejskie służby innych niż poprzednio metod i narzędzi działania.

Dynamiczne przetwarzanie

Wydaje się, że droga do miasta przyszłości wiedzie nieuchronnie przez integrację miejskich systemów informacyjnych. Coraz większa złożoność i dynamika różnorakich struktur i procesów miejskich (społecznych, technicznych, organizacyjnych itp.) powoduje konieczność całościowego ogarnięcia, scalenia i skoordynowania coraz większej ilości funkcjonujących do tej pory osobno sfer i obszarów miejskiego życia.

Rozwiązywanie problemów komunikacyjnych w dużych miastach nie ma już jedynie czysto technicznego czy inwestycyjnego charakteru. W coraz bardziej zagęszczonej przestrzeni miejskiej nie ma już miejsca na nowe jezdnie, tory czy chodniki. Trzeba szukać raczej możliwości koordynacji już istniejących i funkcjonujących form transportu (powietrzne taksówki latające między wieżowcami należą, póki co, do sfery marzeń twórców filmów s-f).

W najbliższej przyszłości najważniejszym pytaniem dla władz aglomeracji miejskich nie będzie, którędy poprowadzić nową linię tramwajową, lecz jak połączyć w jedną, spójną sieć różne środki komunikacji? To już działania z obszaru procesów informacyjnych, a nie przedsięwzięć inżynierskich czy urbanistycznego planowania.

Coraz ściślejsza integracja czeka zapewne również inne dziedziny usług komunalnych. Być może przedsiębiorstwa miejskie przekształcą się w wielofunkcyjne podmioty oferujące dostawy tradycyjnych mediów, dostęp do sieci telekomunikacyjnej i zarządzanie nieruchomościami. Podejmowane również w polskich miastach próby łączenia rozwoju sieci wodno-kanalizacyjnej z tworzeniem warunków dostępu do Internetu zdają się potwierdzać taki właśnie kierunek działania.

Zapewnienie sprawnego funkcjonowania całego organizmu miejskiego będzie wymagało dostępu do coraz większej ilości aktualnych, rzetelnych, przekrojowych i powiązanych ze sobą informacji. Organy administracji miejskiej i służb publicznych muszą mieć możliwość stałej, wzajemnej obserwacji swoich poczynań, możliwość ciągłej wymiany informacji na temat sytuacji w obsługiwanych przez nie obszarach życia w mieście. Żeby organizm miejski mógł sprawnie funkcjonować, dostęp do odpowiednich informacji muszą mieć zapewniony także obywatele. Tylko wtedy, gdy będą wiedzieli, co się naprawdę aktualnie dzieje w ich mieście, będą mogli się sprawnie po nim poruszać i skutecznie działać. Integracja infrastruktury informacyjnej miasta staje się więc nieodzowna dla zapewnienia jego sprawnego funkcjonowania.

Ku wspólnemu pożytkowi

Historia rozwoju miast to ciągły proces ich integracji i dezintegracji. Na przestrzeni dziejów można wyróżnić różne formy integracji miejskich struktur. Na początku czynnikiem integrującym była sama przestrzeń miejska, w wiekach średnich w widoczny sposób wyznaczona murami oddzielającymi miasto od reszty otoczenia. Potem przestrzeń ta zaczęła się przekształcać w ten sposób, że centrum życia w mieście, punktem scalającym funkcjonowanie społeczności miejskiej stał się rynek z ratuszem. Układ miasta był taki, że wszystkie ulice prowadziły do środka, co w naturalny sposób ułatwiało utrzymywanie kontaktów między mieszkańcami.

Gdy nowoczesne miasto zaczęło się rozrastać, powiększać zajmowany obszar, gdy zaczęły powstawać nowe dzielnice i osiedla, czynnikiem scalającym przestrzeń miejską stała się komunikacja. Środki transportu, zarówno publicznego jak i prywatnego, oraz drogi pozwalały dalej utrzymywać pączkujący organizm miejski w stanie integracji. Dzisiaj jednak już sam ruch drogowy staje się problemem. Rozczłonkowanie miasta, jego pokawałkowanie na osobne wręcz przestrzenie, wzmaga ruch pojazdów - mieszkańcy muszą się coraz więcej przemieszczać, żeby móc funkcjonować w mieście. Coraz większe korki to tylko jeden z najbardziej widocznych, patologicznych przejawów tej sytuacji. Pojazdy miast integrować, dezintegrują, miast jednoczyć, jeszcze bardziej rozbijają miasto.

Czy systemy i rozwiązania informatyczne mają szansę stać się nowym czynnikiem integrującym współczesne miasto? Tak, pod warunkiem, że projekty informatyczne w miastach będą się zbiegały z procesami społecznymi zachodzącymi dzisiaj w miejskiej przestrzeni. Chodzi o to, aby możliwości techniczne narzędzi informatycznych współgrały z rzeczywistymi, współczesnymi potrzebami i oczekiwaniami mieszkańców oraz umożliwiały faktyczne, sprawne rozwiązywanie problemów nurtujących społeczność miejską i utrudniających sprawne funkcjonowanie miejskiego organizmu. Ważne jest, by procesy informatyzacji i komunikacji społecznej w przestrzeni miejskiej nie biegły obok siebie, lecz łączyły się z sobą.

Władze miast muszą pamiętać, że sfera informacyjna staje się coraz bardziej znaczącym obszarem funkcjonowania miasta i ich zadaniem jest również zapewnienie mieszkańcom jak najlepszych, najdogodniejszych warunków uczestniczenia w niej. Na komfort życia w mieście w coraz większym stopniu będzie wpływać również stan i charakter miejskiej infosfery. Nie można jej jednak sprowadzać tylko do samej infrastruktury teleinformatycznej. Rolą systemów IT jest przetwarzanie i udostępnianie informacji. A wytwarzanie i przekazywanie informacji jest ściśle związane ze społeczną aktywnością człowieka.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200