Ależ nie, nadal wspieramy

Głosy użytkowników z krajów rozwijających się przekonały Microsoft do przedłużenia o ponad 2 lata okresu wsparcia dla Windows 98 i Windows 98 SE.

Głosy użytkowników z krajów rozwijających się przekonały Microsoft do przedłużenia o ponad 2 lata okresu wsparcia dla Windows 98 i Windows 98 SE.

"Nigdy nie mów nigdy" - to sformułowanie pasuje jak ulał do ostatnich ogłoszeń koncernu z Redmond. Zgodnie z informacjami rozpowszechnianymi od listopada ub.r. z dniem 16 stycznia 2004 r. koncern miał zawiesić wsparcie dla Windows 98 oraz Windows 98 Second Edition.

Miał to być koniec świadczonych telefonicznie usług wsparcia, a także zaprzestanie publikacji uaktualnień dla tych wersji systemu. Wszystkim użytkownikom przedstawiciele koncernu doradzali zakup nowszych wersji Windows.

Zdecydowana reakcja klientów sprawiła, że firma wycofała się z tych zamierzeń i postanowiła wydłużyć cykl "życia" tych produktów o kolejne 2,5 roku, tj. do 30 czerwca 2006 r. Przy tej okazji Redmond ogłosiło również rozszerzenie usług wsparcia dla Windows Millennium Edition. Miały one zakończyć się 31 grudnia ub.r., jednak jego użytkownicy będą mogli liczyć na pomoc jeszcze przez 2,5 roku, tj. do 30 czerwca 2006 r.

Przeważyły Kazachstan i Kenia

Na zmianę decyzji wpłynęły przede wszystkim głosy użytkowników systemu z rynków rozwijających się. "Klienci z krajów zachodnich nie zgłaszali się do nas już zbyt często. Większość zapytań pochodziła z niewielkich rynków, takich jak Kazachstan, Kenia, Słowenia, Tunezja czy Wybrzeże Kości Słoniowej" - mówi Matt Pilla, starszy menedżer ds. produktu w Microsoft.

- "Mieliśmy poczucie, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty, komunikując naszym odbiorcom nasze zamiary co do cyklu «życia» poszczególnych produktów. Niestety, na rynkach rozwijających się nasza polityka nie została dostrzeżona. Mieliśmy do wyboru: albo rozszerzyć wsparcie dla starszych produktów jedynie w obrębie kilku krajów, albo zrobić to globalnie. Wybraliśmy to drugie". Mimo sukcesu rynkowego Windows XP, starsze wersje produktów Microsoftu: Windows 98 oraz Windows 98 SE wciąż mają zwolenników.

Zgodnie z szacunkami firmy badawczej IDC pod koniec 2003 r. na komputerach osobistych pozostawało zainstalowanych ponad 58 mln kopii tych systemów. "Wygląda mi na to, że Microsoft usłyszał głos swoich klientów i dostosował się do ich sugestii" - mówi Dan Kusnetzky, wiceprezes działu badań rynku oprogramowania w IDC.

Drugi koniec kija

Ten kij ma jednak dwa końce. Decyzja, która zadowoliła część klientów, innych wręcz frustruje. "Jest niezmiernie ważne, żeby cykl «życia» produktów był znany z dużym wyprzedzeniem i przewidywalny. Przecież właśnie na tej podstawie klienci podejmują decyzje o dalszych zakupach. Microsoft powinien gruntownie przemyśleć, jak długo powinien świadczyć wsparcie, zamiast zmieniać harmonogram za każdym razem, gdy dobiega końca okres wsparcia dla jakiegoś produktu" - twierdzi Michael Cherry, główny analityk w firmie Directions on Microsoft.

Przedłużenie wsparcia dla "starych" okienek nie ułatwi koncernowi z Redmond polityki informacyjnej w przyszłości. Kolejne zapowiedzi o wycofywaniu wsparcia dla produktów wielu klientów będzie zapewne traktować z dystansem.

Odeprzeć Linuxa

Przedłużenie wsparcia dla Windows 98 nie jest jedynie wynikiem wsłuchiwa-nia się w głosy klientów. Utrzymanie wsparcia, zwłaszcza na skalę globalną, kosztuje. Dużo bardziej prawdopodobnym powodem przedłużenia wsparcia jest rosnący potencjał Linuxa jako platformy dla PC. Wymienianie krajów rozwijających się nie jest przypadkowe - to one jako pierwsze będą masowo przechodzić na Linuxa, nie chcąc płacić kilkuset dolarów za licencję na system operacyjny i aplikacje biurowe dla każdego PC.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200