Automatyczne kasy bankowe (automated teller machines) wypłacające gotówkę na podstawie plastikowej karty magnetycznej wprowadzone zostały do użycia w roku 1971.

W 1977 r. automatyczne kasy, działające całą dobę obsługiwały 4% klientów bankowych w Nowym Jorku. 10 lat później obsługiwały już 13% klientów. Odsetek ten nadal rośnie. Przez analogię odkryto, że łatwo można też zastąpić pracę recepecjonistki hotelowej. Gdy gość pojawia się w hotelu, ważne jest, żeby ktoś go przywitał, ale równie dobrze może to być portier co recepcjonistka, pod warunkiem oczywiście, że ten pierwszy wygląda jak ta druga. W USA działają już tak zorganizowane hotele. Uśmiechnięta i dobrze ubrana "portierka" mija bagaż podwieziony taksówką, wita serdecznie klientów i kieruje ich do końcówki komputerowej zainstalowanej w miejscu, gdzie dawniej pracowała. W dużym hotelu, tych końcówek może być kilkanaście, więcej niż jakichkolwiek recepcjonistek, nikt więc nie musi czekać. W końcówkę wkłada się kartę kredytową, a następnie wystukuje na klawiaturze dane personalne i życzenia: jaki ma być pokój, na ile dni, na którym piętrze. Końcówka informuje o tym, jakie pokoje są wolne, podaje ceny, godziny posiłków, itp. Jeśli klient coś wybierze, maszyna od razu pobiera opłatę za pierwszą dobę i wydaje plastikowy klucz do pokoju, wyglądający podobnie, jak magnetyczna karta plastikowa. Niektórzy hotelarze oświadczają jednak, że nigdy nie przejdą na automatyczny system obsługiwania gości, bo to takie chłodne, bezduszne i nieludzkie, nawet jeśli nieco tańsze.