Billing po przejściach

Prawie żaden z dostępnych na rynku systemów nie potrafi scalić logicznie informacji billingowej z informacją pochodzącą od partnerów handlowych lub opiekunów kluczowych klientów. Jeżeli jakiś operator realizuje tego rodzaju funkcje, nie jest to zasługą samego systemu billingowego, lecz systemów pomocniczych, stworzonych samodzielnie lub z zewnętrzną pomocą.

Wytyczne na przyszłość

Opisany brak elastyczności był dla operatorów kosztowny, ale trzeba przyznać, że jeszcze do niedawna nie mieli oni wyboru. Trudno było bowiem znaleźć system billingowy, cechujący się potwierdzoną stabilnością i wydajnością, a jednocześnie elastycznością i bogactwem funkcji. Obecnie na rynek wchodzi nowa generacja systemów, które są dopracowane zarówno od strony technologicznej, jak i biznesowej. Ich producenci wiedzą, że tym razem droga do portfela operatorów prowadzi przez zapewnienie elastyczności w każdej możliwej dziedzinie. "Nowoczesne systemy muszą umieć pobierać dane z dowolnych urządzeń telekomunikacyjnych - zarówno istniejących, jak i tych, które dopiero powstaną. Muszą też umożliwiać taryfikację dowolnych usług telefonii głosowej, transmisji danych, usług dodanych, treści itd. na podstawie dowolnych jednostek miar, np. czasu, objętości, unikalnej wartości informacyjnej itd." - wylicza Piotr Saczuk, prezes Suntech sp. z o.o. z Warszawy. "Elastyczność oznacza też, że dane dostępne w różnych formatach i poprzez różne protokoły można sprowadzać do uniwersalnej postaci, tak by można je było taryfikować wg jednolitych reguł. Nowe systemy muszą umożliwiać taryfikację opartą na pakietach wielu usług - nie tylko telekomunikacyjnych - oraz ich elastyczne: łączne bądź rozdzielne fakturowanie" - dodaje.

Nowe systemy będą musiały jednoznacznie identyfikować klientów, rejestrować zgłaszane przez nich sprawy i zarządzać ich obiegiem w firmie - bez względu na kanał komunikacji. Nie mniej istotna będzie również możliwość bezpośredniej współpracy systemów billingowych różnych operatorów. "Nie wyobrażam sobie, aby operator mógł obecnie kupić system billingowy nie wspierający rozliczeń wielostronnych. Już niedługo rozliczenia te będą stanowić podstawę biznesu operatorów" - twierdzi Paweł Nowak, dyrektor sektora telekomunikacyjnego i członek zarządu w ComArch SA z Krakowa. Konieczność wsparcia różnych form płatności i rozliczeń wydaje się w takim przypadku oczywista. Wymaganiem, które operatorzy na pewno postawią nowym systemom, będzie otwartość, czyli możliwość łatwego łączenia ich z dowolnymi innymi systemami. "Kwestią zyskującą na znaczeniu jest wydajność. Coraz więcej usług wymaga bowiem naliczania opłat w czasie rzeczywistym" - dodaje Paweł Nowak.

Jak będzie wyglądać rynek systemów billingowych w perspektywie kilku lat? Słaba ostatnio kondycja firm telekomunikacyjnych doprowadzi zapewne do ich konsolidacji. Niewykluczone że w procesie tym będą uczestniczyć dotychczas nieobecni w Polsce operatorzy z Europy Zachodniej. Będzie to oznaczać wzrost popytu na duże, rozbudowane i wydajne systemy billingowe. Istnieje również spora szansa na zwiększenie popytu na systemy billingowe średniej wielkości, czemu będzie sprzyjać uwolnienie krajowego rynku telekomunikacyjnego, a za niecały rok także rynku połączeń międzynarodowych. Na rynku pojawią się bowiem nowi gracze, np. szykujące się obecnie do świadczenia usług telekomunikacyjnych zakłady energetyczne czy operatorzy telewizji kablowej.

Liberalizacja rynku może też mieć inne konsekwencje. "W perspektywie najbliższego roku lub dwóch lat pojawi się w Polsce nowa kategoria operatorów lokalnych. Wykorzystując tanią technologię Voice over IP, będą oni działać w obrębie jednego miasta, osiedla, a nawet w ramach kilku instytucji, które podejmą wspólną inicjatywę na rzecz obniżenia kosztów łączności. Potrzebne będą proste i tanie rozwiązania billingowe" - przekonuje Maciej Plebański.

Billing - krok po kroku

Billing to skomplikowany proces, na który składa się wiele etapów. Oprogramowanie centrali rejestruje parametry każdego połączenia, w tym m.in. numer rozpoczynający połączenie, numer docelowy, dokładny czas rozpoczęcia i zakończenia połączenia, a także wiele danych dodatkowych, np. identyfikatory wszystkich urządzeń biorących udział w zestawianiu połączenia czy wymieniane podczas połączenia informacje sygnalizacyjne. Dane o połączeniu są zapisywane w formie "surowego" pliku danych z informacjami billingowymi.

Kolejny etap to kolekcja i mediacja, czyli pobranie "surowych" danych z urządzeń telekomunikacyjnych i ich wstępna obróbka. Centrale poszczególnych producentów dostarczają dane o różnym poziomie szczegółowości i w różnych formatach, dlatego po pobraniu z centrali należy je sprowadzić do jednolitej postaci.

Etap następny to walidacja, podczas której dane są sprawdzane pod kątem kompletności, spójności i unikalności. Dopiero wtedy mogą być zapisane w bazie danych będącej źródłem informacji dla systemu taryfikacji, czyli naliczania opłat.

Właściwy billing odbywa się w podsystemie taryfikacyjnym. Odczytuje on dane zawarte w rekordzie billingowym w bazie danych i na podstawie przypisanej klientowi tabeli taryfikacyjnej wylicza należne opłaty. Na tym etapie są realizowane wszelkie programy lojalnościowe. Po ostatecznym naliczeniu opłat, dane trafiają do modułu odpowiadającego za wystawianie faktur, a następnie do systemu drukującego.

Końcowy etap to rozliczenie płatności i windykacja należności.


TOP 200