Przedsiębiorstwa, w których wykorzystywane są komputery firmy Apple stoją aktualnie przed dużym wyzwaniem, jakim z pewnością jest przejście z architektury x86 (modele z procesorami Intel) na architekturę ARM (modele z procesorami Apple Silicon). To jedna z największych zmian architektur w świecie IT, która dokonała się na przestrzeni ostatnich 15 lat.

Apple od dwóch lat z powodzeniem stosuje autorskie układy Apple Silicon w praktycznie każdym komputerze Mac - jedynym wyjątkiem jest topowy Mac Pro z 2019 roku, który jako ostatni czeka na aktualizację do procesora Apple Silicon.

Zobacz również:

• Sztuczna inteligencja od Apple wymagać może nowych procesorów
• Wszystkie problemy macOS 14.4 - lepiej nie aktualizować Maców
• Premiera nowego układu AI firmy Intel

Zmiana architektury wymaga dużo większej uwagi podczas aktualizacji sprzętu. Nie wystarczy zakupić i wdrożyć do wykorzystania w organizacji nowe komputery. Równie ważne jest zadbanie o kompatybilność z wykorzystywanymi narzędziami. Z pomocą przychodzi rozwiązanie Apple Rosetta, które pozwala na swobodne uruchamianie programów x86 na komputerach z procesorami ARM bez zauważalnego spadku wydajności.

Przed przejściem na architekturę ARM warto dokładnie przetestować wszystkie programy wykorzystywane w organizacji, aby uniknąć problemów z kompatybilnością. Dobrym pomysłem jest przygotowanie wszystkich programów i usług przed zakupem nowego sprzętu.

Wiele firm, które korzystają z komputerów Mac odracza aktualizację sprzętu do Apple Silicon - wyjątkiem są branże kreatywne, które szybko wykorzystały potencjał układów Apple Silicon. Aktualnie - dwa lata po wdrożeniu pierwszych komputerów z układami Apple Silicon, cała ekosystem jest niezwykle dopracowany i może być bez problemu wykorzystywany w organizacjach do użytku biznesowego.

W niniejszym materiale przedstawiamy zalety, jakie niesie za sobą porzucenie stosowania komputerów Mac opartych na procesorach Intel i przejście na nowsze modele z procesorami Apple Silicon. Informacje zostały zebrane podczas autorskich testów komputerów MacBook Air i MacBook Pro opartych na procesorach Intel oraz Apple Silicon na przestrzeni ostatnich dwóch lat.

1.) Zauważalnie lepsze czasy pracy na baterii

Podstawową różnica, która zauważy każdy użytkownik przechodzący z komputera Mac z procesorem Intel na wersję z Apple Silicon będą czasy pracy na baterii. Niezależnie od wybranej konfiguracji sprzętowej możemy liczyć na nawet kilkanaście godzin swobodnej pracy bez konieczności podłączania zasilacza. Nawet topowe MacBooki Pro 16 z procesorem M1 Pro lub M1 Ultra pozwalają na cały dzień pracy na baterii, a mowa o urządzeniach będących mobilnymi stacjami roboczymi o wysokiej wydajności.

Architektura Apple Silicon oraz jej rewelacyjna integracja z systemem macOS sprawia, że możemy zapomnieć o zasilaczu i nie martwić się, że urządzenie rozładuje się przed zakończeniem dnia roboczego, nawet z uwzględnieniem kilku nadgodzin.

MacBook Air z procesorem Intel (10 generacji) oferuje do 12 godzin pracy na baterii, a wersja z Apple M1 do 18 godzin. Warto zauważyć jednak, że komputery z procesorami Intela dużo szybciej rozładowują się podczas pracy z kilkoma aplikacjami. Wersje z Apple Silicon nie są tak wrażliwe na sposób użytkowania.

2.) Wyższy komfort pracy - niższe temperatury, cichsza praca

Kolejną zaleta, którą odnotują użytkownicy jest zauważalnie wyższy komfort pracy z urządzeniem. Bazowy laptop od Apple - MacBook Air nie posiada już żadnego wentylatora. Urządzenie jest w pełni pasywne, a więc nie wydaje dźwięków podczas pracy. Co istotne brak wentylatora nie spowodował nadmiernego nagrzewania się obudowy.

Nawet MacBooki Pro są zauważalnie cichsze podczas wymagającej pracy od ostatnich generacji wyposażonych w procesory Intel Core 9. i 10. generacji.

Testy przeprowadzane na MacBooku Pro 2020 z procesorem Intel 8. generacji oraz Apple M1 (identyczna obudowa) pokazują, że sprzęt z Apple Silicon jest szybszy, bardziej energooszczędny oraz zauważalnie cichszy. Również obudowa nagrzewa się w mniejszym stopniu.

3.) Lepsze wsparcie dla oprogramowania

Na konferencji WWDC 2020 Apple zapowiedziało, że przez wiele lat będzie wspierać urządzenia z procesorami Intela. Prawda jest jednak taka, że firma kładzie nacisk na modele z Apple Silicon. Oprogramowanie udostępniane jest w tym samym czasie, ale lepiej działa na modelach z procesorami ARM, a niektóre nowe funkcje nie są dostępne na komputerach wyposażonych w układy Intel.

Apple w chwili obecnie rozwija macOS w dwóch architekturach - x86 oraz ARM, co oznacza dodatkowe nakłady pracy. Firma stopniowo (prawdopodobnie za 2-3 lata) porzuci wsparcie dla architektury x86, co oznacza koniec aktualizacji rozwojowych dla komputerów z chipami Intela.

4.) Nowe funkcje, których brakuje w modelach z procesorami Intel

Komputery z procesorem ARM posiadają funkcje, których brakuje w modelach z układami Intela. Mowa między innymi o obsłudze wybranych aplikacji z iPada, które są dostępne w App Store dla komputerów Mac z chipami Apple Silicon. Ze względu na architekturę x86 nie uruchomimy ich na modelach wyposażonych w układy Intela. Dodatkowo starsze komputery nie otrzymały funkcji takich jak dynamiczna kamera przednia.

Apple nie zamierza wydawać nowych komputerów z układami Intel, więc nie otrzymają one żadnych nowych funkcji wymagających zmian sprzętowych.

5.) Łatwiejsze zarządzanie

Komputery z procesorami ARM pod względem zarządzania mocno upodobniły się do smartfonów iPhone oraz iPadów. Administratorzy IT mają większa kontrolę nad sprzętem i oprogramowaniem, co ułatwia zarządzania komputerami w organizacji.

6.) Wyższy poziom bezpieczeństwa

Wprowadzenie na pokład procesorów ARM pozwoliło również na podwyższenie poziomu bezpieczeństwa. Apple wprowadziło nowe zabezpieczenia, które dodatkowo chronią dane przetwarzane na komputerach Apple. Warto również podkreślić, że na modele z procesorami w architekturze ARM jest mniej złośliwego oprogramowania, niż na odpowiedniki pracujące na procesorach Intel x86.