AT&T jednak nie kupi amerykańskiego T-Mobile

W wyniku połączenia 2. i 4. największego dostawcy usług telekomunikacyjnych na amerykańskim rynku powstałby gigant telekomunikacyjny, którego obroty sięgnęłyby 80 mld USD rocznie. Ostatecznie jednak warta 39 mld USD fuzja AT&T i T-Mobile nie dojdzie do skutku.

Dzięki zapowiedzianej w marcu 2011 roku transakcji koncern AT&T miał stać się największym operatorem telekomunikacyjnym w Stanach Zjednoczonych. Z jego usług korzystałby niemal co drugi (43 proc.) użytkownik sieci komórkowej w USA. Eksperci rynkowi podkreślali jednak, że fuzja obu firm mogła doprowadzić do powstania duopolu - po przejęciu amerykańskiego oddziału T-Mobile koncern AT&T oraz firma Verizon Wireless kontrolowałyby ponad 80 proc. rynku usług komórkowych w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem ekspertów taki podział rynku mógł spowodować wzrost cen usług telekomunikacyjnych na rynku amerykańskim. Wątpliwości te podzielili m.in. przedstawiciele amerykańskiej Federalnej Komisji Łączności oraz Departamentu Sprawiedliwości USA. Z oficjalnych informacji wynika, że AT&T wypłaci konkurentowi 4 mld USD kary umownej. Jednocześnie przedstawiciele obu firm zapowiedzieli nawiązanie kompleksowej współpracy m.in. w zakresie usług roamingu.

Wedle zapowiedzi środki, które miały zostać przeznaczone na zakup konkurencyjnego dostawcy usług telekomunikacyjnych, będą wykorzystane do rozwoju własnej sieci i oferty AT&T. Randall Stephenson, prezes rady nadzorczej i dyrektor generalny AT&T podkreśla, że zakup T-Mobile miał pozwolić m.in. na istotne przyspieszenie tempa rozbudowy sieci telekomunikacyjnej bazującej na standardzie 4G LTE. Według ekspertów kupując amerykański oddział T-Mobile koncern AT&T przejąłby infrastrukturę operatorską, której samodzielne zbudowanie zajęłoby mu przynajmniej pięć lat. Dzięki przejęciu konkurenta AT&T zyskałby również dostęp do dodatkowego pasma częstotliwości. W efekcie zwiększona miała zostać przepustowość sieci telekomunikacyjnej, co miało pozwolić na udostępnienie abonentom nowych usług. "Mobilny dostęp do Internetu to jeden z najszybciej rozwijających się segmentów rynku telekomunikacyjnego, który staje się coraz istotniejszą częścią amerykańskiej gospodarki i może odgrywać kluczową rolę dla tworzenia miejsc pracy oraz pobudzania wzrostu gospodarczego tylko jeśli oferowane na rynku usługi telekomunikacyjne pozwolą przedsiębiorcom sprawnie działać" - twierdzi Randall Stephenson. Warto wspomnieć, że alternatywna ścieżka rozwoju oferty AT&T bazuje m.in. na przejęciu praw do wykorzystywania pasma 700MHz od firmy Qualcomm. Wcześniej zgodę na wykorzystanie tej częstotliwości w sieciach komórkowych muszą wyrazić m.in. przedstawiciele amerykańskich regulatorów rynkowych.

Zobacz również:

  • MetroCluster – odpowiedź T Business na wyzwania rynku e-commerce
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200