Stowarzyszenie SIA (Semiconductor Industry Association) poinformowało, że jego członkowie prowadzą już rozmowy z uniwersytetami i rządem federalnym, które mają zaowocować powstaniem Instytutu Badań nad Nanoelektroniką (Nanoelectronics Research Institute). Instytut ma prowadzić i koordynować badania nad tą technologią, tak aby firmy amerykańskie mogły skutecznie konkurować w tej dziedzinie z resztą świata.

Z podobną inicjatywą wystąpił wcześniej rząd niemiecki, który zamierza utworzyć narodowy instytut badań nad nanoeletroniką. Instytut ma powstać w Dreźnie.

Zobacz również:

• Nie znam firmy, której strategia nie byłaby dziś cyfrowa - rozmowa z Andrzejem Zającem, Prezesem Zarządu Integrated Solutions

Przez całe lata producenci układów scalonych opracowywali nowe technologie, dzięki którym odległości między poszczególnymi elementami umieszczanymi na płytce krzemu były coraz mniejsze. W ten sposób wydajność układów podwajała się w ciągu roku do dwóch lat. Jednak metody tej, polegającej na produkowaniu coraz mniejszych układów CMOS, nie można stosować w nieskończoność. Nadszedł zatem czas na sięgnięcie po zupełnie nowe technologie, w których odległości będą mierzone w nanometrach. Warto w tym momencie przypomnieć, że jeden nanometr to jedna miliardowa część metra (średnica jednego atomu to ok. 0,25 nanometra).

Dlatego SIA wspiera inicjatywę powołnia do życia instytutu, który zajmie się opracowywaniem prototypowych, nanoelektronicznych produktów, które z czasem wyprą tradycyjne rozwiązania stosowane w tym obszarze.

Jak zawsze w takich przypadkach, gwoździem programu są pieniądze. Badania są bardzo kosztowne i powodzenie inicjatywy SIA zależeć będzie od tego, czy rząd i instytucje naukowe wyasygnują odpowiednie środki, dzięki którym instytut będzie mógł powstać.