Błędy w mailach wysłanych ze smartfona są wybaczalne
- Michał Berezowski,
- 09.01.2014, godz. 12:59
Kiedy Apple wprowadził na rynek swoje smart fony, pod otrzymywanymi mailami zaczęła się pojawiać krótka adnotacja: „Sent from my iPhone”. Oprócz tej adnotacji zaczęły pojawiać się również błędy…
Czy zatem faktycznie łatwiej przychodzi nam przymykać oko na tego typu pomyłki, jeśli nie zostały wysłane z tradycyjnego komputera? Według Cliva Thompsona, który przeprowadzał badania na Stanford, jak najbardziej tak.
Zobacz również:
Wykres pokazuje wiarygodność odbiorcy w zależności od urządzenia, z którego wysłał wiadomość oraz tego czy są w niej błędy. Jak widać, wpływają one tylko w niewielkim stopniu przy wiadomości wysłanej z iPhona, a całkowicie ją rujnują w przypadku tradycyjnego e-maila.
Thompson sugeruje, że za takie rezultaty odpowiada językowe dostosowywanie się do otoczenia – inaczej rozmawiamy z przyjaciółmi, rodziną czy współpracownikami. Jak się okazuje, inaczej też rozmawiamy przez e-mail i przez smartfona. Thompson uważa również, że rozpowszechnienie autokorekty – paradoksalnie – sprawiło, że błędy stały się jeszcze bardziej akceptowalne w komunikacji cyfrowej.