Aplikacje w chmurze

Szybciej i wygodniej

Opisując chmurowe narzędzia programistyczne, możemy wymienić oczywiście wiele ich zalet, które występują również w innych rozwiązaniach opartych na technologii cloud computing. Mowa tu przede wszystkim o tym, że większość kwestii technicznych pozostaje po stronie dostawcy usługi – użytkownik nie musi zajmować się aktualizacjami, dopasowywaniem i modernizacją sprzętu, rozwiązywaniem problemów technicznych czy usuwaniem awarii. Dodatkowymi atutami są możliwości łatwej współpracy i wymiany danych pomiędzy różnymi platformami, korzystania z wirtualizacji zasobów.

Programy z klocków

„Środowiska programistyczne działające w chmurze mają jedną kluczową zaletę: umożliwiają firmowym programistom opracowanie aplikacji, które przygotowywane są w odpowiedzi na konkretne zamówienie zgłaszane przez użytkowników. Co więcej, można do tego celu wygodnie wykorzystać komponenty stworzone wcześniej na potrzeby innych aplikacji” – wyjaśnia Curt Jacobsen z PwC. „Gdy programista zaczyna pracę nad programem, może założyć, ze jego elementy przydadzą się później w innych rozwiązaniach – zamiast za każdym razem tworzyć wszystko od podstaw. Takie podejście jest bardzo praktyczne, bo ogranicza ryzyko wystąpienia błędu i przyspiesza prace”.

Curt Jacobsen podkreśla, że takie rozwiązanie nie jest oczywiście niczym nowym i teoretycznie nie jest ono ograniczone wyłącznie do chmury – ale w środowisku cloud computing jest ono szczególnie łatwe do realizowania. „W tradycyjnym modelu tworzenia oprogramowania poszczególne moduły pozostają gdzieś na lokalnych maszynach i trudno je znaleźć oraz ponownie wykorzystać. W chmurze jest znacznie prościej” – tłumaczy analityk. „Programista ma wszystko pod ręką, zarówno swoje poprzednie programy, jak i zestaw dostarczanych wraz ze środowiskiem gotowych komponentów. Dzięki temu znacznie łatwiej jest mu je odpowiednio poskładać w nowy, gotowy program”.

„Nasi programiści od dawna korzystają podczas tworzenia programów ze starszego kodu – zachęcamy ich do takich praktyk. Jeśli kod był odpowiednio sprawdzony, jest skuteczny i sprawny, to nie widzę wad tego rozwiązania – skraca ono czas i ułatwia prace nad nowymi aplikacjami” – dodaje Wade Sendall z The Boston Globe.

Wade Sendall dodaje, że z opracowanych wcześniej komponentów można korzystać niezależnie od tego, czy programuje się w chmurze, czy na lokalnej aplikacji. Faktem jednak jest, że nowoczesne środowiska chmurowe wyposażone są w rozwiązania sprzyjające ponownemu wykorzystywaniu starego kodu (służą do tego specjalne repozytoria, w których składowane są – wraz z opisem – odpowiednie komponenty).

Do korzystania z takiego rozwiązania przekonuje się właśnie również Luc Fournier, analityk i doradca technologiczny z kanadyjskiej firmy Berger Ltd., która zdecydowała się na korzystanie z platformy chmurowej Appery.io. Programiści Bergera pracują teraz nad aplikacją do zarządzania codziennymi zadaniami, która jest przeznaczona dla handlowców firmy. Postawiono przed nimi ambitne zadanie: mają trzy miesiące, by zaprojektować, przygotować, przetestować i dostarczyć użytkownikom finalny produkt.

Zobacz również:

  • Nvidia odtworzyła całą planetę. Teraz wykorzysta jej cyfrowego bliźniaka do dokładnego prognozowania pogody
  • Google ostrzega przed monopolem Microsoftu w chmurze

„Musieliśmy jak najszybciej zacząć prace nad aplikacją i nie mogliśmy sobie pozwolić na długie wdrażanie, testowanie i uczenie się rozwiązania ‘stacjonarnego’. Chmura okazała się dobrym rozwiązaniem – koszty tworzenia aplikacji są niższe niż w tradycyjnym modelu i choć nasz program nie jest jeszcze gotowy, to prace przebiegają sprawnie i nie natknęliśmy się na żadne poważne zagrożenia związane z programowaniem w chmurze” – komentuje Luc Fournier.

Przedstawiciel firmy Berger zastrzega, że tworzenie oprogramowania w ten sposób ma też kilka potencjalnych wad – chodzi np. o konieczność stałego posiadania dostępu do internetu, a także o fakt, że kod powstaje na zewnętrznym serwerze, nad którym użytkownik nie do końca ma kontrolę. „Dlatego na wszelki wypadek regularnie robię kopie zapasową” – dodaje Fournier. Ale jego zdaniem plusy zdecydowanie górują – doświadczenia organizacji Berger pokazały, że w chmurze programuje się szybciej i wygodniej (np. dzięki rozbudowanym funkcjom pracy grupowej), bez konieczności ponoszenia wydatków na rozbudowę infrastruktury hardware’owej.

„Korzyści zdecydowanie przeważają – wdrożenie w firmie chmurowych narzędzi dla programistów jest zdecydowanie opłacalną inwestycją” – podsumowuje Luc Fournier.

Nie ma róży…?

Warto jednak podkreślić, że opinie nie są aż tak jednoznacznie pozytywne – nie brakuje szefów IT, którzy mają istotne zastrzeżenia co do chmurowych środowisk programistycznych. Główna obawa związana jest z bezpieczeństwem przetwarzanych w ten sposób danych. Firmy z sektora finansowego czy medycznego muszą spełniać wyśrubowane normy ochrony poufności informacji i ich CIO obawiają się, czy korzystanie z rozwiązań świadczonych na serwerze firmy trzeciej faktycznie może taką poufność gwarantować.

Sceptycznie nastawieni do tej nowinki są również szefowie IT firm, w których wykorzystywanych jest wiele starszych aplikacji – tu obawa związana jest przede wszystkim z zapewnieniem kompatybilności rozwiązań chmurowych z firmowym oprogramowaniem. To samo dotyczy firm, które w ostatnich latach dokonały znaczących inwestycji we własne narzędzia do tworzenia aplikacji, dopasowane do ich specyfiki – dla nich migracja do rozwiązań chmurowych może nie być ani wygodna, ani opłacalna.


TOP 200