ALSO znaczy także

Kolejnym argumentem przemawiającym na korzyść tego rozwiązania jest zachowanie wewnętrznej konkurencji. Każdy z dostawców stara się jak najszybciej oddać kolejne moduły systemu, gdyż ma świadomość, że jeśli zrobi to przed konkurencją, jego rozwiązania staną się standardem. Dostawca może też stracić kontrakt, jeśli jego oprogramowanie nie zostanie dostarczone na czas bądź zawierać będzie dyskwalifikującą liczbę błędów. Taka sytuacja mogła zdarzyć się już po testach wstępnych, gdy zauważono, że liczba błędów w trzech oddanych przez producentów systemach przekracza dopuszczalną w umowie granicę. "W stosunku do firm postępujemy uczciwie, mówiąc im przed podpisaniem umowy, co ich czeka podczas realizacji projektu" - twierdzi Liliana Wierzchoń, kierownik Zespołu Testów.

Puls urzędowy

W założeniach projektu Puls, czyli inaczej SUP wyodrębniono 21 obszarów funkcjonalnych, określających co i jak powinno zostać zinformatyzowane. W założeniach funkcjonalnych opisane są nie tylko poszczególne elementy systemu, ale również realizowane przez nie procesy. "Najłatwiej wytłumaczyć to na przykładzie bezrobotnego. Elementem w systemie jest punkt rejestracji bezrobotnych, a procesem to, co np. ze sprawą bezrobotnego bez prawa do zasiłku dzieje się w Rejonowym Urzędzie pracy" - tłumaczy Ewa Jagiełło. Każdy obszar funkcjonalny ma określone wymagania, które monitorowane są przy zastosowaniu narzędzi CASE.

Nad definiowaniem wymagań dla Pulsu pracowało wspólnie blisko 150 osób zarówno ze strony Zespołu Projektowego jak i użytkownika, czyli urzędów pracy. Później weryfikacją wymagań zajmowała się węższa, bo 100 osobowa grupa specjalistów.

Ostatecznie w przetargu Banku Światowego wybranych zostało dwóch dostawców CSBI: na 2 obszary i Andersen Consultuing na 1 obszar geograficzny. CSBI występuje wraz z gliwickim Instytutem Przemysłu Chemicznego, a Andersen z ZETO Katowice, ZETO Koszalin i firmą Unicorn. "Myślę, że naszych dostawców stopień skomplikowania i wielkość projektu nieco zaskoczyły" - twierdzi Gustaw Pietrzyk.

W przypadku CSBI firma zdecydowała się na tworzenie oprogramowania w znanych sobie narzędziach Progressa z wykorzystaniem MVS IBM'a i System Engineera. Andersen przedstawił natomiast konkurencyjne CASE Oracle'a. Firmy informatyczne - jak twierdzą przedstawiciele ministerstwa - specjalnie dobrały sobie takich partnerów, którzy mają już doświadczenie w pisaniu oprogramowania dla urzędów pracy.

Dodatkowym problemem przy realizacji przedsięwzięcia była zmiana regulacji prawnych już po podpisaniu umów z dostawcami oprogramowania. W 5 miesięcy po podpisaniu pierwszej umowy z CSBI, weszła w życie nowa ustawa regulująca zakres działania urzędów pracy. "Wiedzieliśmy wówczas, że aby wprowadzić zmiany do założeń funkcjonalnych systemu, a sięgają one aż do ekranów poszczególnych użytkowników, potrzebne nam są przynajmniej 4 miesiące czasu" - wyjaśnia Ewa Jagiełło. Tuż przed wakacjami 1997 r. część CSBI spóźniona była w stosunku do planów o 3, a Andersena o 4 miesiące. Obecnie oba systemy Puls są już po wstępnych testach.

Przetarg na oprogramowanie w przypadku SUP był tylko jednym z elementów realizacji projektu na informatyzację urzędów pracy. Dodatkowo z pożyczki Banku Światowego zakupiono sprzęt Siemensa - serwery i komputery PC wartości 12 mln USD. "Cały problem polegał na tym, żeby komputery opracowane w bieżącej technologii dostarczono nam wtedy, gdy będą gotowe aplikacje" - wyjaśnia Gustaw Pietrzyk. Dlatego w zapytaniu ofertowym sformułowanym w ub.r. zaznaczono, że komputerem podstawowym w urzędach pracy ma być maszyna z procesorem 486. Kolejny zapis w ofercie określał, że firma, która wygra przetarg powinna dostarczyć bieżącą technologię. W ten sposób w 1997 r. na potrzeby projektu ALSO dostarczono komputery z Pentium 133 MHz.

Okablowaniem urzędów pracy zajmują się natomiast Optimus z urządzeniami Mod-Tap i Olivetti Czechy z AT&T. Jak twierdzi Ewa Jagiełło obie firmy powinny zakończyć prace instalacyjne najpóźniej w październiku br. W dużych Wojewódzkich Urzędach Pracy na okablowaniu strukturalnym będą pracować unixowe maszyny RISC, w małych - sieci LAN w środowisku Novell NetWare. W urzędach rejonowych znajdą się natomiast rozproszone bazy danych Oracle'a i Progressa.

Pomost dla potrzebujących

Kiedy klientem Zespołu Projektowego w przypadku SUP jest Krajowy Urząd Pracy, to system dla ośrodków pomocy społecznej realizowany jest na zamówienie MPiPS ze wskazaniem na departament pomocy społecznej w resorcie pracy. Co więcej, w przypadku SPS czy inaczej systemu Pomost, projekt finansowany jest z 3 różnych źródeł - budżetu ministerstwa, budżetu wojewody, przy którego urzędzie znajduje się Wojewódzki Zespół Pomocy Społecznej i budżetu gminy, przy której działa ośrodek pomocy społecznej. De facto finansującym system jest administracja rządowa - departament w ministerstwie, urząd wojewódzki i samorząd z radą gminy jako dysponentem środków finansowych.


TOP 200