Akceleracja WAN – remedium na ciemną stronę chmury

Akceleracja i integracja

Usprawnienie komunikacji i czasu reakcji rozproszonych terminali z data center i sobą nawzajem nie jest jedyną zaletą możliwą do uzyskania z użyciem akceleratorów WAN. Ich wdrożenie, poza korzyściami z opisanych powyżej metod działania, pozwala także na integrację fizycznej struktury IT. W popularnym modelu działania, w każdej z placówek znajdowały się serwery odpowiedzialne za określone standardowe zadania (np. wydruk, DNS, DHCP, Acive Directory). Siłą rzeczy dysponują one sporą nadwyżką mocy, gdyż jej wyczerpanie przekładałoby się na natychmiastowy spadek efektywności oddziału, która pomnożona przez liczbę oddziałów oznaczałaby ogromne zamrożone zasoby – w ostatecznym rozrachunku także i finansowe. Zadania te mogą być natywnie realizowane przez obsługujący daną lokalizację akcelerator WAN, który równolegle, bez utraty mocy w sferze zasadniczej funkcjonalności przejmuje na siebie dodatkową odpowiedzialność.

Inną funkcjonalnością wdrażaną przez niektórych producentów sprzętu tej klasy (np. Riverbed) jest centralizacja backupu, danych nie tylko wspólnych dla organizacji, ale także specyficznych, przypisanych do określonych placówek. Standardowa archiwizacja odległych o setki kilometrów lokacji via WAN czy HTTP jest nieopłacalna z uwagi na ogromną konsumpcję łącza przy dużym ryzyku przekłamań danych. Z pomocą tu przychodzi np. system Riverbed Granite konsolidujący składowanie danych z sieci rozległych z użyciem cache’owania blokowego, jako pochodną akceleracji WAN, promowany przez producenta, jako kolejny etap wsparcia IT dla rozległych przedsiębiorstw. Naturalnie wsparcie sprzętowe takie występuje także przy zdalnym odzyskiwaniu systemów i usług w razie katastrofy.

Zobacz również:

  • Strategiczna współpraca NTT DATA Business Solutions i Beyond.pl
  • TikTok z centrami danych w Europie
  • Wyjaśniamy czym jest SD-WAN i jakie są zalety tego rozwiązania

Akceleracja WAN by Cisco – architektura WAAS

Rozwiązania akceleracji WAN oferowane są przez Cisco pod marketingową nazwą WAAS (Wide Area Application Services) zapewniają dostęp do optymalizacji TCP, kompresji danych, optymalizacji aplikacji i inteligentnego buforowania z poziomu przeglądarki. WAAS, to poza samą akceleracją ruchu WAN z poziomu sprzętowego także obsługa dostępu do aplikacji i plików w rozległych systemach. Systemy tej klasy obejmują kilka rozmiarów i wariantów rozwiązania – appliance dla data center, urządzenie do oddziału firmy, fizyczne moduły dołączane do routerów, wirtualny WAAS do zastosowań chmurowych (w tym także ruchu z i do chmury dzierżawionej od dostawcy, w rodzaju Amazona), mobilny klient dla systemu Windows, a także specyficzne rozwiązanie load balancera ruchu w sieci WAN – AppNav. Co istotne, architektura ta jest elastyczna, tj. po obu stronach nie muszą występować bliźniacze rozwiązania, a tylko urządzenia komunikujące się ze sobą w zrozumiały sposób. Akcelerator posadowiony przy data center będzie umiejętnie odczytywał i obsługiwał transmisje zarówno z i do mobilnej stacji handlowca operującego w terenie wyposażonej w odpowiedni moduł, jak i rackowej szafy w oddziale regionalnym obsługiwanej przez odpowiedni serwer. Akceleratory po wpięciu w strukturę w firmie integrują się w sposób przezroczysty z usługami sieciowymi w rodzaju QoS i nie wpływają w żaden sposób np. na numerację czy strukturę IP. Systemy optymalizacji ruchu WAN są skalowalne, poprzez dokładanie kolejnych modułów lub tworzenie klastrów– deklarowana przez jednego z producentów liczba obsługiwanych równoczesnych połączeń przez środowisko sięga miliona.

Akceleracja WAN – remedium na ciemną stronę chmury

Czynniki wpływające na wydajność aplikacji w sieciach WAN

Akceleratory w sieci automatycznie się wykrywają i negocjują parametry konieczne do optymalizacji, a w przypadku gdy na ścieżce znajdują się więcej niż dwa urządzenia (co jednak zdarza się raczej rzadko), cały dialog odbywa się między dwoma skrajnymi – najbliżej klienta i serwera. Wszystkie inne stają się przezroczyste i ograniczają się do pasywnego podawania ruchu, bez ingerencji w zawartość. Dzieje się to (przynajmniej w założeniu) bez obsługi administracyjnej w postaci tworzenia, utrzymywania i monitorowania tuneli ruchu, np. VPN. Cały ruch otrzymuje specjalne oznaczenie (sequence number), tak by wypadku awarii jednego z urządzeń i przesłania danych, które w formie „surowej” są nieczytelne dla drugiej strony, można było automatycznie nawiązać wolniejsze, nieakcelerowane połączenie bez zagrożenia ciągłości biznesu.

Standardowo akceleratory ustawiane są liniowo na fizycznej drodze pakietów, ale można też podczas procesu wdrażania czy w przypadku dużych, korporacyjnych rozwiązań tworzyć z nich klastry, do których ruch kierowany jest selektywnie za pomocą protokołów routingowych w zależności od zawartości.


TOP 200