Benchmark, czyli jak i po co porównywać komputery

Testy zorientowane na zastosowanie

Potencjalnego klienta interesuje nie tylko wydajność systemu obliczeniowego, ale też ekonomika całego przedsięwzięcia wdrażania systemu informatycznego. Właśnie w tym celu komitet Transaction Processing Council (TPC) wyspecyfikował trzy testy: TPC-A, TPC-B i TPC-C. Wynikiem każdego z nich jest para liczb: liczba transakcji wykonywanych w ciągu jednej sekundy (przepustowość systemu) oraz koszt pojedynczej transakcji. Pierwsza liczba mówi o sprawności, druga o efektywności ekonomicznej systemu.

Test TPC-A bada szybkość wykonywania transakcji on-line (On-Line Transaction Processing - PLTP) poprzez obserwację transakcji inicjowanych z terminali, przenoszonych przez sieć i przetwarzanych przez aplikację pracującą w oparciu na bazie danych.

Test TPC-B nie bada elementów dostępu i nie jest związany z OLTP.

Test TPC-C jest uznawany za jeden z najbardziej miarodajnych. Sprawdza on efektywność OLTP, ale operuje bardziej zróżnicowanymi typami transakcji oraz bardziej złożoną aplikacją i bazą danych niż w przypadku testu TPC-A.

Przyjęcie przez testy TPC charakterystyk konkretnych typów aplikacji siłą rzeczy uzależnia otrzymywane wyniki od baz danych i innych narzędzi, którymi posługuje się system operacyjny, komunikacyjny czy aplikacyjny. Na wyniki będą miały wpływ takie czynniki, jak wybór platformy sprzętowej i programowej, systemu operacyjnego oraz bazy danych, kompilatora czy konfiguracja aplikacji.

Widać teraz jakim trudnym i skomplikowanym zadaniem jest porównanie systemów informatycznych. Pojawia w testach się nowy element ekonomiki przedsięwzięcia informatycznego.

Jak to będzie działać naprawdę, czyli symulowanie pracy użytkowników

Trudno wyobrazić sobie coś bardziej specyficznego niż rzeczywista praca użytkowników. Do takiej pracy używa się określenia emulacji terminali odległych, czyli Remote Terminal Emulation (RTE). Specjalne oprogramowanie obserwuje rzeczywistą pracę użytkowników w systemie i notuje sekwencje znaków wprowadzanych z poszczególnych terminali. Potem następują prace porównawcze i symulacyjne z uwzględnieniem: różnych platform sprzętowych, wersji oprogramowania, obciążenia, liczby użytkowników itp.

Przeprowadzenie takich symulacji jest kosztowne. Jest to jednak najbardziej precyzyjny pomiar parametrów systemu. Technologia RTE pozwala mierzyć wydajność systemu obliczeniowego z uwzględnieniem oprogramowania aplikacyjnego; umożliwia określenie faktycznego czasu odpowiedzi systemu na zapytania użytkowników; pozwala na testowanie i strojenie konfiguracji; umożliwia również szacowanie zasobów niezbędnych do pracy wielu użytkowników.

Niestety, to tylko testy

Historia rozwoju testów porównujących systemy obliczeniowe jest echem ewolucji jaką przeszła sama informatyka. Szuka się optymalnego ekonomicznie rozwiązania, a wydajność techniczna - kiedyś pierwszoplanowa - staje się jednym z wielu jego parametrów. Testy TPC, a potem RTE są coraz bliższe rzeczywistych warunków pracy. Akronimy następnych testów TPC mają swoją intuicyjną deszyfrację: TPC-D jak Decision i TPC-E jak Enterprise. Czy producenci będą nadal porównywać swoje produkty za pomocą wymyślnych testów? Pewnie tak, bo to pomaga mierzyć i wybierać kierunki rozwoju przemysłu komputerowego.

Czy klienci będą mieć z tych testów pożytek? Pewnie tak, jeżeli wezmą pod uwagę spójność rozwiązań technicznych i swoich celów, markę producenta i pomoc jakiej mogą od niego oczekiwać oraz oszacują koszt całego przedsięwzięcia.


TOP 200