Aukcja dla dostawców

W USA zaczynają działać pierwsze giełdy elektroniczne, obsługujące przemysł samochodowy.

W USA zaczynają działać pierwsze giełdy elektroniczne, obsługujące przemysł samochodowy.

Szefowie największych amerykańskich koncernów samochodowych już od pewnego czasu dużo wysiłku poświęcają na przekonanie akcjonariuszy do swoich planów śmiałego wkroczenia w erę ekonomii internetowej. Sprzedaż samochodów przez Internet jest już faktem, natomiast wyposażenie ich w dostęp do Internetu jest kwestią najbliższych lat. Tym, co ma jednak dać koncernom największe korzyści, jest posłużenie się możliwościami sieci przy współpracy z dostawcami narzędzi, części i komponentów potrzebnych do budowy samochodów. Mają to być nie tylko oszczędności przy zakupach, ale także większa efektywność działania, mająca doprowadzić do skrócenia czasu produkcji samochodu z kilku miesięcy do kilkunastu dni. Zarówno Ford, jak i General Motors zamierzają tego dokonać poprzez stworzenie giełd elektronicznych.

Giełdy te miałyby stać się centralnymi punktami wymiany handlowej całego przemysłu samochodowego. Potencjalnych uczestników tego rynku elektronicznego jest sporo - największe firmy muszą stale współpracować z kilkudziesięcioma tysiącami dostawców czy kooperantów. Oba koncerny starają się pozyskać do swoich inicjatyw innych producentów samochodów (prowadzone są zaawansowane rozmowy z takimi firmami, jak DaimlerChrysler, Honda, Toyota, Isuzu). Według ocen firmy General Motors, wykorzystanie giełdy elektronicznej pozwoli na zredukowanie kosztów obsługi pojedynczego zamówienia z obecnych 100 USD do zaledwie 10 USD, co roku zaś GM kupuje części i podzespoły za 87 mld USD.

Wiele do wielu

Ford w ub.r. zawiązał spółkę joint venture z firmą Oracle, która zajmie się dostarczeniem odpowiednich technologii i utrzymaniem systemu AutoXchange (na bazie rozwiązań z portalu OracleXchange). General Motors powołał w tym samym celu osobną spółkę TradeXchange (która będzie wykorzystywać oprogramowanie CommerceOne). General Motors w odróżnieniu od Forda będzie starał się zmusić swoich dostawców do korzystania z portalu TradeXchange.

Oba te przedsięwzięcia, jak każda szanująca się inic-jatywa internetowa, w ciągu tego roku mają trafić na giełdę poprzez publiczną ofertę aukcji. Koncerny samochodowe liczą tym samym, że uda im się w ten sposób wziąć udział w wyś-cigu notowań akcji firm internetowych, które przy nieporównanie mniejszych obrotach od tych, którymi mogą się chwalić Ford czy GM, osiągają większą kapitalizację. Zarówno Ford, jak i General Motors współzawodniczą o to, kto będzie pierwszy, by do swojej giełdy elektronicznej przyciągnąć jak największą liczbę zainteresowanych firm. Współpracują także z firmami internetowymi (GM zawarł pod koniec ub.r. porozumienie z America Online, zaś Ford z Yahoo! oraz osobne z Microsoftem co do możliwości zamawiania określonych konfiguracji poszczególnych modeli jeszcze przed ich wyprodukowaniem za pośrednictwem serwisu CarPoint).

Giełda staroci

Zarówno AutoXchange, jak i TradeXchange mają dopuszczać różne formy sprzedaży, znajdujące uzasadnienie w Internecie - w tym model aukcyjny. Producenci samochodów poprzez elektroniczne giełdy chcą także sprzedawać zbędne zapasy magazynowe, zużyte maszyny itd. Giełdy te mają się utrzymywać z pobierania prowizji od zawieranych transakcji.

Obie giełdy elektroniczne do wymiany danych będą używać rozwiązań bazujących na metajęzyku XML (eXtended Markup Language), co może stanowić pewne wyzwanie dla przemysłu samochodowego, który z dużym trudem, pod naciskiem wielkich koncernów, przeszedł z własnych formatów EDI do międzynarodowego standardu EDIFACT - zapisu dokumentów elektronicznych zamówień.

Nie powiodły się dotychczasowe próby standaryzacji elektronicznej wymiany danych na potrzeby tego przemysłu. Jedną z inicjatyw było powołanie przez czołowych producentów samochodowych kilka lat temu Automotive Network Exchange (ANX) - organizacji, której celem było opracowanie standardów technologicznych w obszarze systemów informatycznych dla całego przemysłu samochodowego. Głównym rezultatem działalności ANX było jednak stworzenie własnej sieci obsługującej bezpieczny protokół IPsec.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200