Ballmera zapamiętamy jako słabego CEO?

Analitycy twierdzą, że w tym przypadku sprawdzi się cytat z klasyka – prawdziwego CEO poznajemy nie po tym jak zaczyna, ale po tym, jak kończy.

Ballmera zapamiętamy jako słabego CEO?

Windows8

„W zeszłym roku, Ballmer powiedział, że Windows 8 będzie czymś, co go określi, wytworzy jego wizerunek. Teraz, słowa te doścignęły go. Windows 8 jest podstawowym powodem, dla którego przechodzi na emeryturę, a w szczególności Windows RT. Widzimy brak wyraźnego postępu w przypadku Windows Phone, ale czynnikiem sprawczym wyraźnie była tu strata odnotowana na Surface RT” – takimi słowami podsumowana została piątkowa decyzja Ballmera o przejściu na emeryturę przez analityka Moor Insights & Strategy, Patricka Moorheada.

Moorhead twierdzi ponadto, że strata 900 milionów dolarów na tablecie Surface RT, wyraźnie pokazuje jak źle Ballmer oceniał to, jak ludzie zareagują na premierę Windows 8.

Zobacz również:

  • Jak wymienić używane urządzenia firmowe na zniżkę na nowy sprzęt? Sprawdź, jak działa odkup sprzętu w iMad!
  • Asystent AI Copilot wkroczył do platformy Azure SQL Database

„Jakakolwiek ocena pracy Ballmera nie może się zaczynać od roku 2007 lub 2008. Jego spadek to całkowity obraz Microsoftu. Nieuniknione jest jednak to, że CEO ocenia się po tym, w jakim stanie zostawił firmę, w chwili, gdy ją opuszczał. A Microsoft walczy o to, by wynaleźć się na nowo”.

To natomiast słowa Davida Cearleya z firmy Gartner. Analityk zauważa, że problemem Microsoftu nie jest tylko tablet Surface i Windows RT. Problemem jest to, że Windows 8 nie był w stanie napędzić sprzedaży nowych pecetów. Cearley przypomina również o tym, że Ballmer przetrwał nieudany system Windows Vista. Przetrwał nawet kiepski start Windows 8. Nie przetrwał jednak swojej całkowicie nierealistycznej wiary w sukces, jaki odniesie najnowszy system operacyjny Microsoftu. A wiara była naprawdę duża, o czym świadczy cytat. Z Ballmera oczywiście.

„Myślę, że wraz z dodaniem Windows 8, wraz z dodaniem tych niesamowitych form, takich jak tablety i pecety, myślę, że zobaczymy bardzo dużo wzrostu, poprawienia witalności i istnego wybuchu rynku pecetowego. (…) Gwarantuje, że to będzie najlepsza okazja dla twórców oprogramowania, którzy zobaczą setki milionów nowych maszyn wchodzących na rynek, co przełoży się na możliwość sprzedania miliardów, a po nich kolejnych miliardów aplikacji” – mówił CEO Microsoftu pod koniec zeszłego roku w trakcie konferencji BUILD.

A jak wygląda rzeczywistość? Analitycy IDC i Gartnera wskazują, że w 2013 roku, sprzedaż pecetów będzie dwukrotnie mniejsza, niż w roku 2012. Wyniki Windows 8 i Windows RT również nie wyglądają dobrze. W lipcu tego roku, systemy te stanowiły 5,4% wszystkich systemów operacyjnych wykorzystywanych do przeglądania zasobów internetu. Daje to obraz tęgo, na jakiej ilości maszyn zainstalowano Windows 8 i Windows RT.

Analitycy nie zapominają jednak o tym, że Ballmerowi można przypisać także sporo sukcesów.  W ciągu trzynastu lat zasiadania na stanowisku CEO, Amerykanin potroił przychód Microsoftu i podwoił zyski. Nadzorował także powstanie dwóch konsol Xbox i całego oddziału zajmującego się rozrywką oraz uruchomienie Office 365, pierwszego SaaS w historii Microsoftu.

O tych sukcesach przypomina między innymi David Cearley z Gartnera. Dodaje przy tym, że Ballmerowi nie można odmówić tego, że był bardzo skuteczny w przekształceniu firmy skupionej na pecetach w firmę, która dostarcza oprogramowania dla dużego biznesu. Czy jednak koniec końców, pomimo wielu sukcesów, zdarzy się tak, że Ballmer na zawsze zostanie zapamiętany jako „ten człowiek od Windows 8”. Czas przyniesie odpowiedź na to pytanie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200