Archiwum jasne, pełne

Przygotowując się do przebudowy systemu zabezpieczania danych, Kompania Piwowarska przyjęła właściwą ścieżkę postępowania: najpierw potrzeby, potem rozwiązanie.

Przygotowując się do przebudowy systemu zabezpieczania danych, Kompania Piwowarska przyjęła właściwą ścieżkę postępowania: najpierw potrzeby, potem rozwiązanie.

Kompania Piwowarska, jedna z największych firm sektora piwowarskiego w Polsce, powstała w 1999 r. z połączenia spółek Lech Browary Wielkopolskie oraz Browarów Tyskich Górny Śląsk. Jej inwestorem strategicznym został koncern piwowarski SABMiller. Niedługo po połączeniu okazało się, że budowany przez lata w spółkach tworzących obecnie Kompanię Piwowarską system archiwizacji i backupu danych musi zostać przebudowany.

"Z przeprowadzonych przez nas analiz wynikało, że ilość danych przyrasta geometrycznie. Założyliśmy, że tendencja ta utrzyma się w kolejnych latach. System wprawdzie działał, jednak mieliśmy świadomość, że konieczne jest zbudowanie centralnego systemu, który ułatwi zarządzanie i zapewni odpowiednią skalowalność na przyszłość" - mówi Maciej Król, kierownik działu informatyki w Kompanii Piwowarskiej.

Efektem projektu było stworzenie centralnie zarządzanego środowiska współpracującego z dotychczas użytkowaną, heterogeniczną infrastrukturą. Rozwiązanie zbudowane przy pomocy technologii Veritas

Software i StorageTek umożliwiło automatyzację procesów związanych z zabezpieczaniem i archiwizacją danych, a w rezultacie zdjęło z administratorów najżmudniejsze zadania, przy których łatwo o pomyłkę grożącą poważnymi konsekwencjami dla całej firmy.

Specyfikacja na wyrost

Archiwum jasne, pełne

Przygotowując się do projektu, ustaliliśmy np., że czas odzyskania plików skŁadowanych na serwerach nie może przekraczać czterech godzin. Z kolei np. dowolna skrzynka pocztowa powinna zostać odtworzona w ciągu 24 godzin. Założyliśmy, że dane transakcyjne systemu ERP będą backupowane 4 razy dziennie. Maciej Król, Kompania Piwowarska SA, Poznań

Jeszcze rok temu dane w Kompanii Piwowarskiej były przechowywane na rozproszonych dyskach serwerów kontrolowanych przez różne systemy operacyjne. Dane podlegały archiwizacji i backupowi, jednak proces ten, co naturalne, sprawiał wiele kłopotów. Dane zarządzane przez różne platformy były zabezpieczane przez różne systemy backupowe: jeden dla platformy Solaris, na której działa system MFG/Pro, inny dla serwerów Windows, a jeszcze inny dla serwerów poczty elektronicznej.

Mnogość rozwiązań sprawiała, że zabezpieczanie danych zajmowało administratorom dużo czasu, a powiększający się stale wolumen danych wydłużał jeszcze ten proces. W pewnym momencie stało się jasne, że ta "gimnastyka" ma swoje granice. "Nasze wcześniejsze szacunki przyrostu danych okazały się trafne, choć ostatecznie okazało się, że ich ilość przyrasta nieco szybciej niż zakładaliśmy. Przewymiarowanie systemu to w takiej sytuacji jedyne właściwe rozwiązanie" - opowiada Maciej Król.

Analizy dotyczące przyrostu danych stanowiły podwaliny założeń biznesowych projektu. Następnym krokiem była inwentaryzacja systemów informatycznych mająca na celu ustalenie szczegółowych potrzeb w zakresie przetwarzania i zabezpieczania danych. Bazując na zgromadzonych informacjach, zespół projektowy stworzył następnie założenia polityki zabezpieczania danych, z której wynikała precyzyjna lista funkcjonalności zarówno oprogramowania, jak i sprzętu mogącego mieć zastosowanie w projektowanym rozwiązaniu.

Na podstawie tych analiz spółka opracowała specyfikację, którą powinno spełniać rozwiązanie. "Z perspektywy czasu okazało się, że nasza specyfikacja była precyzyjna w ok. 80%. Faktycznie nasze potrzeby były trochę bardziej rozbudowane. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że potrzebne nam będą pewne funkcje, o których dowiedzieliśmy się dopiero na dalszych etapach projektu" - przyznaje Maciej Król.

Funkcje na czas

Rozwiązanie miało składać się z jednego narzędzia umożliwiającego zarządzanie backupem i archiwizacją całego heterogenicznego środowiska Kompanii Piwowarskiej. W dokumencie określona została ilość danych, jaką będzie musiało obsługiwać rozwiązanie w ciągu najbliższych lat. Ze względu na duży planowany przyrost danych, miało gwarantować możliwość rozbudowy.

Jednocześnie dane zostały podzielone na grupy, wobec których spółka miała odrębne wymagania, np. względem częstotliwości wykonywania backupu czy szybkości odtwarzania w przypadku ich utraty. Inne wymagania zostały postawione wobec danych znajdujących się w systemie ERP, inne dla poczty elektronicznej, inne dla plików znajdujących się na komputerach użytkowników. "Ustaliliśmy np., że czas odzyskania plików składowanych na serwerach nie może przekraczać czterech godzin. Z kolei np. dowolna skrzynka pocztowa powinna zostać odtworzona w ciągu 24 godzin. Założyliśmy, że dane transakcyjne systemu ERP będą backupowane cztery razy dziennie" - tłumaczy Maciej Król.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200