W opinii analityków przyczyniła się do tego w dużym stopniu firma Tesla, która zaczęła w pewnym momencie inwestować w kryptowalutę, przeznaczając na ten cel ok. 1,5 mld USD. Wczoraj w pewnym momencie za jeden Bitcoin trzeba było zapłacić 49,716 tys. USD.

To dużo, biorąc pod uwagę fakt, że na początku lutego jeden Bitcoin kosztował 37 tys. USD. Po niedzielnej gwałtownej zwyżce kurs kryptowaluty nieco spadł i obecnie kształtuje się na poziomie 47 tys. USD. Jednak obserwatorzy sądzą, że to chwilowe uspokojenie i już wkrótce za jeden Bitcoin trzeba będzie zapłacić grubo ponad 50 tys. USD.

Zobacz również:

• Cyberobrona? Mamy w planach
• Bitcoin osiąga najwyższy poziom od 18 miesięcy, ale kopanie kryptowalut nadal jest nieopłacalne

Jest to wysoce prawdopodobne, mając na uwadze krążące spekulacje, że w ślady firmy Tesla pójdą wkrótce następni ważni gracze na tym rynku, którzy mają zainwestować kolejne miliardy USD w Bitcoin.

Chodzi tu np. Mastercard, globalną spółkę zrzeszająca instytucje finansowe wydające karty płatnicze sygnowane jej logo, która zapowiada iż opracowany przez nią system płatności bazujący na tej wirtualnej walucie oddany do użytku jeszcze w tym roku. Pisaliśmy o tym niedawno szerzej tutaj.