Bariery technologii wirtualizacyjnych

Użytkownicy podchodzą z rezerwą do producentów promujących wirtualizację, ale chyba żaden menedżer odpowiadający za IT nie przyznałby się dziś, że nie wie, jakie są zalety i wady tej technologii.

Użytkownicy podchodzą z rezerwą do producentów promujących wirtualizację, ale chyba żaden menedżer odpowiadający za IT nie przyznałby się dziś, że nie wie, jakie są zalety i wady tej technologii.

Ponad połowa polskich menedżerów IT odkłada wdrożenie systemów wirtualizacji serwerów na dalszą przyszłość - to zła wiadomość dla producentów, ale jest też dobra - 42% ma takie plany na najbliższy rok. Takie przynajmniej wnioski można wyciągnąć z wyników ankiety przeprowadzonej w styczniu przez firmę Novell wśród ponad 300 uczestników serii konferencji promujących zalety rozwiązań wirtualizacyjnych open source.

Skąd opór klientów

Choć wyniki tej ankiety trudno uznać za reprezentatywne, to pokrywają się one z badaniami rynku amerykańskiego i krajów rozwiniętych, gdzie liczby mówiące o wdrożeniach systemów do wirtualizacji wciąż nie są imponujące. Mówią jedynie o 5% firm. Jak nietrudno się domyślić, poziom ten zależy od segmentu rynku i z reguły jest znacznie wyższy w przypadku korporacji, choć należy tu pamiętać, że często są to wdrożenia o charakterze pilotowym obejmujące tylko niektóre oddziały lub fragmenty systemów IT.

Bariery technologii wirtualizacyjnych

Plany wdrażania systemu do wirtualizacji serwerów

Ta ostrożność użytkowników wobec zmasowanej promocji wirtualizacji, która już od dłuższego czasu jest chyba najczęściej - obok bezpieczeństwa - powtarzanym hasłem przez producentów procesorów, sprzętu, systemów operacyjnych, aplikacji i narzędzi, ma swoje uzasadnienie. Choć bowiem trudno kwestionować zalety wirtualizacji - możliwość konsolidacji, zwiększenia efektywności i odporności systemu na awarie - to nie pojawiają się one jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w momencie wdrożenia, a wymagają starannego zaplanowania, co, gdzie i kiedy opłaci się zwirtualizować. Ponadto należy pamiętać o kosztach, które mogą być znaczące, a ich zwrot rozłożony na lata.

Oprócz tego wirtualizacja serwerów x86 wciąż nie jest technologią dojrzałą. Technologie takie stosowane w systemach mainframe były rozwijane od blisko 40 lat. Menedżerowie IT, którzy mają doświadczenie w tej dziedzinie, a teraz chcą je wykorzystać przy budowie wirtualnego środowiska na platformie x86, napotykają inne problemy i ograniczenia, niż te, z którymi się dotąd stykali. Jedną z barier jest jednak większe zróżnicowanie platform x86, gdzie sprzęt, systemy operacyjne, aplikacje i oprogramowanie wirtualizacyjne są dostarczane przez niezależnych producentów. W przypadku mainframe jest inaczej - z reguły są to systemy jednolite. Ale szybkość rozwoju technologii x86 jest znacznie większa, niż miało to miejsce w przypadku superkomputerów mainframe, więc dystans ten może się szybko skrócić.

Dlatego nie ulega wątpliwości, że żaden menedżer IT nie powinien lekceważyć wirtualizacji i a priori odrzucać potencjalną możliwość jej wdrożenia. Co więcej, warto śledzić rozwój tej technologii, rynku i dynamicznie zmieniającej się oferty producentów, bo wtedy łatwiej będzie podjąć optymalne decyzje i nie pozostać w tyle za bardziej aktywną konkurencją.

Co utrudnia planowanie

Uruchamianie systemów OS i aplikacji w środowisku wirtualnym nie powinno się wiele różnić od ich eksploatacji na komputerach fizycznych, ale wciąż jest wiele pytań i niejasności, czy oprogramowanie i wsparcie techniczne producentów będzie obejmować również wirtualizację. Niestety, w wielu przypadkach tak nie jest. Nawet Microsoft wciąż nie daje jednoznacznej i jasnej odpowiedzi, że zapewni pełne wsparcie dla swoich programów uruchamianych w środowisku VMware. Podobny problem dotyczy Oracle'a.

Oczywisty problem wywołuje również tradycyjne podejście do licencjonowania aplikacji. Jeśli jest ono np. kalkulowane na procesory zainstalowane w serwerze, to konsolidacja programu w zwirtualizowanej maszynie, wykorzystującej np. połowę zasobów komputera, wywołuje pytanie, czy licencja będzie sprzedawana na połowę liczby zainstalowanych procesorów? Producenci promują czasem wirtualizację tak, jakby chcieli uzasadnić, że jest ona dobrym i efektywnym rozwiązaniem dla każdego, bez wyjątku, serwera. Ale nie jest to prawda. Z jednej strony, nie zawsze wirtualizacja z definicji zwiększa wydajność i efektywność, a oprócz tego nie jest uniwersalnym rozwiązaniem wszystkich problemów.

Najczęściej wymieniany producent

Bariery technologii wirtualizacyjnych

Zalety wdrożenia systemu wirtualizacji (w skali od 0-5)

VMware to firma, która od wielu już lat specjalizowała się w rozwijaniu oprogramowania do wirtualizacji serwerów x86 i wypracowała sobie pozycję niekwestionowanego lidera w tym segmencie rynku. Obecnie działa jako względnie niezależny oddział EMC - potentata na rynku pamięci masowych.

Dzięki systematycznemu wzrostowi popularności oprogramowania wirtualizacyjnego, w ostatnich latach VMware zaczęła zbierać żniwo swojej wieloletniej, konsekwentnej aktywności. W IV kwartale 2007 r. firma odnotowała 80-proc. zwiększenie obrotów w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, a według EMC, w 2008 r. nastąpi 50-proc. wzrost sprzedaży. Mimo tych imponujących liczb, akcje tej firmy spadły pod koniec stycznia aż o 34%, bo giełdowi analitycy mieli większe apetyty i wcześniej przewidywali, że rezultaty VMware będą jeszcze lepsze (firma jest notowana na nowojorskiej giełdzie od sierpnia 2007 r., a 90% jej akcji należy do EMC).

Oprócz tego wirtualizacja zaczęła przyciągać uwagę dużych producentów oprogramowania i obecnie VMware (choć przy wsparciu EMC) będzie musiała konkurować nie ze względnie małymi firmami, a z największymi, takimi jak: Cisco, Citrix, IBM, Microsoft lub Novell.

Apetyty konkurencji

Microsoft ujawnił ostatnio kolejne plany, które mają niewątpliwie na celu wzmocnienie pozycji tej firmy na rynku oprogramowania do wirtualizacji w konkurencji z EMC VMware. Z jednej strony, Microsoft zdecydował się w styczniu na przejęcie niewielkiej firmy Calista Technologies, producenta graficznych narzędzi ułatwiających zdalny dostęp do Windows z poziomu serwera. Oprogramowanie to umożliwia m.in. dostęp do plików multimedialnych, bez potrzeby instalowania w serwerze programu typu MediaPlayer i odpowiednich kodeków. Technologię opracowaną przez Calista Technologies Microsoft zamierza włączyć do kolejnych wersji własnego oprogramowania wirtualizacyjnego.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200