Kategoria PC umiera. Co gorsza, już pół roku temu HP przestało sobie radzić ze sprzedażą komputerów, oddając stołek lidera karlejącego rynku chińskiemu Lenovo. W tak zwanym "międzyczasie" firma przeszła też restrukturyzację i zredukowała zatrudnienie, zwalniając w ciągu kilku lat prawie 30 tysięcy pracowników. Najwidoczniej wreszcie przyszła pora na odbicie od dna.

Meg Whitman, CEO Hewlett-Packard, zdradziła, że firma zamierza zainwestować wypracowaną przez lata zaciskania pasa gotówkę w zakupy w branży cyber-bezpieczeństwa, analizy Big Data, rozwiązań mobilnych i rozwiązań typu cloud computing w szczególności. Dodała, że wszelkie zakupy ograniczą się w skali do małych lub średnich. Nie będzie więc żadnych spektakularnych przejęć. Jakie by nie były, będą to pierwsze zakupy HP pod rządami Whitman, i po głośnym, oraz jak się okazało przepłaconym przejęciu Autonomy przez poprzedniego dyrektora wykonawczego. Apotheker wydał na ten cel aż 11 miliardów dolarów.

Mimo zapewnień o skromnych zakupach, HP ma co wydawać. Rok fiskalny 2013 firma zakończyła z wynikiem 9,1 miliarda dolarów w gotówce. W samym IV kwartale wypracowała aż 2,4 miliarda. Część z tej gotówki zostanie przeznaczona na dywidendy i odkup akcji, ale nadal sporo zostanie do dyspozycji.

Jednocześnie, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy, Whitman stwierdziła, że gotowa jest nie tylko na zakupy, ale i sprzedaż niektórych działów. Zwłaszcza, że nie wszystkie z czterech filarów HP osiągają pożądane wyniki. CEO nie sprecyzowała jednak które elementy ma na myśli. Analitycy podpowiadają, że może chodzić o komputery osobiste. Tym bardziej, że z kategorii tej wycofuje się już Samsung oraz Sony.

Meg Whitman dała jednak do zrozumienia, że własnie optymalizacją portfela produktów i usług świadczonych przez HP zajmie się w najbliższym czasie.