5G kontra 4G

Nadzieje pokładane w technologii 5G są bardzo duże, dlatego dobrze jest wiedzieć, czym tak naprawdę różni się ona od swojej poprzedniczki, czyli od technologii 4G. Niezależnie od zalet technologii 5G wydaje się, że przynajmniej w pierwszym etapie będzie ona traktowana jako raczej uzupełnienie technologii 4G i stosowna wszędzie tam, gdzie sieci 4G nie radzą sobie.

Tak czy inaczej już a kilka lata widomym znakiem rozpoznawczym tej technologii będą tysiące niewielkich anten instalowanych na wieżach stacji bazowych, ale też latarniach, słupach oraz prywatnych i publicznych budynkach. Tym, co charakteryzuje sieci 5G jest oczywiście ich imponując przepustowość. Będą one bowiem w stanie transmitować dane z szybkościami rzędu od 100 Mb/s do nawet 10 Gb/s, co spowoduje iż nie będą pod tym względem ustępować nawet sieciom bazującym na światłowodach.

Dostawcy smartfonów już od dawna przygotowują się do wprowadzenia do swoich ofert urządzeń zdolnych łączyć się z sieciami 5G. I tak np. Samsung zapowiada, że zaprezentuję swój pierwszy smartfon 5G już w połowie tego roku. Natomiast Apple nie spieszy się i zamierza wkroczyć na ten rynek nie wcześniej niż w 2020 roku.

Zobacz również:

  • Czy Elon Musk reaktywuje usługę Vine?
  • VoLTE w praktyce - czy warto korzystać z tej technologii?
  • Komputery z Windows i ARM mogą mieć dużą przewagę nad Mac

Sieci 5G pracują tak szybko, ponieważ wykorzystują fale o milimetrowych długościach. Są to częstotliwości od 30 GHz do 300 GHz, podczas gdy w przypadku sieci 4G są to częstotliwości nie przekraczające 6 GHz. Jedną z zalet sieci 5G jest też to, że przy przesyłaniu danych oferują bardzo niewielkie opóźnienia. Mogą więc z powodzeniem obsługiwać aplikacje pracujące w trybie online, które muszą reagować bardzo szybko na różnego rodzaju zdarzenia.

Jak nietrudno się domyśleć, będą to aplikacje sterujące np. ruchem czy pojazdami. W takich sytuacja czas reakcji jest krytycznym parametrem. Sieci 5G są tu niezastąpione, ponieważ zapewniają opóźnienia liczone nie w dziesiątkach czy setkach milisekund, ale w pojedynczych milisekundach. Będą one, według wstępnych szacunków, ok. sto razy mniejsze od opóźnień obserwowanych w sieciach 4G.

Jeśli chodzi o szczytowe szybkości, to sieci 5G przebijają sieci 4G co najmniej 20 razy. Szacuje się, że minimalne prędkości pobierania danych w sieciach 5G nie będą mniejsze niż 20 Gb/s, podczas gdy w sieciach 4G jest to 1 Gb/s.

Jest jednak jedna rzecz, która niepokoi zwolenników technologii 5G. Chodzi o bezpieczeństwo, Bo chociaż generalnie sieci 5G nie są postrzegane jako mniej bezpieczne niż sieci 4G, to z racji olbrzymich oferowanych przez nie szybkości oraz stosowania zupełnie nowych, zarządzających nimi aplikacji, będą one usilnie penetrowane przez hakerów.

Sieci 5G będą obsługiwać nieznane wcześniej usługi oraz wspierać urządzenia, z którymi użytkownicy nie mieli wcześniej do czynienia. Hakerzy będą więc wtedy mieli ułatwione zadanie. Kolejną wzbudzającą niepokój rzeczą jest to, że większa szybkość transmisji danych otworzy hakerom drogę do przeprowadzania skuteczniejszych ataków typu "Denial of Service" (DoS). Wyższe szybkości transmisji danych mogą sprawić, że ataki takie będą potężniejsze i bardziej niszczycielskie.

Ponadto na rynku pojawi się olbrzymia ilość urządzeń mobilnych i stacjonarnych wyposażonych w interfejs 5G (w tym pojazdów autonomicznych, inteligentnych domów, urządzeń biurowych, przemysłowych i medycznych), co da hakerom szerszy wybór potencjalnych celów, do których będą mogli się włamywać. Duże pole do popisu otwiera się tu więc przed firmami, które bronią nas przed zakusami hakerów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200