Blue connect z HSDPA - 1,8 Mbit na razie tylko w teorii
- Łukasz Bigo,
- 08.11.2006, godz. 11:51
Na dłuższą metę GPRS jest uciążliwy, jednak na drodze Warszawa-Poznań i Warszawa-Gdańsk byliśmy raczej na terenie, w którym poprawnie funkcjonował standard EDGE pozwalający na transfery w granicach 20-25 kB/s. Słowem: podczas korzystania z popularnych szlaków komunikacyjnych raczej nie będziemy skazani na przepustowość zbliżoną do klasycznego, analogowego modemu. Oczywiście w miastach karta przełączała się w tryb 3G.
Wady
Użytkownicy, którzy zdecydowali się na wykupienie usługi blue connect przed wprowadzeniem technologii HSDPA powinni sprawdzić, czy karta PCMCIA będzie w stanie ją obsłużyć oraz pobrać najnowsze firmware ze strony Ery.
Instrukcja aktualizacji dla karty GlobeTrotter GT Max znajduje się na witrynie blue connect.
W zamian otrzymujemy nieskrępowaną mobilność oraz przepustowość na poziomie neostrady tp 256 kb, a kiedy naprawdę zostanie uruchomione HSDPA - nawet w okolicy neostrady tp 1,5 Mbit. Oczywiście nie marzymy o teoretycznych granicach możliwości technologii, które pozwalają na transfery wynoszące do 14,4 Mb/s (patrz artykuł: "10 megabitów w telefonie?"), a przy realnych założeniach - ok. 3-5 Mb/s.
Z innych wad możemy wymienić... diodę na karcie Option GlobeTrotter GT Max. Jest ona tak zamontowana, że niezależnie od tego, po której stronie mamy slot PCMCIA - o ile tylko znajduje się on w pobliżu nadgarstków - dioda zawsze będzie nam świecić prosto w oczy. To wyjątkowo uciążliwe, gdy podróżujemy nocnymi pociągami; my zdecydowaliśmy się na zaklejenie diody minimalnej wielkości plasterkiem izolacji.
Żałujemy też nieco, że karta nie chowa się całkowicie w slocie PCMCIA. W luźnej torbie, owszem, nie musimy jej wyjmować na czas transportu notebooka, jednak dla torby ciasnej i dopasowanej lepiej jest kartę zdemontować - nam podczas wkładania laptopa notorycznie otwierała się złożona wcześniej antenka.