5 lat ComputerLandu

Po pięciu latach działalności ComputerLand S.A. (CL) stał się jedną z największych firm komputerowych w Polsce, tworząc wokół siebie holding, składający się z sześciu firm.

Po pięciu latach działalności ComputerLand S.A. (CL) stał się jedną z największych firm komputerowych w Polsce, tworząc wokół siebie holding, składający się z sześciu firm.

CL jako druga z polskich firm z branży teleinformatycznej zdecydowała się na wejście na warszawską Giełdę Papierów Wartościowych. W roku 1991 - pierwszym roku działalności firmy - wartość sprzedaży ComputerLandu wynosiła 1,92 mln zł. W tym roku firma przewiduje, że osiągnie wartość sprzedaży wyniesie 160 mln zł, czyli ponad 80 razy więcej.

ComputerLand zawsze koncentrował się na rynku korporacyjnym. Dla tej firmy do niedawna ważne były cztery sektory. Przede wszystkim klienci międzynarodowi, którzy - jak stwierdził Tomasz Sielicki, prezes ComputerLandu - stanowili w pierwszym etapie "koło zamachowe przyspieszające rozwój firmy". Obecnie w działalności firmy podział na firmy polskie i zagraniczne nie istnieje. Teraz CL skoncentrowała się na bankowości i finansach (29% przychodów), sektorze publicznym (39%) i przemyśle (32%), którego znaczenie rośnie z roku na rok.

Sukcesy i porażki

Jak twierdzi Tomasz Sielicki, największymi kontraktami podpisanymi przez ComputerLand w minionych pięciu latach były: dostawy dla Telewizji Polskiej S.A., sieci LAN w większości okręgów Telekomunikacji Polskiej S.A. oraz stworzenie sieci X.400, jak również powstanie sieci korporacyjnych dla takich potentatów, jak Coca Cola i Daewoo. Do sukcesów prezes ComputerLandu zalicza również wykształcenie nowej kadry menedżerów, z których większość w dalszym ciągu pracuje w firmie, oraz wejście na warszawską giełdę. "Co do porażek, wciąż mam odczucie, że można było zrobić coś więcej i nie wykorzystaliśmy wszystkich szans, które mieliśmy" - stwierdził Tomasz Sielicki.

Giełda

"W przypadku naszej firmy główną korzyścią, odniesioną wskutek wejścia na giełdę, było uzyskanie środków finansowych, które mogliśmy przeznaczyć na dalszy rozwój. Inny stosunek mają do nas banki , możemy obecnie uzyskiwać znacznie lepsze warunki kredytowe. Ponadto, po wejściu na giełdę firma nasza stała się bardziej znana, zyskaliśmy lepszą reputację. Jednak co jest ważniejsze, patrząc z punktu widzenia całego rynku informatycznego, zarówno wejście Optimusa, jak i nasze na giełdę warszawską zmieniło sposób myślenia o firmach komputerowych. Wzrosło znaczenie całej branży, nie jest już ona postrzegana jako niepoważny biznes. Ludzie wiedzą, że na tym rynku kryją się ogromne pieniądze. Jesteśmy więksi niż np. Exbud czy Universal, potentaci w swoich dziedzinach" - powiedział Tomasz Sielicki.

Przyszłość

Jak na razie, ComputerLand nie myśli o poszerzaniu holdingu o nowe firmy. W ciągu najbliższych miesięcy firma zamierza skonsolidować sześć firm znajdujących się obecnie w holdingu, zwłaszcza Elbę i CSBI, dwóch producentów oprogramowania dla banków. "Dopiero potem będziemy mogli myśleć o ewentualnych dalszych zakupach. Pod uwagę będą brane wyłącznie firmy z branży teleinformatycznej. Nasze zainteresowania koncentrują się głównie na trzech dziedzinach: consultingu, oprogramowaniu i firmach, tworzących wysoko specjalistyczne produkty w nowo powstających dziedzinach" - mówi prezes ComputerLandu. Na nowe inwestycje firma przeznacza cześć zysków. Jak twierdzi Tomasz Sielicki, obecnie, gdy firma dynamicznie się rozwija, największa korzyścią dla akcjonariuszy jest wzrost wartości akcji na giełdzie, a nie wypłata dywidendy.

Na ostatnim Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy, które odbyło się na początku listopada br., podjęto decyzję o trzech nowych emisjach akcji serii H, I i J. Pierwsza, 58 163 akcje, związana jest z przejęciem firmy Info-Serwis. Akcje drugiej serii, od 472 236 do 545 762, zostaną wymienione na udziały trzech głównych akcjonariuszy niedawno zakupionego CSBI. Ostatnich 119 335 akcji otrzyma ComputerLand Europe w zamian za rozwiązanie umowy franchisingowej. "Dzięki temu nie będziemy musieli już płacić tzw. royalty, stanowiących 1% obrotów CL. W tym roku dzięki temu posunięciu zaoszczędzimy ok. 0,5 mln USD, w przyszłym roku suma ta zwiększy się do 1 mln USD" - tłumaczy decyzję emisji Tomasz Sielicki. Ponadto na zgromadzeniu tym podjęto decyzję o zmianie w statucie sposobu wyboru Rady Nadzorczej, która będzie powoływana przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, a nie przez grupę największych udziałowców, jak to było do tej pory.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200