Alicja w krainie rzeczywistości

Myron Krueger uchodzi za twórcę nowego pojęcia w dziedzinie stanowiącej swoiste połączenie techniki komputerowej, wideo oraz technologii sieci.

Myron Krueger uchodzi za twórcę nowego pojęcia w dziedzinie stanowiącej swoiste połączenie techniki komputerowej, wideo oraz technologii sieci. Chodzi o artificial reality, co w nieporadnym - jak się wydaje - tłumaczeniu na język polski należałoby określić jako sztuczną rzeczywistość. Rzecz zbliżona jest nieco do metod stosowanych przy różnego rodzaju symulacjach, np. przy treningu pilotów, gdy na skutek zmieniającego się obrazu na ekranie odnoszą oni wrażenie, iż rzeczywiście znajdują się w powietrzu. Podobne sztuczki są również podstawą wielu maszyn w salonach gier. Różnica polega jednak na tym, iż w przypadku wspomnianych urządzeń człowiek steruje w określony sposób obrazem na monitorze, znajdując się jednak cały czas poza nim, a w przypadku kreowania sztucznej rzeczywistości zarówno obraz człowieka jak i jego zachowania zostają odnotowane w pamięci komputera i pojawiają się na ekranie, w otoczeniu, które może on kreować za pomocą komputera.

Jeżeli więc np. na ekranie pojawi się pióro, a siedząc przed komputerem będziemy symulować pisanie, nasze alter ego "po drugiej stronie lustra" zacznie pisać naprawdę ekranowym piórem.

Przy pomocy odpowiedniego oprogramowania możemy kreować samego siebie w najróżniejszych sytuacjach: wziąć udział w rajdzie Monte Carlo, spędzić upojny wieczór z ulubioną gwiazdą filmową, zrobić karczemną awanturę szefowi. Wszystko to niby na niby, ale bardzo realistycznie.

Technologia proponowana przez Kruegera ma jednak znacznie poważniejsze zastosowania niż przenoszenie się w krainę marzeń. Zainteresowanie nią ożyło wyraźnie (pierwszą książkę nt. Aritificial Reality opublikował Krueger w 1983 r) w ostatnich latach, a więc w epoce rozkwitu sieci komputerowych.

Już dziś można sobie wyobrazić oddalonych o setki kilometrów użytkowników sieci, przesyłających sobie wzajemnie informacje poprzez połączenia modemowe, a następnie ruchem palca po ekranie wskazujących te pozycje, na które jeden drugiemu pragnie zwrócić szczególną uwagę. Rezultat jest więc zbliżony do tego, jaki udałoby się im uzyskać, gdyby siedzieli przy jednym stole. Łatwo możemy również wykreować sytuację, w której równolegle między dwoma lub większą liczbą użytkowników sieci następuje zarówno modemowe połączenie komputerowe, jak i zwykłe połączenie telefoniczne (telekonferencja). Odpowiednia aplikacja umożliwia w takim przypadku dokonywanie np.zmian w projekcie budynku. W przyszłości zapewne architekci wnętrz mogliby na odległość meblować nasze mieszkanie, a my stojąc w środku pustego pokoju mielibyśmy szansę oglądania samych siebie na komputerowym ekranie w otoczeniu coraz to nowej konfiguracji mebli. Bez odwiedzania sklepu nasza małżonka miałaby szansę zobaczyć na ekranie komputera do jakiego koloru tapicerki pasuje najbardziej nie tylko jej obecny kolor włosów, ale również ten, który zamierza sobie "zafundować" za tydzień.

O bardziej poważnych zastosowaniach artificial reality niewiele w tej chwili można się dowiedzieć. Wiadomo jednak, że m.in. pierwszymi, które korzystały z nowej technologii, były instytucje amerykańskie, związane z programem badań kosmicznych. Nie wykluczone, że już w najbliższej przyszłości możliwe stanie się sterowanie ruchami robota umieszczonego w kosmosie w taki sposób, iż będzie on dokładnie powtarzał czynności człowieka znajdującego się na ziemi.

Krueger od kilku lat ma własną firmę w Vernon ( stan Connecticut) o dumnej nazwie Artificial Reality Corporation, którą tworzy on sam, jeszcze jeden inżynier i dochodzący asystent. Ten skromny stan nie potrwa zapewne długo. Współpracą z Kruegerem zainteresowane są m.in.: DEC, Kodak i Douglas.

Potencjalną konkurencją dla tej małej dziś jeszcze firmy są przede wszystkim twórcy aplikacji graficznych, otwierających dostęp do coraz bardziej fantastycznych obszarów komputerowej prezentacji. Najnowsze programy wymagają jednak bardzo drogiego sprzętu. W niektórych przypadkach jego cena sięga nawet 300 tys.USD. Są one ponadto ciągle zbyt powolne -twierdzi Krueger. Czasami odzew na ruch użytkownika zajmuje komputerowi jedną trzecią sekundy. Kruegerowski system Video Place potrzebuje jedną dziesiątą tego czasu.

Można go dziś obejrzeć w jednym tylko miejscu na świecie - w Storrs ( Connecticut), gdzie umieszczono go w Stanowym Muzeum Historii Naturalnej.

Mógłbym już dziś zainstalować swoją technologię w komputerze osobistym w formie dodatkowej karty za cenę 5 tys.USD, muszę jednak najpierw wyprodukować jej prototyp - twierdzi Krueger.

Być może więc już niedługo wielu z nas, wzorem bohaterki powieści Lewisa Carrolla, będzie miało szansę stanąć po drugiej stronie lustra i pójść śladami królika.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200