Asseco bierze wszystko

Regionalne ERP

Obsługa informatyczna instytucji finansowych nie będzie jedyną domeną Asseco Poland. Adam Góral deklaruje ambitne plany dotyczące rynku ERP, także za granicą. Mówi już o rychłej dalszej rozbudowie grupy w Czechach i na Rumunii i szykujących się przejęciach za południową granicą. Przynajmniej w tym obszarze nie dojdzie więc do szybkiego zderzenia z ComputerLandem, który nastawia się na kierunki wschodnie - Rosję i Ukrainę.

Adam Góral - co zapowiadał już wcześniej - chciałby rozszerzyć wpływy Asseco na Czechy. Pierwszym przyczółkiem będzie przejęta od Prokomu spółka PVT. Asseco Poland już wcześniej rozważało jej zakup, a środki miały pochodzić z giełdowego debiutu Asseco Slovakia na warszawskiej giełdzie, w której rzeszowska spółka ma 55% akcji. Marka PVT jest znana na czeskim rynku, ale prawdopodobnie nowy właściciel zdecyduje się na jej zmianę na Asseco Czech, zwłaszcza że chce "nadbudować" PVT o kilka nowych spółek zajmujących się produkcją oprogramowania własnego - głównie systemów ERP i rozwiązań niszowych.

Skoro PVT zostanie wniesione aportem przez Prokom Software to giełdowe pieniądze firma będzie mogła przeznaczyć na planowany zakup spółek z Czech, a być może dzięki fuzji z Softbankiem przyspieszone zostaną plany Asseco Poland dotyczące inwestycji w Rumunii. Podobno rozmowy z czeskimi partnerami są już zaawansowane. "Jedna z firm to spółka podobna do naszego Softlabu" - komentuje krótko prezes Asseco Poland. W dalszej perspektywie firma przewiduje zjednoczenie polskich i czeskich zespołów projektowych celem stworzenia jednego uniwersalnego produktu ERP oferowanego w ramach całej Grupy Asseco na rynkach międzynarodowych.

Koniec porządków?

Asseco bierze wszystko

Najwięksi akcjonariusze połączonego Asseco Poland i Softbanku

Połączenie Softbanku i Asseco oraz dołączenie do nich PVT nie daje jeszcze obrazu w pełni uporządkowanej Grupy Kapitałowej Prokomu. Jeżeli kierownictwo gdyńskiej firmy wierzy w koncentrację na rynkach wertykalnych tak mocno, jak deklaruje to chociażby zarząd konkurencyjnego ComputerLandu, to konieczne jest dokonanie następnych kroków. Grupa Kapitałowa Prokom to ponad 30 spółek, niekiedy zbliżonych profilem, w których spółka matka ma różny poziom zaangażowania kapitałowego.

Grupa Kapitałowa Prokom, poza Prokom Software, która zajmuje się koordynacją całości oraz obsługą największych przedsięwzięć IT w dużych przedsiębiorstwach i w administracji, ma cztery filary. Część finansowa i ERP to oczywiście Asseco Poland. Bezpieczeństwo informatyczne to warszawski Comp i niedawno przejęta spółka Safe Computing. Spin zajmuje się obsługą rynku telekomunikacyjnego, systemami billingowymi i ma nadzieję na realizację megaprojektu, jakim będzie budowa RUM na zlecenie Narodowego Funduszu Zdrowia. Czwartym filarem jest ABG Ster-Projekt specjalizujący się w obsłudze sektora publicznego i służb mundurowych. Na tej mapie kompetencji sporo jest jednak obszarów, w których interesy poszczególnych spółek zachodzą na siebie.

W idealnym układzie z Asseco Poland należałoby wydzielić część zajmującą się obsługą ewidencji CEPiK i przekazać ją ABG SterProjekt, która nominalnie opiekuje się sektorem publicznym i rejestrami państwowymi. Wiadomo, że na obecnym etapie jest to niemożliwe. Dalej, skoro Asseco ma być filarem Grupy Prokom w dziedzinie obsługi sektora finansowego to powinna już przygotowywać się do startu w wielomilionowych przetargach w Grupie PZU, czyli przejąć klienta spółki matki. Podobne przykłady można mnożyć. Do tego dochodzą plany eksportowe i tworzenie przyczółków na południu Europy. Tu także Asseco i ABG Ster-Projekt mogą iść pod rękę albo wchodzić sobie w drogę.

Podział kompetencji między poszczególnymi spółkami wydaje się bardziej płynny i mniej przejrzysty niż w ComputerLandzie, który - mimo mniejszej skali i innej filozofii rozwoju grupy kapitałowej - pozostaje naturalnym punktem odniesienia dla Prokomu. Tomasz Sielicki, prezydent Grupy ComputerLand na pewno życzyłby sobie, aby jego firmę w dalszym ciągu porównywano z Grupą Prokom, a nie z poszczególnymi jej elementami składowymi. Łatwo jednak przewidzieć, że poprzez zapowiadaną fuzję kierownictwo Prokomu chce zepchnąć ComputerLand do roli konkurenta Asseco, ABG SterProjektu czy Spinu, budując na rynku przekonanie, że konkurentem wielkiego Prokomu przy realizacji naprawdę dużych projektów mogą być co najwyżej światowe potęgi, takie jak IBM i HP. Aby takiemu scenariuszowi zapobiec, Tomasz Sielicki będzie musiał chyba szybciej niż planował wydać przewidziane w tegorocznym budżecie 75 mln zł na akwizycje, co i tak może okazać się sumą skromną w porównaniu z zapowiadanymi wydatkami Prokomu na budowę regionalnej potęgi. Tuż przed fuzją z Asseco sam Softbank zapowiadał, że gotów jest wydać na fuzje i przejęcia 200 mln zł.

Tylko fakty

IT w sektorze bankowo-finansowym

Po połączeniu Asseco Poland i Softbanku powstanie największa w Polsce firma dostarczająca rozwiązania informatyczne dla sektora bankowo-finansowego w Polsce. Dopiero na drugim miejscu znajdzie się ComputerLand, który nadzieje na zwiększenie przychodów z sektora finansowego widzi przede wszystkim w kontraktach zagranicznych w Rosji i na Ukrainie.

  • 2685 mln zł - cały sektor bankowo-finansowy w 2005 r.

  • 379 mln zł - wartość sprzedaży nowego Asseco Poland w 2005 r.

  • 292 mln zł - wartość sprzedaży ComputerLandu w 2005 r.

Źródło: Computerworld TOP 200, IDC Poland


TOP 200