<!--more-->

Numerem jeden jest oczywiście Nokia. Fiński producent ma w tym kraju największą część rynku. Już niedługo może się to jednak zmienić, ponieważ aż 29% badanych stwierdziło, że w najbliższym roku zamierza kupić właśnie aparat BlackBerry. Z drugiej strony, z oficjalnych danych wynika, że rok wczesniej udział BB w rynku telekomunikacyjnym RPA wynosił tylko 18%. Ostatnie 12 miesięcy dało więc kanadyjskiej firmie kolejne 5%. Już teraz zresztą telefonu BlackBerry używa aż 57% studentów.

Wygląda na to, że raz po raz kąsane nieszczęściami BlackBerry, do którego po latach przywarła łatka nudnego, firmowego telefonu, świetnie radzi sobie w krajach rozwijających się, do których należy i RPA.

Zobacz również:

• Dlaczego musimy dbać o bezpieczeństwo naszych komputerów?

Jak twierdzą eksperci tamtejszego rynku telekomunikacyjnego - w RPA telefon BlackBerry to wyraz statusu społecznego. Dlatego też, zamiast doceniać markę za poziom najtańszej serii Curve i wolność, którą daje usługa BBM, lokalnym konsumentom marzy się dość drogi "korporacyjny" smartfon BlackBerry Q5 z 3,1 calowym, dotykowym wyświetlaczem 720x720 pikseli i fizyczną klawiaturą QWERTY.

Rynkowi analitycy twierdzą, że RPA daje Research in Motion wyraźny sygnał czym zainteresowane są całe rzesze konsumentów zamieszkujących kraje rozwijające się.