Burza w słuchawce

W ciągu kilku lat Microsoft stanie się jednym z ważniejszych graczy na rynku korporacyjnych systemów komunikacyjnych.

W ciągu kilku lat Microsoft stanie się jednym z ważniejszych graczy na rynku korporacyjnych systemów komunikacyjnych.

Technologia VoIP zburzyła spokój gigantów, takich jak Alcatel, Avaya, Ericsson czy Siemens. Dzięki pojawieniu się serwerów telekomunikacyjnych, wykorzystujących standardowy sprzęt PC i oprogramowanie, relatywnie hermetyczny rynek rozwiązań PBX o zamkniętej konstrukcji zaczął się nagle otwierać. Widząc konkurencję ze strony rozwiązań zwanych już nie centralkami, lecz serwerami telekomunikacyjnymi, okopani na rynku producenci muszą znacznie bardziej niż dotychczas rywalizować o klientów, oferując możliwość uruchamiania nowoczesnych aplikacji komunikacyjnych także na swoich platformach.

W ciągu najbliższych 2 lat sytuacja na rynku systemów telefonicznych lub szerzej - komunikacyjnych może zmienić się wręcz zasadniczo. Rynek ten, całkiem na poważnie, znalazł się na celowniku Microsoftu. Na razie gigant deklaruje pokój - vide współpracę z Siemens ICN. W dłuższym okresie nie należy spodziewać się niczego innego jak wojny. Konwergencja technologii komunikacyjnych przyczyni się bowiem do powstania konwergentnych rynków, w konsekwencji czego dostawcy rozwiązań informatycznych będą bezpośrednio konkurować z dostawcami rozwiązań telekomunikacyjnych. Trudno dziś przesądzać, kto okaże się zwycięzcą, a kto przegranym. Bez wątpienia jednak rynek czekają poważne zmiany.

Rynek systemów komunikacyjnych stanowi dla Microsoftu łakomy kąsek. Według IDC łączna wartość rynków telefonii IP, tradycyjnych systemów PBX, telefonów stacjonarnych oraz telefonów programowych do 2008 r. będzie wynosić ok. 6 mld USD. Od 10 do 30% tej kwoty będą stanowić wydatki na aplikacje. To sytuacja dla Microsoftu wprost wymarzona - im większe znaczenie oprogramowania, tym bardziej będą się liczyć jego doświadczenia w produkcji i sprzedaży platform i aplikacji. Poza tym, jak miało to wielokrotnie miejsce w przeszłości, Microsoft może wykorzystać swoje możliwości finansowe, technologię, bazę klientów, powiązania biznesowe i sprawną machinę marketingową, by szybko nadrobić dystans do czołowych dostawców.

Na dwoje babka wróżyła

To, że Microsoft zamierza zaistnieć na rynku rozwiązań komunikacyjnych dla przedsiębiorstw, nie jest zaskoczeniem - przymiarki trwały od lat. Obecnie firma oferuje Live Communications Server - platformę komunikacyjną wzorowaną na działających w czasie rzeczywistym komunikatorach internetowych. O znaczeniu tego oprogramowania w planach firmy świadczy fakt, że zostało ono włączone do pakietu Office. Drugi ważny sygnał to włączenie do Windows XP klienta SIP (Session Initiation Protocol). W zamyśle Microsoftu SIP ma stanowić uniwersalny protokół sygnalizacyjny dla wszystkich rodzajów protokołów sesyjnych wykorzystujących IP jako transport.

Office Live Communications Server to nic innego jak wielousługowy serwer komunikacyjny. Oprócz umożliwiania komunikacji na różne sposoby oprogramowanie to ma odegrać rolę unifikującą i koordynującą. Przykładowo, ma informować, czy konkretny użytkownik jest dostępny, w jaki sposób można i/lub należy się z nim w danej chwili komunikować. Eliminuje to potrzebę wykonywania połączeń w różne miejsca i np. zostawianie wiadomości.

Zgodnie z deklaracjami kierownictwa Microsoftu, w dającej się przewidzieć przyszłości firma nie zamierza konkurować z dostawcami aplikacji, lecz pełnić rolę dostawcy infrastruktury dla partnerów - producentów specjalizowanych rozwiązań. Microsoft ma nadzieję, że dostawcy oprogramowania, które będzie zastępować klasyczne rozwiązania PBX, będą wykorzystywać Windows Server 2003 i Office Live Communications Server. W świetle ostatnich posunięć w dziedzinie aplikacji biznesowych i CRM deklaracje te nie mogą być jednak traktowane jako wiarygodne.

Współpraca bez konkurencji

Na potwierdzenie tych słów wskazuje się współpracę z partnerami, takimi jak Siemens Information and Communications Networks (ICN). Produkowana przez Siemens ICN aplikacja OpenScape będzie właśnie współpracować z Office Live Communications Server. Oprogramowanie umożliwi wykonanie połączeń głosowych, wymianę danych w połączeniu z funkcjami prezentowania dostępności użytkownika.

Na dostępnej w OpenScape"liście przyjaciół" można zobaczyć, czy dana osoba jest dostępna za pośrednictwem telefonu, pozwalając użytkownikowi wykonać połączenie głosowe przez kliknięcie odpowiedniej ikony i skierować połączenie na dowolny numer wykorzystywany przez daną osobę. OpenScape oferuje także osobisty portal komunikacyjny, dostępny za pośrednictwem przeglądarki internetowej, interfejsu głosowego lub interfejsu wbudowanego w najczęściej używaną aplikację. Wykorzystanie technologii text-to-speech pozwala użytkownikom odbierać listy elektroniczne jako wiadomości głosowe.

Cisza przed burzą

Microsoft i dotychczasowi liderzy rynku przekonują, że nie będą między sobą konkurować. Siemens cieszy się ze współpracy - mało kto czułby się dobrze, stojąc na drodze Microsoftu. Cisco Systems, która także chce dostarczać infrastrukturę umożliwiającą konwergencję sposobów komunikacji, nie uważa, żeby Microsoft deptał jej po piętach. Oficjalnie firmy są partnerami, a ponadto ich produkty są wobec siebie w większości raczej komplementarne.

Ta sielanka, pozorna zresztą, nie będzie trwać wiecznie. Konflikty interesów ujawnią się bardzo szybko, być może nawet jeszcze w tym roku. Z całą pewnością nie będzie to jednak zderzenie frontalne - ta opcja jest zbyt kosztowna i wyczerpująca. Chłód w stosunkach pojawi się stopniowo. Powoli, z wersji na wersję, produkty Microsoftu, Cisco, Siemensa i pozostałych firm będą się upodabniać do siebie funkcjonalnie. Będzie tak na pewno, ponieważ klienci będą wymagać od nich tych samych funkcji. Poza tym, zakładając, że Microsoft traktuje ten rynek poważnie, będzie musiał zacząć uzyskiwać z niego istotne przychody. Nawet jeśli będzie się to odbywać poprzez oferowanie własnych rozwiązań jako zastępstwo dla sprzętu wycofywanego, uszczupli to rynek pozostałym dostawcom.

Centralka za darmo

Amerykańska firma Volo Communications oferuje swoje oprogramowanie IP PBX za darmo firmom do 100 użytkowników. Jedynym warunkiem skorzystania z oferty jest zobowiązanie do wykorzystywania usług dostępu do Internetu za pośrednictwem operatorów telekomunikacyjnych będących partnerami firmy. Koszt rozwiązania PBX IP dla 100 użytkowników to (w USA) wydatek rzędu 3-7 tys. USD. Oferta ma pomóc wyeliminować jedną z głównych przeszkód w rozwoju usług VoIP - konieczność poniesienia inwestycji związanych z zakupem własnego sprzętu konwertującego połączenia komutowane na pakiety IP. Nie tylko Volo Communications wpadło na taki pomysł. Podobne oferty mają także m.in. Packet8 i Vonage.

Według IDC w 2008 r. rynek szeroko rozumianych rozwiązań komunikacyjnych dla przedsiębiorstw będzie wart ok. 6 mld USD

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200