6 sposobów na znalezienie dewelopera mobilnego

3. Maksymalne wykorzystanie mechanizmu poleceń

- Aplikacje mobilne będą podstawą naszego działania w 2014 roku – mówi Tim Elkins dyrektor ds. IT firmy Prime Lending z Dallas. Dziś firma zatrudnia tylko jednego dewelopera aplikacji mobilnych, dlatego rekrutacja nowych pracowników będzie ważnym celem. Firma zarządza obecnie jedną aplikacją mobilną, pozwalającą na śledzenie stanu pożyczki, która została stworzona z myślą o partnerach biznesowych firmy. Druga aplikacja, przeznaczona dla wszystkich klientów, jest właśnie w trakcie opracowywania.

- W naszych poszukiwaniach odpowiednich kandydatów na deweloperów musieliśmy wykazać się kreatywnością. Chociaż współpracowaliśmy z największymi agencjami pracy w branży IT, nie mogliśmy znaleźć właściwego kandydata. Jak już go znaleźliśmy, miał do wyboru 3 inne oferty – mówi Elkins. Jednocześnie radzi, aby uciec się do tradycyjnych sposobów i korzystać z poleceń obecnych pracowników, innych firm w branży i znajomych. – Ważne jest, aby dotrzeć do tych deweloperów, którzy w danej chwili nie poszukują aktywnie pracy – dodaje.

Zobacz również:

  • Zainfekowany smartfon - przedstawiamy najpopularniejsze objawy
  • Idealne miejsce dla rozwoju pracowników
  • LinkedIn niczym TikTok? Portal testuje nowe formaty

4. Motywowanie obecnych pracowników

Elkins umożliwia swoim obecnym pracownikom zapoznanie się z tematyką tworzenia rozwiązań mobilnych. Kilki z nich wykazało się na tyle dużą motywacją, że w swoim wolnym czasie udoskonaliło swoje umiejętności w tym zakresie. – Jeśli tylko mamy taką możliwość i pozwala na to czas, zachęcamy naszych pracowników do rozwijania swoich zdolności – mówi. – Na przykład rok temu, w ramach corocznego święta Halloween, zespół naszych deweloperów stworzył grę na urządzenia mobilne, którą udostępniliśmy publicznie. To była dobra okazja do nauki i eksperymentowania – mówi Elkins.

5. Zachęcanie całego zespołu do technologii mobilnych

Bank spółdzielczy Needham Bank w Westwood, Massachusetts, szczyci się tym, że umiejętności i ogólne pozytywne podejście do technologii mobilnych wychodzi daleko poza zespół deweloperów firmy. Jak mówi James Gordon, wicedyrektor ds. IT, „w obliczu coraz bardziej mobilnego trybu pracy, wdrażamy infrastrukturę, która pozwala wszystkim pracownikom na pracę zdalną przy pomocy iPhone’a lub iPada. Zwłaszcza tym, którzy coraz częściej potrzebują zdalnego dostępu do aplikacji biznesowych. Wdrożone w firmie komponenty struktury obejmują system zarzadzania urządzeniami Mobile Iron oraz system bezpiecznego dzielenia się plikami w systemie mobilnym firmy Accellion.

- Zaczynaliśmy od umożliwienia zdalnej obsługi poczty elektronicznej, dziś jesteśmy na etapie zarządzania urządzeniami mobilnymi. Znacznie zwiększyła się wydajność pracowników poza biurem – twierdzi Gordon. – Teraz mają oni dostęp do treści za pośrednictwem własnych urządzeń mobilnych, bez konieczności przechodzenia przez kilkuetapowe procedury. Wymaga to jednak zupełnie innych umiejętności związanych z projektowaniem rozwiązań.

Przykładowo, program SharePoint nie funkcjonuje bezpośrednio na iPadach, a dla pracowników konieczność korzystania z VPN w celu uzyskania dostępu do systemu jest dość nieporęczna. – Potrzebny jest zdolny administrator, który zapewni bezpieczny dostęp i, jednocześnie, płynne użytkowanie bez zakłóceń – dodaje Gordon.

Dzięki aplikacjom firmy Accellion, osoby pracujące zdalnie mogą korzystać ze swoich macierzystych wersji aplikacji firmowych na własnych urządzeniach mobilnych, z gwarancją bezpiecznej „przestrzeni pracy”.

Gordon wierzy, że do zbudowania i obsług nowej infrastruktury bardziej opłaca się rozwijanie umiejętności obecnych pracowników niż zatrudnianie nowych. – Jeśli ma się już wdrożone profesjonalne podejście i dyscyplinę w zespole, można na tym tylko wygrać, zamiast tracić czas na szukanie pracowników z umiejętnościami, które schodzą jak cieple bułeczki – mówi.

6. Wyprzedzanie potrzeb firmy

Spacerując po banku, Gordon obserwuje, że coraz więcej i częściej korzysta się z iPadów. Częściej niż z komputerów z dużymi monitorami. Jednak jeszcze nie każdy ma świadomość, że pracownicy mogą być równie wydajni zarówno w biurze, jak i poza nim. I dobrze – chce być o krok dalej, zanim wybuchnie eksplozja mobilności, żeby nie musieć doganiać trendów.

- To, że pracownicy jeszcze niecałkowicie zorientowali się, że ich wydajność poza biurem może być równie wysoka, co w nim, to właśnie ta nierozpoznana potrzeba. Już teraz kładziemy fundamenty na przyszłość, żeby nie zalała nas późniejsza fala – mówi Gordon. – Od 2008 roku stosujemy rozwiązania mobilne, a od 2010 roku obsługujemy też tablety. Zamiast doganiać rewolucję, po prostu ją przeżywamy i idziemy naprzód – podsumowuje.

Spacerując po banku, Gordon obserwuje, że coraz więcej i częściej korzysta się z iPadów. Częściej niż z komputerów z dużymi monitorami. Jednak jeszcze nie każdy ma świadomość, że pracownicy mogą być równie wydajni zarówno w biurze, jak i poza nim. I dobrze – chce być o krok dalej, zanim wybuchnie eksplozja mobilności, żeby nie musieć doganiać trendów.

- To, że pracownicy jeszcze niecałkowicie zorientowali się, że ich wydajność poza biurem może być równie wysoka, co w nim, to właśnie ta nierozpoznana potrzeba. Już teraz kładziemy fundamenty na przyszłość, żeby nie zalała nas późniejsza fala – mówi Gordon. – Od 2008 roku stosujemy rozwiązania mobilne, a od 2010 roku obsługujemy też tablety. Zamiast doganiać rewolucję, po prostu ją przeżywamy i idziemy naprzód – podsumowuje.


TOP 200