5 rzeczy, dla których warto czekać na Ubuntu 11.04

Wiosną 2011 r. w sieci pojawi się nowy system operacyjny na desktopy. Natty Narwhal, a inaczej Ubuntu 11.04, ma być jednym z ważniejszych projektów w historii Canonical. Oto 5 powodów, dla których będzie to najlepsza dystrybucja Linuksa dla przybysza z MS Windows.

Przy okazji premiery Maverick Meerkat pisaliśmy, że jeśli któryś z Linuksów ma zagrozić Windows - będzie to właśnie Ubuntu. Wiele wskazuje na to, że kolejna wersja OS-u bardziej to potwierdzi.

Środowisko Unity zastąpi GNOME'a

GNOME to silnik graficzny, który od zawsze kojarzony był z Ubuntu. Mark Shuttleworth zapowiada jednak, że w kolejnej wersji do pierwszego składu wskoczy Unity.

Zobacz również:

  • Ta inicjatywa ma ułatwić firmom zadanie wdrażania systemów AI

Środowisko popularne dotąd w wersji netbookowej, rozwija się dużo szybciej od GNOME'a i w przyszłości może być najlepszym GUI na rynku. Zwłaszcza, w dobie tabletów i urządzeń przenośnych.

Wayland - kolejny krok w przyszłość

Wraz z nowym interfejsem, twórcy chcą też wprowadzić serwer grafiki Wayland. I choć przejście z okien X na nowy system może zająć lata, już w wersjach Ubuntu 11.10 i 12.04 pojawią się pierwsze symptomy tej zmiany.

Wayland jest bardziej nowoczesny niż obecna architektura. Jakiś czas temu, w sieci krążyły jednak pogłoski, że dla nowego serwera nie będzie sterowników nVidii.

5 rzeczy, dla których warto czekać na Ubuntu 11.04

Centrum oprogramowania Ubuntu

Ulepszone centrum oprogramowania

Ubuntu Software Center rozwijało się do tej pory dość wolno. Najnowsza aktualizacja ma jednak przynieść nowe płatne oprogramowanie i znacznie więcej darmowych aplikacji.

W rywalizacji z MS Windows mniejszy wybór programów to duży minus Ubuntu. Choć paczki startowe z bezpłatnymi narzędziami są świetne, przydałoby się nieco więcej możliwości. Inaczej mówiąc: więcej softu!

5 rzeczy, dla których warto czekać na Ubuntu 11.04

Odtwarzacz Banshee

Firefox 4 i Banshee w Ubuntu 11.04

Wśród domyślnych aplikacji systemu, znajdą się m.in. popularny odtwarzacz muzyki Banshee i przeglądarka internetowa Firefox 4. Zwłaszcza "lisek", z nowym silnikiem JS i setkami rozszerzeń może przynieść sukces, stając się prawdziwym centrum zarządzania.

Nie pomijamy też LibreOffice, które w "Natty Narwhal" zmieni OpenOffice'a w pierwszym składzie. Pakiet biurowy zyskuje popularność i wsparcie wielu firm związanych z open-source. Powinien rozwijać się szybciej niż OOo przejęte przez Oracle.

5 rzeczy, dla których warto czekać na Ubuntu 11.04

Społeczność Ubuntu (fot. Sean Sosik-Hamor)

Łatwa obsługa i rosnąca społeczność

Serwis TechDriveIn pisał ostatnio, że Ubuntu 11.04 może wprowadzić menedżer okien Compiz. Nowy system mógłby pojawić się w miejsce Muttera. Compiz już na pierwszy rzut oka wydaje się ładniejszy, a przy tym w niewielkim stopniu wykorzystuje procesor.

Nowe GUI, serwer grafiki i menedżer kompozycji miałyby uprościć Ubuntu. Już dziś, jako przestarzałe określamy hasło, że Linux jest trudny w obsłudze.

Dodajmy też, że z systemu Ubuntu 10.10 korzysta coraz więcej Polaków, a w tym duża część blogosfery. To ważne, bo wzajemna pomoc użytkowników od dawna była wizytówką Linuksa.

W wywiadzie dla Linux Today menedżer Canonical Prakash Advani mówił, że Ubuntu już dziś jest numerem jeden wśród systemów desktopowych. Naszym zdaniem, może stać się OS-em jutra!

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200