Sprawdź opłacalność zakupu serwera

W zwirtualizowanych centrach danych koszty oprogramowania rosną błyskawicznie. Pojawia się więc pytanie, czy korzystniejsze jest kupno jednego dużego serwera czy raczej kilku mniejszych? Przyjrzyjmy się kosztom.

Od dawna prawdą jest stwierdzenie, że koszty oprogramowania działającego na serwerach są wyższe niż koszty zakupu samego sprzętu. W końcu, Exchange czy SAP nie należą do tanich. Dlatego boleśnie oczywistym staje się, że większość kosztów budowy środowiska informatycznego pochłaniają zakupy oprogramowania. Nawet jeśli pominiemy koszty związane z wdrożeniem stosu wirtualizacji, to ceny podstawowego oprogramowania działającego w maszynach wirtualnych w dzisiejszych centrach danych są kilkukrotnie większe niż koszty sprzętu. Ponieważ oprogramowanie jest najczęściej licencjonowane per serwer lub per procesor, czynniki ekonomiczne pchają do zakupu dużych maszyn.

Jeśli przyjrzymy się najpopularniejszej konfiguracji – wirtualnym maszynom z Windows działającym w środowisku VMware vSphere Enterprise Edition – to wartość tego oprogramowania, bez aplikacji użytkowych, będzie oscylować w okolicach 22 000 dolarów. Czy uruchomienie klastra składającego się z 20 serwerów kosztujących po 6 000 dolarów, z oprogramowaniem na każdym serwerze wartym po 22 000 dolarów, ma sens?

Zobacz również:

  • Powstał serwer chłodzony cieczą do obsługi aplikacji AI
  • 5 priorytetów, które obniżają koszty chmury i usprawniają operacje IT

Wymienione 22 000 dolarów obejmuje zakup licencji vSphere Enterprise+ oraz wsparcia technicznego, licencji Windows Data Center oraz Veeam Backup and Replication Enterprise Edition. Licencja Wybór Windows Server Data Center wynika z faktu, że ta licencja obejmuje dowolną liczbę maszyn wirtualnych. Z punktu widzenia wsparcia technicznego najbardziej opłacalny jest wybór trzyletniego wsparcia dla vSphere oraz systemu Windows. W kalkulacji uwzględnimy również koszty oprogramowania Veeam, ponieważ każdy potrzebuje jakiegoś rozwiązania do tworzenia kopii zapasowych.

Od strony kosztów sprzętu oprzemy się na cenach serwerów Della, ponieważ witryna tego producenta umożliwia łatwe porównywanie cen różnych konfiguracji. Przeanalizujemy ceny trzech wersji serwera R730:

  • Z dwoma procesorami Xeon E5-2620 v3 i 192 GB RAM – zasadniczo jest to ta sama konfiguracja, co serwerów dedykowanych do obsługi rozwiązania EVO:RAIL, ale wyposażona w najnowszą generację procesorów Xeon. Koszt takiej maszyny to 6 056 dolarów.
  • Z dwoma procesorami Xeon E5-2687 v3 i 384 GB RAM. Taka konfiguracja daje do dyspozycji maksymalną liczbę rdzeni pracujących z częstotliwością 3,1 GHz. Jest to dobry wybór jeśli poszczególne wątki wymagają dużej szybkości. Taka konfiguracja kosztuje 12 500 dolarów.
  • Z dwoma procesorami Xeon E5-2699 i 786 GB RAM. To daje do dyspozycji 36 rdzeni o taktowaniu 2,3 GHz. Cena takiej maszyny to 28 216 dolarów.

Mimo że są to trzy wersje tego samego serwera, największa konfiguracja jest niemal 4 razy szybsza od najmniejszej, ale także 4 razy droższa. Wybór między dużymi i małymi serwerami można więc podjąć na podstawie fizycznych kryteriów, np. ile zajmą miejsca w serwerowni, czy też ile zużyją prądu. Jeśli jednak dodamy do tego kalkulację kosztów oprogramowania, sprawa zaczyna wyglądać nieco inaczej, co ilustruje tabela 1.

Sprawdź opłacalność zakupu serwera

Tabela 1. Porównanie kosztów różnych konfiguracji tego samego modelu serwera, wraz z oprogramowaniem do wirtualizacji i systemem operacyjnym

Okazuje się, że po przeliczeniu kosztów na liczbę rdzeni, serwer, który jest cztery razy bardziej wydajny niż najmniejsza maszyna, jest niemal dwukrotnie tańszy. Z ekonomicznego punktu widzenia wybór większej maszyny jest oczywisty.

Warto jednak spojrzeć nie tylko z perspektywy czysto ekonomicznej i uwzględnić również aspekty operacyjne. Przyjmijmy, że mamy pewną liczbę aplikacji do obsłużenia i chcielibyśmy, aby nasz klaster składał się z 6 do 24 maszyn fizycznych. Przy przynajmniej 6 serwerach w klastrze mamy wystarczającą pulę zasobów na wypadek, gdyby któryś z serwerów wymagał wyłączenia na czas prac konserwacyjnych lub gdyby nastąpiła jakaś awaria. Natomiast ograniczenie początkowego rozmiaru klastra do 24 serwerów pozostawia przestrzeń do rozbudowy, gdyby okazało się, że początkowe kalkulacje wykazały zbyt niskie zapotrzebowanie na moc obliczeniową (vSphere umożliwia umieszczenie w klastrze maksymalnie 32 węzłów).

Głównym argumentem przemawiającym za posiadaniem większej liczby serwerów jest rozproszenie ryzyka. Jednak przy obecnym poziomie niezawodności sprzętu łatwo o przesadę. Dlatego 6 serwerów to wystarczająca liczba do zapewnienia ciągłości pracy.

Od strony zarządzania liczba serwerów nie powinna być czynnikiem mającym istotny wpływ na decyzję. Niezależnie czy będziemy korzystać z dużych czy małych maszyn, wraz z rozwojem środowiska liczba serwerów będzie rosła, więc będą potrzebne narzędzia do zarządzania.

W środowisku vSphere korzystanie z dużych maszyn ma też tę dodatkową zaletę, że większe korzyści przynosi mechanizm współdzielenia pamięci operacyjnej. Jeśli na jednym serwerze działa wiele podobnych do siebie maszyn wirtualnych, mogą one współdzielić strony pamięci wykorzystywane przez system operacyjny. Z drugiej strony są również czynniki przemawiające za serwerami o słabszych konfiguracjach. Jednym z nich jest posiadanie maszyn wirtualnych, które mocno obciążają interfejsy sieciowe lub dyski. Mając większą liczbę serwerów, można tego rodzaju obciążenie równomiernie rozproszyć.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200