Backup wciąż rośnie

W porównaniu z takimi dziedzinami, jak bezpieczeństwo systemów czy sieci bezprzewodowe, backup danych i ich odzyskiwanie do niedawna można było uważać za zaniedbywane dziecko branży IT. Ale wciąż malejące okna backupowe (spowodowane ogromnym wzrostem ilości danych i koniecznością zapewnienia ciągłości operacji), duże katastrofy, wzrastająca ilość spraw sądowych wymagających dostarczania elektronicznych dowodów i różnego rodzaju uwarunkowania prawne powodują, że temat backupu bardzo szybko wrócił na biurka dyrektorów IT.

W porównaniu z takimi dziedzinami, jak bezpieczeństwo systemów czy sieci bezprzewodowe, backup danych i ich odzyskiwanie do niedawna można było uważać za zaniedbywane dziecko branży IT. Ale wciąż malejące okna backupowe (spowodowane ogromnym wzrostem ilości danych i koniecznością zapewnienia ciągłości operacji), duże katastrofy, wzrastająca ilość spraw sądowych wymagających dostarczania elektronicznych dowodów i różnego rodzaju uwarunkowania prawne powodują, że temat backupu bardzo szybko wrócił na biurka dyrektorów IT.

Wraz ze zmianą swego statusu backup został podzielony na kilka dojrzalszych "specjalizacji": zabezpieczanie danych (zawierające backup), przywracanie ich, archiwizacja, ochrona przed skutkami klęsk i gwarantowanie ciągłości biznesowej. - To świetny czas dla pamięci masowych i ogólnie dla rynku zabezpieczania danych - twierdzi Arun Taneja, prezydent firmy badawczej Taneja Group. Według IDC rynek oprogramowania do backupu, archiwizacji i replikacji wzrośnie z 4,3 mld USD w 2003 r. do 6,58 mld USD w 2008 r. i będzie obejmował 54% wszystkich wydatków na oprogramowanie związane z pamięciami masowymi.

Firmy zaczynają sobie uświadamiać, że nadeszła konieczność takiego dbania o dane, aby bez problemu móc odtworzyć dane finansowe, pocztę elektroniczną, archiwa komunikatorów, gdyż każda z tych informacji może stać się np. dowodem w sądzie. Czasy, gdy można było mieć nadzieję, że dane da się odzyskać, już minęły. Teraz trzeba mieć pewność.

Być albo nie być dla taśmy

W czasach, gdy jedna wiadomość e-mail może uchronić dyrektora firmy od sprawy sądowej, czas odnalezienia jej w archiwum powinien być tak krótki, jak to tylko możliwe. Jeśli ta wiadomość okaże się np. ostatnim plikiem na jednej z dziesiątek taśm, to jej poszukiwania mogą potrwać zbyt długo. W wielu przypadkach czas dotarcia do zarchiwizowanych informacji stał się zdecydowanie ważniejszy niż koszty tej archiwizacji.

Na dodatek, mimo dość szybkiego rozwoju technologii taśmowych, taśmy nie zawsze są w stanie pomieścić przyrastające w tak szybkim czasie ogromne ilości informacji i to w coraz mniejszym oknie backupowym. Jak wynikło z ankiety przeprowadzonej w marcu br. przez Enterprise Strategy Group, aż połowa spośród 163 respondentów powiedziała, że możliwość wykonania backupu w określonym oknie backupowym została naruszona z powodu ograniczeń w systemach taśmowych.

Zarówno firmy uruchamiające procedury backupowe, jak i starzy wyjadacze mają obecnie do wyboru wiele nowych interesujących technologii alternatywnych względem taśm: backup disk-to-disk, wirtualne biblioteki taśmowe, rozwiązania replikacyjne i kopii migawkowych, techniki kompresji danych i inne (zob. ramka).

Zastosowanie macierzy dyskowych do backupu (rozwiązania disk-to-disk i wirtualne biblioteki taśmowe) umożliwia znaczne skrócenie czasu wykonywania backupu, więcej danych może być udostępnianych w trybie online, szybsze są także procedury przywracania danych.

Nic dziwnego, że użytkownicy odpowiedzieli entuzjastycznie na te nowe technologie. Firmy wydały na świecie 1,7 mld USD na dyskowe pamięci masowe w 2003 r., według Strategic Research. Natomiast według badań March Enterprise Strategy Group 18% respondentów całkowicie zamieniło backup taśmowy na dyskowy, a kolejnych 58% bierze to pod uwagę. Spośród tej drugiej grupy 80% planuje wymianę przynajmniej niektórych posiadanych bibliotek taśmowych w ciągu najbliższych dwóch lat.

Do niedawna dyskowe pamięci masowe były uważane za dość ekskluzywną metodę wykonywania backupu. I wciąż dołożenie 5 TB przestrzeni dyskowej do macierzy jest droższe niż dołożenie 5 TB do dużej biblioteki taśmowej. Ceny te jednak zaczynają się wyrównywać, a wręcz przechodzić na korzyść rozwiązań dyskowych, gdy weźmiemy pod uwagę koszty zarządzania całym rozwiązaniem.

Taśma jednak nie zniknie

Taśma wciąż jest najtańszym rozwiązaniem do długoterminowej archiwizacji. I jeśli firma nie ma podłączonego online centrum zapasowego, między którym byłaby wykonywana replikacja, to taśma jest jedyną bezpieczną technologią umożliwiającą wywiezienie danych z siedziby firmy.

Prowadzone są różne prace, które pozwoliłyby na zminimalizowanie konieczności częstego uzupełniania macierzy dyskowych nowymi napędami. Już wkrótce, podobnie jak w napędach taśmowych, twarde dyski będą wyposażone w sprzętowe rozwiązania kompresujące zapisywane dane. Wciąż rozwija się też technologia kopii migawkowych.

Są także inne powody, dla których firmy wciąż wybierają taśmę jako tzw. offsite storage. W wielu firmach dane transakcyjne są replikowane pomiędzy dwoma centrami danych, aby utrzymać ciągłość biznesową. Po obu stronach zainstalowane są wirtualne biblioteki taśmowe, by rozwiązać problem malejącego okna backupowego. Dane z wirtualnych bibliotek taśmowych przenoszone są na dwa taśmowe silosy i tam są archiwizowane. Jednak nie zawsze wszystkie dane należy po prostu zrzucić na taśmę. Niektóre są ważne tylko przez kilka tygodni i później mogą być nadpisane. Inne zaś muszą być zapisane na nośniku jednorazowego zapisu. A tej funkcjonalności nie mogą zagwarantować macierze dyskowe, z jednym wyjątkiem - możliwość tę zapewnia Centera firmy EMC.

Według Taneja Group to tylko pierwsza faza mutacji rozwiązań backupowych, ale taśma będzie odchodziła w niebyt bardzo powoli. Według przeprowadzonego ostatnio badania 95% spośród 250 średnich i dużych firm powiedziało, że jeszcze nie są gotowi całkowicie zrezygnować z taśmy. Firmy nie chcą zmieniać wszystkiego w swoich serwerowniach w tym samym czasie.

Ale w następnej fazie, która według Taneja Group nastąpi za ok. 12-18 miesięcy, backup dyskowy będzie jeszcze tańszy i łatwiejszy, podobnie jak replikacja na odległość. Wtedy taśmy stracą ostatnią swą zaletę, którą obecnie górują nad innymi rozwiązaniami - nie będą jedynym rozwiązaniem, które umożliwi łatwe wywiezienie nośnika poza główną siedzibę firmy.

Alternatywa dla taśmy

Na rynku pojawiło się kilka nowych technologii, które już wkrótce będą mogły zastąpić backup taśmowy. Oto wybrane z nich:

  • Wirtualna biblioteka taśmowa: Technologia bazująca na rozwiązaniach sprzętowych i programowych pozwalająca macierzy dyskowej emulować pracę biblioteki taśmowej. Umożliwia backup i przywracanie danych z wykorzystaniem istniejących w firmie rozwiązań do backupu taśmowego, ale przy zachowaniu wydajności macierzy dyskowej.
  • Macierz podręczna: Macierz dyskowa, na której jest wykonywany backup lub która stanowi pamięć podręczną (cache) dla backupu taśmowego. Macierze te z reguły bazują na tanich dyskach Serial ATA. W przeciwieństwie do wirtualnych bibliotek taśmowych konieczna jest rekonfiguracja istniejącego procesu backupu.
  • Massive array of idle disks (MAID): Macierz dyskowa, w której dyski obracają się tylko w momencie wykonywania operacji odczytu i zapisu. Pozwala to przede wszystkim na dość dużą oszczędność energii.
  • Backup ciągły: Oprogramowanie lub sprzęt, którego zadaniem jest przechwytywanie każdego pakietu do zapisu i wykonywanie oznaczonej czasowo kopii na drugim urządzeniu. Dzięki temu kopia bezpieczeństwa jest zawsze aktualna i możliwe jest bardzo szybkie odzyskanie.
  • Replikacja na bazie macierzy: Te systemy znane są z tradycyjnych dużych macierzy od takich firm, jak EMC, Hitachi Data Systems czy IBM. Urządzenia te były solidne, ale bardzo drogie i pracowały tylko w środowiskach homogenicznych. Dziś nie ma już tych ograniczeń, ceny spadły i pojawili się nowi producenci.
  • Replikacja na bazie hosta: W tym rodzaju replikacji oprogramowanie replikujące umieszczone jest na serwerach. Podczas gdy dane są zapisywane na jednej macierzy, automatycznie trafiają też na drugą.
  • Replikacja w przełącznikach FC: Eksperci branży spodziewają się szybkiego rozwoju technologii inteligentnego backupu, zarządzanego przez przełączniki sieci Storage Area Network. Mają one wiele zalet, m.in. najszybsze zarządzanie przesyłanymi pakietami. Coraz częściej producenci przełączników umieszczają w nich rozwiązania pozwalające na umieszczanie aplikacji zarządzających.
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200