Backup wciąż rośnie
- Krzysztof Jakubik,
- Mary Brandel,
- 01.09.2005
W porównaniu z takimi dziedzinami, jak bezpieczeństwo systemów czy sieci bezprzewodowe, backup danych i ich odzyskiwanie do niedawna można było uważać za zaniedbywane dziecko branży IT. Ale wciąż malejące okna backupowe (spowodowane ogromnym wzrostem ilości danych i koniecznością zapewnienia ciągłości operacji), duże katastrofy, wzrastająca ilość spraw sądowych wymagających dostarczania elektronicznych dowodów i różnego rodzaju uwarunkowania prawne powodują, że temat backupu bardzo szybko wrócił na biurka dyrektorów IT.
W porównaniu z takimi dziedzinami, jak bezpieczeństwo systemów czy sieci bezprzewodowe, backup danych i ich odzyskiwanie do niedawna można było uważać za zaniedbywane dziecko branży IT. Ale wciąż malejące okna backupowe (spowodowane ogromnym wzrostem ilości danych i koniecznością zapewnienia ciągłości operacji), duże katastrofy, wzrastająca ilość spraw sądowych wymagających dostarczania elektronicznych dowodów i różnego rodzaju uwarunkowania prawne powodują, że temat backupu bardzo szybko wrócił na biurka dyrektorów IT.
Wraz ze zmianą swego statusu backup został podzielony na kilka dojrzalszych "specjalizacji": zabezpieczanie danych (zawierające backup), przywracanie ich, archiwizacja, ochrona przed skutkami klęsk i gwarantowanie ciągłości biznesowej. - To świetny czas dla pamięci masowych i ogólnie dla rynku zabezpieczania danych - twierdzi Arun Taneja, prezydent firmy badawczej Taneja Group. Według IDC rynek oprogramowania do backupu, archiwizacji i replikacji wzrośnie z 4,3 mld USD w 2003 r. do 6,58 mld USD w 2008 r. i będzie obejmował 54% wszystkich wydatków na oprogramowanie związane z pamięciami masowymi.
Firmy zaczynają sobie uświadamiać, że nadeszła konieczność takiego dbania o dane, aby bez problemu móc odtworzyć dane finansowe, pocztę elektroniczną, archiwa komunikatorów, gdyż każda z tych informacji może stać się np. dowodem w sądzie. Czasy, gdy można było mieć nadzieję, że dane da się odzyskać, już minęły. Teraz trzeba mieć pewność.
Być albo nie być dla taśmy
W czasach, gdy jedna wiadomość e-mail może uchronić dyrektora firmy od sprawy sądowej, czas odnalezienia jej w archiwum powinien być tak krótki, jak to tylko możliwe. Jeśli ta wiadomość okaże się np. ostatnim plikiem na jednej z dziesiątek taśm, to jej poszukiwania mogą potrwać zbyt długo. W wielu przypadkach czas dotarcia do zarchiwizowanych informacji stał się zdecydowanie ważniejszy niż koszty tej archiwizacji.
Na dodatek, mimo dość szybkiego rozwoju technologii taśmowych, taśmy nie zawsze są w stanie pomieścić przyrastające w tak szybkim czasie ogromne ilości informacji i to w coraz mniejszym oknie backupowym. Jak wynikło z ankiety przeprowadzonej w marcu br. przez Enterprise Strategy Group, aż połowa spośród 163 respondentów powiedziała, że możliwość wykonania backupu w określonym oknie backupowym została naruszona z powodu ograniczeń w systemach taśmowych.
Zarówno firmy uruchamiające procedury backupowe, jak i starzy wyjadacze mają obecnie do wyboru wiele nowych interesujących technologii alternatywnych względem taśm: backup disk-to-disk, wirtualne biblioteki taśmowe, rozwiązania replikacyjne i kopii migawkowych, techniki kompresji danych i inne (zob. ramka).
Zastosowanie macierzy dyskowych do backupu (rozwiązania disk-to-disk i wirtualne biblioteki taśmowe) umożliwia znaczne skrócenie czasu wykonywania backupu, więcej danych może być udostępnianych w trybie online, szybsze są także procedury przywracania danych.
Nic dziwnego, że użytkownicy odpowiedzieli entuzjastycznie na te nowe technologie. Firmy wydały na świecie 1,7 mld USD na dyskowe pamięci masowe w 2003 r., według Strategic Research. Natomiast według badań March Enterprise Strategy Group 18% respondentów całkowicie zamieniło backup taśmowy na dyskowy, a kolejnych 58% bierze to pod uwagę. Spośród tej drugiej grupy 80% planuje wymianę przynajmniej niektórych posiadanych bibliotek taśmowych w ciągu najbliższych dwóch lat.
Do niedawna dyskowe pamięci masowe były uważane za dość ekskluzywną metodę wykonywania backupu. I wciąż dołożenie 5 TB przestrzeni dyskowej do macierzy jest droższe niż dołożenie 5 TB do dużej biblioteki taśmowej. Ceny te jednak zaczynają się wyrównywać, a wręcz przechodzić na korzyść rozwiązań dyskowych, gdy weźmiemy pod uwagę koszty zarządzania całym rozwiązaniem.
Taśma jednak nie zniknie
Taśma wciąż jest najtańszym rozwiązaniem do długoterminowej archiwizacji. I jeśli firma nie ma podłączonego online centrum zapasowego, między którym byłaby wykonywana replikacja, to taśma jest jedyną bezpieczną technologią umożliwiającą wywiezienie danych z siedziby firmy.
Prowadzone są różne prace, które pozwoliłyby na zminimalizowanie konieczności częstego uzupełniania macierzy dyskowych nowymi napędami. Już wkrótce, podobnie jak w napędach taśmowych, twarde dyski będą wyposażone w sprzętowe rozwiązania kompresujące zapisywane dane. Wciąż rozwija się też technologia kopii migawkowych.
Są także inne powody, dla których firmy wciąż wybierają taśmę jako tzw. offsite storage. W wielu firmach dane transakcyjne są replikowane pomiędzy dwoma centrami danych, aby utrzymać ciągłość biznesową. Po obu stronach zainstalowane są wirtualne biblioteki taśmowe, by rozwiązać problem malejącego okna backupowego. Dane z wirtualnych bibliotek taśmowych przenoszone są na dwa taśmowe silosy i tam są archiwizowane. Jednak nie zawsze wszystkie dane należy po prostu zrzucić na taśmę. Niektóre są ważne tylko przez kilka tygodni i później mogą być nadpisane. Inne zaś muszą być zapisane na nośniku jednorazowego zapisu. A tej funkcjonalności nie mogą zagwarantować macierze dyskowe, z jednym wyjątkiem - możliwość tę zapewnia Centera firmy EMC.
Według Taneja Group to tylko pierwsza faza mutacji rozwiązań backupowych, ale taśma będzie odchodziła w niebyt bardzo powoli. Według przeprowadzonego ostatnio badania 95% spośród 250 średnich i dużych firm powiedziało, że jeszcze nie są gotowi całkowicie zrezygnować z taśmy. Firmy nie chcą zmieniać wszystkiego w swoich serwerowniach w tym samym czasie.
Ale w następnej fazie, która według Taneja Group nastąpi za ok. 12-18 miesięcy, backup dyskowy będzie jeszcze tańszy i łatwiejszy, podobnie jak replikacja na odległość. Wtedy taśmy stracą ostatnią swą zaletę, którą obecnie górują nad innymi rozwiązaniami - nie będą jedynym rozwiązaniem, które umożliwi łatwe wywiezienie nośnika poza główną siedzibę firmy.
Na rynku pojawiło się kilka nowych technologii, które już wkrótce będą mogły zastąpić backup taśmowy. Oto wybrane z nich:
- Wirtualna biblioteka taśmowa: Technologia bazująca na rozwiązaniach sprzętowych i programowych pozwalająca macierzy dyskowej emulować pracę biblioteki taśmowej. Umożliwia backup i przywracanie danych z wykorzystaniem istniejących w firmie rozwiązań do backupu taśmowego, ale przy zachowaniu wydajności macierzy dyskowej.
- Macierz podręczna: Macierz dyskowa, na której jest wykonywany backup lub która stanowi pamięć podręczną (cache) dla backupu taśmowego. Macierze te z reguły bazują na tanich dyskach Serial ATA. W przeciwieństwie do wirtualnych bibliotek taśmowych konieczna jest rekonfiguracja istniejącego procesu backupu.
- Massive array of idle disks (MAID): Macierz dyskowa, w której dyski obracają się tylko w momencie wykonywania operacji odczytu i zapisu. Pozwala to przede wszystkim na dość dużą oszczędność energii.
- Backup ciągły: Oprogramowanie lub sprzęt, którego zadaniem jest przechwytywanie każdego pakietu do zapisu i wykonywanie oznaczonej czasowo kopii na drugim urządzeniu. Dzięki temu kopia bezpieczeństwa jest zawsze aktualna i możliwe jest bardzo szybkie odzyskanie.
- Replikacja na bazie macierzy: Te systemy znane są z tradycyjnych dużych macierzy od takich firm, jak EMC, Hitachi Data Systems czy IBM. Urządzenia te były solidne, ale bardzo drogie i pracowały tylko w środowiskach homogenicznych. Dziś nie ma już tych ograniczeń, ceny spadły i pojawili się nowi producenci.
- Replikacja na bazie hosta: W tym rodzaju replikacji oprogramowanie replikujące umieszczone jest na serwerach. Podczas gdy dane są zapisywane na jednej macierzy, automatycznie trafiają też na drugą.
- Replikacja w przełącznikach FC: Eksperci branży spodziewają się szybkiego rozwoju technologii inteligentnego backupu, zarządzanego przez przełączniki sieci Storage Area Network. Mają one wiele zalet, m.in. najszybsze zarządzanie przesyłanymi pakietami. Coraz częściej producenci przełączników umieszczają w nich rozwiązania pozwalające na umieszczanie aplikacji zarządzających.