W wyniku pandemii koronawirusa Amazon wprowadził pracę zdalną na początku 2020 r., a później informował, że będzie dążył do "kultury pracy zorientowanej na bycie w biurze". Firma analizowała sytuację, brała pod uwagę oczekiwania pracowników i ostatecznie doszła do wniosku, że postawi na pracę hybrydową. Na niedawnej konferencji Andy Jassy, CEO Amazon, stwierdził: "Nie mamy planu, aby zmuszać do powrotu do biura".

Dodatkowo Amazon ma dostosowywać się do sytuacji rynkowej, co może wiązać się z większą elastycznością dla przynajmniej niektórych pracowników. Jak zauważył Jassy, zespoły kreatywne i pracujące nad sprzętem powróciły już do pewnego stopnia do pracy w biurze, podczas gdy wielu developerów nadal pracuje głównie zdalnie.

Zobacz również:

• Nowe rozwiązania firmy Amazon mogą sporo namieszać na rynku chipów AI
• Optymizm prezesów

"Myślę, że są rzeczy, które są trudniejsze do realizacji w pracy zdalnej... Myślę, że jest tak trochę z wymyślaniem nowych rozwiązań" - mówił Jassy.

Amazon szuka pracowników w różnych lokalizacjach

Pandemia wywarła trwały wpływ na sposób zatrudniania w Amazonie. Firma wcześniej koncentrowała się na szukaniu pracowników w obszarach, w których miała swoje biura, natomiast w ostatnich miesiącach otworzyła się na pracę zdalną i teraz ma większą tolerancję na przyjmowanie pracowników z różnych lokalizacji.

To duża zmiana w Amazonie, a ponadto jest to stanowisko, które znacznie odbiega od tego stosowanego przez innych gigantów technologicznych. Dla przykładu, Google i Apple oczekują pracy biurowej przez co najmniej trzy dni w tygodniu.

Podejście Amazona sprawia, że to bardziej atrakcyjny pracodawca dla wielu osób. Sama firma też korzysta, bo może pozyskiwać specjalistów, którzy w przeciwnym razie nie aplikowaliby na poszczególne stanowiska ze względu na lokalizację (za daleko do biura).