Analitycy komentują zapowiedź podziału Symantec

Symantec zapowiedział w zeszłym tygodniu, że przymierza się do podziały na dwie niezależne spółki. Pierwsza zajęłaby się bezpieczeństwem systemów IT, a druga pamięciami masowymi i aplikacjami do zarządzania danymi IM (Information Management). Tym samym firma obrała podobną strategię co HP lub eBay.

Michael Brown (dyrektor wykonawczy i prezes firmy Symantec) mówi, że po podziale każda ze spółek będzie mogła lepiej realizować wyznaczone jej zadania. Analitycy zadają sobie pytanie czy jest to dobra strategia i czy rzeczywiście Symantec nie może sprostać wyzwaniami, jakie stawia przed nim rynek, funkcjonując jako jednolite przedsiębiorstwo. Czy po podziale te dwie niezależne spółki lepiej zaspokoją potrzeby obecnych, jak i przyszłych klientów firmy? Zdania na ten temat są podzielone.

Analitycy przypominają, że na obecny kształt Symantec największy wpływ miało przejęcie w 2005 roku firmy Veritas specjalizującej się w produkcji systemów pamięci masowej. Transakcja ta kosztowała ponad 10 mld USD i do dzisiaj trwają dyskusje, czy był to krok w dobrym kierunku. Część specjalistów ds. rynku mówiła wtedy, że jest to strzał w dziesiątkę, podczas gdy inni wyrażali opinię, że Symantec popełnia kardynalny błąd.

Zobacz również:

  • Telegram chce, aby z jego usługi zaczął korzystać biznes
  • WDC podzieli się na dwie niezależne od siebie spółki

Obecnie większość analityków uważa, że Symantecowi do dzisiaj nie udało się zintegrować biznesu Veritas w takim stopniu, aby odnieś na rynku sukces. Bo Veritas miał w ofercie, w chwili przejmowania przez Symantec, wiele rozwiązań, które były kupowane jak świeże bułeczki, żeby tylko wspomnieć takie aplikacje dedykowane dla systemu Red Hat Linux jak Foundation Suite 2.2 czy Cluster Server 2.2.

Jeśli Symantec, po blisko 10 latach od momenty przejęcia Veritas, zamierza odwrócić sytuację i podzielić firmę na dwie niezależne spółki oferujące podobne rozwiązania jak Symantec i Veritas przed połączeniem, wydaje się to świadczyć, że krytycy mieli rację. Pośrednio przyznają to obecnie szefowie Symanteca. Po czymże innym jest forsowanie idei podziału, jak nie przyznaniem się, że fuzja z Veritasem nie wyszła firmie na dobre. Wydaje się, że sprawdza się przysłowie mówiące, że nie można robić dobrze dwóch rzeczy na raz.

Rada dyrektorów Symantec już zaaprobowała taki plan. A operacja podziału ma zostać definitywnie zakończona do końca br., a więc bardzo szybko.

Jeśli chodzi bieżące wyniki finansowe firmy to są one względnie dobre. Odział firmy zajmujący się bezpieczeństwem komputerów odnotował w 2014 roku (fiskalnym) przychody w wysokości 4,2 mld USD. Oferuje on takie rozwiązania, jak: aplikacje zapewniające bezpieczeństwo punktom końcowym (konsumenckim oraz klasy enterprise); zarządzanie punktami końcowymi; szyfrowanie; bezpieczeństwo urządzeń mobilnych; certyfikaty SSL; uwierzytelnianie użytkowników; bezpieczeństwo poczty, witryn WWW i centrów danych; oraz zarządzalne usługi bezpieczeństwa.

Z kolei oddział IM (Information Management) odnotował w tym czasie przychody 2,5 mld USD. Zajmuje się on takimi technologiami, jak backup i odzyskiwanie danych; archiwizacja danych; eDiscovery; oraz zarządzanie systemami pamięci masowych.

Są już też dostępne wyniki finansowe podsumowujące pierwszy kwartał 2015 r. (fiskalny, który skończył się 4-go lipca 2014 r.). I tak przychody firmy w tym kwartale wzrosły o 2% (porównując rok do roku) i zamknęły się kwotą 1,7 mld USD. Zyski netto wzrosły natomiast o 50% i wyniosły 236 mln USD.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200