Avast sprzedawał dane pozyskiwane od klientów

Ta wiadomość jest wysoce niepokojąca i jeszcze raz udowadnia, że nasze dane podawane przy okazji korzystania z różnego rodzaju internetowych usług nie są bezpieczne. Okazuje się, że Avast gromadził dane dostarczane mu przez użytkowników korzystających jego bezpłatnego programu antywirusowego AVG i czerpał z tego zyski, sprzedając je zainteresowanym takimi informacjami firmom.

Informacje taką można przeczytać z raporcie opracowanym przez dziennikarzy zatrudnionych w redakcjach serwisów Vice i PCMag. Oferując użytkownikowi swój darmowy antywirusowy program Avast prosił go o wyrażenie zgody na gromadzenie podanych przez niego danych, twierdząc iż robi to celem udoskonalenia swojego produktu.

Okazuje iż był to swego rodzaju postęp mający na celu wyciągnięcie od użytkownika poufnych informacji, które wbrew zapewnieniom firmy Avast wyciekały na zewnątrz. I to nie dlatego, że były niewłaściwie chronione, ale dlatego iż były towarem mającym realną wartość.

Zobacz również:

  • IDC CIO Summit – potencjał drzemiący w algorytmach
  • YouTube będzie wymagać od twórców oznaczania filmów generowanych przez AI

Można więc powiedzieć iż stwierdzenie, że nie ma nic za darmo (a wielu twórców różnego rodzaju bezpłatnych aplikacji chętnie szermuje takim zapewnieniem), potwierdziło się w tym przypadku w stu procentach. Avast sprzedawał dane zależnej od niego firmie Jumpshot.

Avast nie został przyłapany pierwszy raz na tego rodzaju niezgodnych z prawem poczynaniach. Pod koniec zeszłego roku firma odnotował pierwszą taką wpadkę gdy Mozilla odkryła, że opracowane prze nią dwa rozszerzania dedykowane dla przeglądarki Firefox (Avast Online Security i SafePrice), jak również podobne rozszerzenia obsługujące przeglądarkę AVG, gromadzą poufne informacje podawane przez użytkowników tych produktów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200