Bezkarność Wielkiego Brata?

Skoro mamy dane, to kto jest ich administratorem? Prawo stanowi, że administratorem jest ten, kto "decyduje o środkach i celach przetwarzania danych osobowych". Administratorem będzie więc z reguły właściciel systemu, i to nawet wtedy, gdy inny podmiot (np. agencja ochrony) zajmuje się techniczną jego obsługą.

A co z tego wynika? Status administratora danych pociąga za sobą cały szereg prawnych obowiązków, począwszy od obowiązku ustalenia podstawy prawnej przetwarzania danych (w przypadku CCTV z reguły będzie nią "prawnie usprawiedliwiony cel administratora"), poprzez obowiązek zgłoszenia i zarejestrowania zbioru przez GIODO, wykonywania odpowiednich obowiązków informacyjnych wobec osób, których dane są przetwarzane (m.in. informowania o fakcie zbierania danych, osobie administratora i celu przetwarzania), na odpowiednim zabezpieczeniu zbioru skończywszy. Jeżeli systemy monitoringu obsługiwane są przez podmioty zewnętrzne w stosunku do administratora (np. agencje ochrony), pociąga to za sobą konieczność zawarcia przez administratora z takim podmiotem pisemnej umowy o powierzenie przetwarzania danych osobowych. Najistotniejszą jest jednak indywidualna odpowiedzialność administratora (w tym także karna) za przetwarzanie danych osobowych zgodnie z przepisami prawa. Ignorowanie tych przepisów grozi sankcjami, w tym karnymi, szkodzi więc nie tylko monitorowanym, pozbawianym praktycznej możliwości realizacji przysługujących im uprawnień, ale również firmom, które monitoring stosują.

A co z monitorowanymi? Obowiązkom administratora towarzyszą prawa osób, których dane są gromadzone w systemach. Osoby utrwalone na nagraniach mają w szczególności prawo do otrzymania informacji o odbiorcach, którym nagrania są udostępniane, prawo żądania skasowania takich nagrań, jeżeli zostały zebrane z naruszeniem ustawy lub są już zbędne do realizacji celu, dla którego zostały wykonane, a także prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych (skutkującego obowiązkiem ich usunięcia), w przypadkach, gdy miałyby być przetwarzane one w celach marketingowych lub przekazane innym administratorom. Istotnych uprawnień jest, jak widać, dosyć sporo. Problem jednak w tym, że osoby którym one przysługują, często nie mają świadomości utrwalenia ich zachowań przez system CCTV.

W przypadku monitoringu CCTV nie ma więc chyba potrzeby tworzenia nowych przepisów. Obowiązujące w Polsce prawo zawiera już dziś odpowiednie regulacje określające zasady i zakres korzystania z systemów CCTV, zapewniające zarówno "odgórną", jak i "oddolną" kontrolę wykorzystania zgromadzonych w ten sposób materiałów. Oczywiście pod warunkiem, że prawo to będzie respektowane i egzekwowane.

Michał Barta jest wspólnikiem w kancelarii radców prawnych Maruta i Wspólnicy.


TOP 200