Co wywoła tak znaczący przyrost? Przede wszystkim rosnąca liczba użytkowników urządzeń mobilnych. W 2018 roku ma być ich już 4,9 mld osób. Rośnie też liczba samych urządzeń kontaktujących się z siecią. Cisco utrzymuje, że w 2013 roku było ich globalnie około 7 mld. Szacunki na 2018 rok mówią o 10 mld. Z tego tylko 8 mld urządzeń osobistych i 2 kolejne miliardy urządzeń komunikujących się w modelu M2M (machine-to-machine).

Nie bez znaczenia jest także rosnąca przeciętna prędkość transferu. Cisco wyliczyło, że w ujęciu globalnym wzrośnie ona z 1,4 Mb/s do około 2,5 Mb/s w 2017 roku. Większa szybkość łącza ośmiela internautów do pobierania większych pakietów danych. W efekcie zmienia się też model korzystania z mobilnego dostępu do internetu. Coraz większą część ruchu stanowi transmisja wideo. W 2018 roku ma sięgnąć nawet 69% globalnie. Obecnie szacuje się, że stanowi nieco ponad połowę.

Zobacz również:

• VoLTE w praktyce - czy warto korzystać z tej technologii?

To wyniki w ujęciu globalnym. Polska tylko trochę odbiega od tego trendu. Według Cisco wzrost nastąpi również u nas, ale ruch spuchnie raptem 10-krotnie. Za to będzie 4-krotnie szybszy niż w sieciach stacjonarnych. Spory udział będzie w tym miał rynek smartfonów. Generowany przez nie ruch wzrośnie nawet 13-krotnie. Według Cisco w 2018 roku będzie stanowił aż 75% całego ruchu w sieciach mobilnych.

Nie oznacza to jednak, że do tego wyniki nie dołożą się także tablety. Ten dynamicznie rozwijający się wciąż rynek w 2018 roku ma generować już 11%, wzrastając do tego czasu aż 30-krotnie. Póki co tablety napędzają niecałe pół procenta ruchu. Od zera natomiast rośnie się najłatwiej. Zwłaszcza w ujęciu procentowym.

Interesujące, zwłaszcza w perspektywie prowadzonej obecnie sprzedaży pasm LTE w Polsce, są szacunki odnośnie ruchu w sieciach 4G. Według Cisco, do 2018 roku, ruch w ramach LTE ma stanowić nawet 33%. Na weryfikację tej prognozy będziemy czekać z wyjątkowym zapałem.